Opinie klientów o Włochy dla wygodnych (przylot do Lamezii - powrót autokarem)

4.5 /6
25 
opinii
Intensywność programu
5.1
Pilot
4.7
Program wycieczki
5.4
Transport
5.1
Wyżywienie
3.3
Zakwaterowanie
3.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Halina, Biała Podlaska 12.07.2015

Nasza opinia o wyciczce "Włochy dla wygodnych"-w terminie 23-31.05.2015

Bardzo intensywny program,wymagający sporej kondycji fizycznej.Pomijając fatalne zakwaterowanie i wyżywienie było super.

4.0/6

ELZBIETA, BYDGOSZCZ 13.10.2022
Termin pobytu: październik 2022

Tak, ale mi

Wyjazd oceniam pozytywnie. Ciekawy program. Kompetentne i miłe przewodniczki. Dopisała nam też pogoda. Gorzej z pilotka, której brak było empatii albo wypaliła się zawodowo. Wiele scysji z różnymi uczestnikami wycieczki wprowadziło nerwową atmosferę. Często z błahych powodów. Denerwowały ja wszelkie pytania zadawane przez uczestników czy też drobne problemy, niemożliwe do uniknięcia przez 9 wspólnych dni. Co jest niezrozumiałe, ponieważ uczestnicy byli bardzo zdyscyplinowani i punktualni. Wykonywali wszystkie jej polecenia. Zachowywała się jak nadzorca w obozie pracy. Negatywnie oceniam też hotele i nie chodzi o jakieś luksusy, ale o brud, szczególnie w łazienkach. Najgorzej było w Neapolu.

4.0/6

Rafał, Toruń 05.12.2015

Piękne zabytki, bogaty program

Wycieczka bardzo ciekawa i pouczająca, zwłaszca ze pilot i przewodnicy spisali się na 6. Na tym pięknym tle hotel w pobliżu Rzymu wypadł bardzo niekorzystnie. Pozostałe punkty programu, posiłki i hotele zasłużyły sobie na ocenę pozytywną.

