5.2/6 (408 opinii)
3.5/6
Generalnie wycieczka była dobra, program jest dość obszerny, ale przewodnicy na miejscu mają wszystko super rozplanowane i zwiedzanie mimo, że intensywne bardzo mi się podobało. Były za to elementy, których absolutnie nie polecam: Pilot Przemek wycieczki był pierdołą jakiej w życiu wcześniej nie widziałem, zgubił się chyba 2 razy (a ponoć pilotuje tą wycieczkę od 8 lat), dopiero ostatniego dnia, podczas transferów, opowiadał o czymkolwiek w autokarze, ciężko było z nim cokolwiek załatwić i ustalić. Autokar był ok, chociaż mimo próśb kierowcy tak ustawiali klimatyzację, że bez polaru nie dało się wysiedzieć. Dodatkowo wycieczka fakultatywna po Padwie była zorganizowana w pierwszy dzień, po transferze z Polski i całym dniu w Wenecji (gdybym wiedział, że tak będzie, zamiast jak według planu, następnego dnia to na pewno bym się nie zdecydował). Jeżeli będziecie kupować tą wycieczkę zapytajcie, czy pilotem będzie Przemek, jeżeli tak, nie kupujcie, nie warto. Z innym pilotem wycieczka warta polecenia :D
3.0/6
Dwa pierwsze dni OK, natomiast począwszy od dnia 3 to było jakieś nieporozumienie, a mianowicie: Dzień 3 Z dnia nie wykonany został przez organizatora program w zakresie zwiedzania malowniczego Mostu Złotników oraz Baptysterium, do którego prowadzą słynne Rajskie Wrota. Program posiadał możliwość realizacji wycieczki lokalnej do Padwy (płatna dodatkowo)- przy czym pani pilot dokonała wszelkich starań aby uzasadnić brak możliwości wykonania wycieczki, gdyż, pomimo, że wycieczka do Padwy jest fakultatywna pani Pilot stwierdziła, że jadą wszyscy albo nikt. I wyszło tak, że nie zobaczyliśmy ani Padwy a z Florencji opuszczone zostały 2 punkty. Dzień 4 Po śniadaniu przejazd do Watykanu. Zwiedzanie Muzeów Watykańskich (jednego z największych zbiorów sztuki na świecie z eksponatami od antyku po wiek dwudziesty) oraz Kaplicy Sykstyńskiej ze słynnymi freskami Michała Anioła - oczywiście ten punkt programu nie miał miejsca - gdyż jak się okazało w dni świąteczne miejsca te są nieczynne - o czym organizator zapomniał poinformować, ani nie znalazł się w tym zakresie żaden przypis w opisie wycieczki. Kolejno zwiedzanie Bazyliki św. Piotra, szczególnej uwadze polecamy Pietę Michała Anioła - wspaniały baldachim wykonany przez Berniniego oraz posąg św. Piotra. W programie także wizyta przy grobie św. Jana Pawła II - tu należy nadmienić, że żadnego zwiedzania z prawdziwego zdarzenia nie było, gdyż pani przewodnik nie weszła z nami do bazyliki, tylko poprosiła aby uczestnicy sami sobie weszli i porobili zdjęcia na co mają 55minut. Pani przewodnik tłumaczyła to brakiem możliwości oprowadzania wycieczek w dni świąteczne, jednak po wejściu zauważyłam, że owszem były dwie wycieczki z przewodnikami - jedna włoska, druga azjatycka. Dzień 5 Śniadanie, wykwaterowanie z hotelu i przejazd do Watykanu na audiencję generalną (podczas pobytu Papieża w Rzymie)- tu oczywiście żadnej audiencji nie było, chociaż papież w Rzymie był (pewnie znowu przez okres świąteczny – z tym, ze jak wyżej – nigdzie nie znalazła się nt. wzmianka). Następnie zapraszamy na wyjątkowy spacer po Rzymie - spacer miał w sobie tą wyjątkowość, ze był to bardziej wyścig wąskimi zatłoczonymi uliczkami, gdzie trzeba było się pilnować aby nie zgubić, niż jakiekolwiek zwiedzanie. Proszę sobie wyobrazić jakie może być zwiedzanie, kiedy zaczynamy o 8.10 (40 min przy bazylice św. Piotra aby wejść) plus 55 na zdjęcia bo o zwiedzaniu nie może być mowy; następnie przejazd do Pałacu, gdzie zwiedzanie muzeum zajmuje nam ok 2,5h i następnie zaliczenie kilku minutowe ważniejszych punktów i zakończenie o godz. 16.00, w tym 30min. przerwy a zrobiliśmy 12km. czyli mamy 7h i 50 min minus 40 min na stanie w kolejce i minus 30 min przerwy – 2,5h na muzeum i 20 min. czekania na przystanku, czyli w 4h ok 10 km. Ponadto przedstawiony plan, tj: zwiedzanie części barokowej: Plac Navona, Plac Hiszpański z fontanną Barcaccia w kształcie łodzi, schody hiszpańskie z kaskadą balustrad i balkonów oraz słynną Fontanną di Trevi. Kolejno zabytki antyczne: przejdziemy śladami starożytnych Rzymian przez Panteon, Kapitol, Forum Romanum, Koloseum (podziwiane z zewnątrz) i Łuk Konstantyna - nic nie miał wspólnego z rzeczywistością, do Panteonu w ogóle nie weszliśmy a pod schody hiszpańskie zostaliśmy podprowadzeni ok. godz. 16 i zostawieni, bo pani miała dla nas czas tylko do 16.00. I mieliśmy czas wolny, tak więc o schodach hiszpańskich nic się nie dowiedzieliśmy. Dzień 6 Krótkie zwiedzanie Bazyliki św. Franciszka: dolnej z grobowcem świętego oraz górnej z pięknymi freskami Giotta. Krótki spacer po średniowiecznych, pełnych uroku uliczkach miasta. Następnie przejazd do Polski. Po drodze planowane są krótkie postoje. (Trasa ok. 1350 km). Komentarz do tego dnia znajduje się poniżej. Dzień 7 Przyjazd do Polski w godzinach popołudniowych (Katowice ok. 13:00). K Katowicach byliśmy ok. 10.00 bo panom kierowcom się bardzo spieszyło. W Warszawie byliśmy ok. 14.50. Tak więc kierowcy chcieli mieć szybciej czas wolny w związku z tym wcześniej wyruszyliśmy z Asyżu co skończyło się tym, że na krótkie zwiedzanie Asyżu i posiłek (razem) mieliśmy 1h. Niestety nie dało się pogodzić posiłku ze zwiedzaniem, więc musieliśmy zrezygnować z jednej z przyjemności. A dlaczego - nie bardzo wiem, bo nie rozumiem, dlaczego trzeba było z Asyżu wyjechać o 14.00 a nie o 16.00, gdzie godziny przyjazdu pokryłyby się z planowanym powrotem do Polski. pozdr
3.0/6
opinia
3.0/6
Cały plan wycieczki może i nie okazałby się taki zły, ale jest wiele niedoróbek. Mianowicie na pierwszy ogień idzie bardzo mało czasu poświęconego na Florencję. Po drugie wieczorek włoski nie powinien mieć wpływu na osoby, które się na niego nie wybierają(trzeba siedzieć w parku jak bezdomny przez 2h i czekać na uczestników). Jest się praktycznie zmuszonym pojechać do Padwy(dodatkowa opłata) w innym wypadku trzeba by siedzieć 3h w autokarze. Wszystkiemu winne są odległości hoteli od zwiedzanych miejsc. Biuro za bardzo oszczędza na tym elemencie. A hotele zostawiają wiele do życzenia, szczególnie pod względem wykupionych dodatkowo obiadokolacji. Posiłek jest dla małego dziecka, zazwyczaj zimny, jakość tez zostawia wiele do życzenia. Nie polecam tej wycieczki, może jest taki problem ze wszystkimi tygodniowymi, krótki czas jest tu problemem...Jednakże jeśli biuro się decyduje organizować tego typu imprezy, musi sobie poradzić z zapewnieniem uczestniczącym odpowiednich warunków.