Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sam rejs bardzo fajny wesolo milo z tancami na pokladzie. Natomiast wyspa z pozostalosciami bunkrow nie uwazam aby byla dobrym pomyslem szkoda czasu. Nastenie udalismy sie na wyspe Sazan gdzie czekaly na nas lodzie pontony i udalismy sie do jaskini Haxhi Ali co takze zrekompensowalo nieco ten caly rejs. Na samej wyspie Sazan siedzielismy po prostu nudzac sie. Oczywiscie byli tacy ktorzy raczyli sie kapiela w przezroczystej pieknej wodzie.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka na którą czekaliśmy z utęsknieniem, ale z uwagi na warunki atmosferyczne, odbyła się dla nas w 1/3. Skorzystaliśmy z plażowanie na półwyspie Karaburun. Obiad rewelacyjny, opcja z rybą, rewelacja. Kierowaliśmy się na wyspę Sazan, ale 15 minut przed dotarciem, Kapitan zadecydował o kursie od razy na pewno półwysep. Były silny wiatr. Rejs motorówki również został odwołany. Wróciliśmy niespełnieni, czysta woda, w odróżnieniu od morza w Golem, to jest to co będziemy wspominać
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ze względu na. bardzo duży wiatr a co za tym idzie bardzo duże fale program wycieczki nie zostaw zrealizowany. Zostaliśmy jedynie dostarczeni statkiem na półwysep i tam utknęliśmy na wiele godzin. Nie było możliwości pływania motorówkami ani nie roztarliśmy na wyspę Sazan. Uważam, że wycieczka powinna być odwołana lub przełożona na inny dzień. Oczywiście nie było w tym żadnej winy pilota.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Porażka . Rezydent na półwyspie Karaburun nie raczył poinformować o tym że rejs na wyspę Sazan została odwołana poczym statek przypłynoł po nas o osiemnastej ,wracaliśmy po szalejącym morzu, nie było żadnego słowa przepraszam ani wytłumaczenia.