4.0/6

Marta 08.10.2019

Włochy dla wyrozumiałych

Właśnie wróciliśmy z wycieczki. Ogólne wrażenie jest dobre, ale jest też kilka minusów, o których napiszę na końcu. Włochy to piękny i bardzo różnorodny kraj, nie sposób zwiedzić go podczas kilkunastu dni wycieczki objazdowej, ale program został na tyle dobrze ułożony, że udało nam się zobaczyć to co najważniejsze. Zrealizowano go od A do Z, choć na tle innych miast Florencji było decydowanie za mało. Na pozostałe miasta przeznaczona była większa część dnia, od rana niemal do wieczora. Natomiast jeśli chodzi o Florencję, zwiedzalismy ją tylko parę godzin, zdecydowanie za krótko o 2-3 godziny. Stało się tak dlatego, że na dzień w którym zwiedzaliśmy Florencję, przewidziana była też dodatkowo płatna wycieczka fakultatywna do Padwy. W momencie kiedy grupa nie zdecydowała się wykupić przejazdu do Padwy, pojechaliśmy do hotelu, a zostało nam parę wolnych godzin, które można było przeznaczyć na dłuższe zwiedzanie Florencji. Przespacerowaliśmy się głównymi ulicami, zaglądnęliśmy do paru kościołów i pozostał ogromny niedosyt. Jeśli chodzi o opiekę pilota - pani Monika to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Zorganizowana, energiczna, z doświadczeniem i ogromną wiedzą. Potrafi rozwiązać każdy problem i załatwić każdą sprawę bez zbędnej zwłoki. O nic nie trzeba było się martwić, bo Pani Monika dbała o wszystko. Lokalni przewodnicy również bez zastrzeżeń. Gorzej było z hotelami i wyżywieniem. Na objazdówkach to niby standart jednak pewne rzeczy naprawdę wołały o pomstę do nieba. W ofercie podano, że hotele od 2 do 3 gwiazdek, choć dwa z nich to był czysty koszmar i na pewno nie kwalifikowały się do 2 gwiazdek. Łóżka rozklekotane, przykryte brudną narzutą, ściany popękane, ciepła woda w kranie zaczynała lecieć po 20 minutach, kabina jednego prysznica była tak mała, że nie sposób było się w niej poruszać - gdyby nasza pilotka nie zamieniła się z nami pokojem - nie moglibyśmy się nawet wykąpać, a nocowaliśmy tam 2 noce. Sedes znajdował się prawie pod umywalką, żeby na nim usiąść trzeba było się pod nią wsunąć. W drugim hotelu po zaciągnięciu zasłonki prysznicowej odkryłam gniazdujące w niej robaki. Nie działające oświetlenie górne, brak żarówki w lampach, jakieś agregaty hałasujące całą noc. Pozostałe hotele - te 3 gwiazdkowe bez rewelacji, ale czyste i wszystko to, co potrzebne do przeżycia nocy było zapewnione. W niektórych była nawet klimatyzacja, duża łazienka i suszarka do włosów, a to już szczyt luksusu patrząc na pozostałe hotele na trasie ;) Śniadanie kontynentalne czyli ubogie. Nikt nie oczekiwał all inclusive jednak nawet na objazdówkach powinien być utrzymany jakiś poziom. Hasło śniadanie kontynentalne nie jest wytłumaczeniem na wszystko. Tymczasem w hotelu w Lamezii dostaliśmy kromkę chleba i plasterek szynki, wydzielone co do osoby i na plastikowym talerzyku. Plastikowym! Na przyjazd turystów nie chciało im się nawet rozłożyć normalnych talerzy. Brakowało tylko plastikowych kubeczków na kawę i herbatę. Kolacja zimna i nawet nie podawana na bieżąco tylko stojąca na stole nie wiadomo od kiedy, a talerze przykryte folią ochronną w obawie przed muchami, co też świadczy o czystości w hotelu. W pozostałych hotelach śniadania wyglądały podobnie - racjonowanie chleba, plasterki wędliny wyliczone co do osoby. Pod dostatkiem było tylko sucharków i dżemu. Masło również wyliczone, od czasu do czasu zostało uzupełniane, po naszych prośbach. Tylko hotel pod Neapolem zapewnił jako takie śniadanie - szwedzki stół, parę różnych opcji śniadaniowych do wyboru, wędliny, sery, jajka, płatki śniadaniowe i śniadanie na słodko czyli ciasta. Wykupione obiadokolacje były znośne i w miarę smaczne, raz lepiej raz gorzej w zależności od hotelu. Pod Neapolem wino do kolacji było bezpłatne, a w innym hotelu nawet woda do posiłku była płatna. Warto jednak wykupić obiadokolacje, zwłaszcza po tak lichych śniadaniach i całym dniu zwiedzania. Organizacja końcowych rozjazdów do domu również pozostawia wiele do życzenia. Po powrocie do Polski naszym autokarem, wysadzono nas w Woszczycach o 7.00 rano w zaprzyjaźnionym z Rainbow zajeździe, po czym musielismy czekać prawie 3,5 godziny na przesiadkę do busa, który zabierze nas do poszczególnych miast. Nawet ta 13 godzinna podróż z Włoch do Polski nie była tak męcząca jak to oczekiwanie w Woszczycach. O 7.00 przyjechalismy a ok. 10.30 wyruszyliśmy w drogę do domu. Nikt wcześniej nie informował nas, że w Woszczycach trzeba będzie czekać tyle godzin na przesiadkę. W naszym przypadku to absurd, bo z Woszczyc do Katowic mamy ok. 20 km. Gdybyśmy zostali poinformowani wcześniej, że na przesiadkę trzeba czekać tak długo, załatwilibyśmy sobie transport z Woszczyc we własnym zakresie. Natomiast w momencie, gdy dowiadujemy się o tym dopiero w dniu przyjazdu kiedy nie sposób już załatwić innego transportu, zostaliśmy skazani po 13 godzinnej podróży na wyczekiwanie 3,5 godziny na przesiadkę, bedąc raptem 20 km od domu. W zajeździe przy trasie gdzie nie staje ani autobus ani PKS. W ogólnym rozrachunku, pomijając wymienione niedogodności, sama wycieczka nam się podobała. Jeżeli ktoś nastawi się na zwiedzanie, zobaczenie pięknych miejsc, podziwianie krajobrazów, poznanie historii Włoch i włoskich miast, przeżycie atrakcji typu rejs gondolą i będzie przy tym wyrozumiały dla kiepskich warunków technicznych czyli wyżywienia i zakwaterowanie w hotelach, nie będzie rozczarowany.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem