5.0/6 (818 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.0/6
Polecam miasteczko Caleta se Fueste. Fuerteventura zima jest ekstra miasteczko jest wspaniała bazą wypadową do zwiedzania wyspy. W 4 dni objechaliśmy całą wyspę. Hotel takie nasze 2 gwiazdki. Wifi tylko przy recepcjj, kaucję i płatne wypożyczenie czajnika do pokoju. Miłym zaskoczeniem była.kolacja świąteczna. Drinki i wino marnej jakosci., Obsługa miła.
4.0/6
Wybierając ten hotel proszę mieć na uwadze, że to hotel 3* nie bez powodu. Użyłabym określenia niskobudżetowy, gdyby nie to że kosztował nas ponad 3 tysiące za osobę, dzieci zniżki nie mają. W naszej ocenie hotel jedynie jako baza wypadowa do zwiedzania wyspy. Woda w basenach ciepła, ale dno basenów z obdrapaną farbą. Dzieci obowiązkowo muszą nosić rękawki i nie mogą znajdować się same w basenie (nie wiem do jakiego wieku) - mogłam więc zapomnieć o siedzeniu na leżaku przy basenie nawet jeśli mój syn umie pływać i świetnie sobie radzi w wodzie. Porządku pilnuje ratownik, więc nie ma mowy o obejściu tych zasad. Napoje z nalewaków tragiczne - po nalaniu np. mrożonej herbaty na powierzchni napoju widoczna smuga, a smak był mega sztuczny. Nie dało się tego pić. W porządku było piwo i soki. Na obiadach i kolacjach zawsze były frytki, makaron, ryż i jakieś mięso, czasem ryba i bufet sałatkowy, żółty ser w plastrach tylko na śniadaniu. Głodni nie chodziliśmy, ale to co powinno być ciepłe było zawsze zimne (chyba podgrzewacze słabo im działają). Najlepsze było pieczywo - chrupiące bułki dostępne na śniadaniu i kolacji. Drinki All inclusive dostępne między 18 a 23 w wyznaczonym barze - wypisane konkretne 6 rodzajów. Na takiego drinka zawsze składał się 1 alkohol + napój z nalewaka. Bezpieczniejszym wyborem było piwo. Standardem w tym hotelu są późne zakwaterowania. Przywieziono nas do hotelu o godzinie 14, a do 16 czekaliśmy w lobby na klucze do pokoju. Podobnie jak 3 kolejne autokary gości. Na każdym piętrze są do pokonania schodki (piętra nie są na jednym poziomie), więc przy zakwaterowaniu i wykwaterowaniu trzeba wziąć pod uwagę dźwiganie walizki. Na obiekcie windy są w 3 miejscach - przy lobby i przy restauracji oraz po drugiej stronie budynku, po środku. Niestety działają tylko te przy lobby i restauracji, więc jeśli ma się pokój po drugiej stronie budynku za każdym razem trzeba schodzić i wchodzić po schodach. W pokoju czysto, pokoje sprzątane 5 razy w tygodniu, w telewizji kablówka (również z Disney Chanel dla dzieci). W opisie hotelu jest miniklub i mini disco codziennie o 20:30, ale kompletnie się tam nic nie dzieje. Być może w miesiącach letnich jest inaczej. Położenie hotelu bardzo fajne - blisko supermarket Dino a do plaży około 10 minut spacerem, skrótem przy hotelu Barcelo. Plaża chyba najlepsza na Fuerteventurze jeśli chodzi o kąpiel, ponieważ nie ma tutaj fal i prądów wstecznych jak na innych plażach. Ogólnie wakacje mieliśmy udane, ale następnym razem wybralibyśmy inny hotel.
4.0/6
okolica przepiekna, blisko do lotniska, blisko do przystanku autobusowego, generalnie wszedzie blisko co jest duzym plusem, ogromny minus to jedzenie w hotelu, gdzie kazde danie smakowalo tak samo bezsmakowo, po prostu OHYDA, jak w egipcie, bez alkoholu ani rusz od toalety. ponadto rezydentka i jej opowiesci z kosmosu wziete..ta pani chyba dopiero przyjechała na wyspe, bo wypowiadajac sie ze plaza dalej od hotelu jest bardziej kamienista bądź że lemury w zoo wskakują na nią i robi sobie z nimi selfie i piszczy albo że prom na sąsiednią wyspę jest po 80euro w jedną stronę to po prostu BAJKI. ogólnie wyspa przepiękna, choć wietrzna, ale hotelu nie polecam.
4.0/6
Hotel zadbany posiada dużą restaurację oraz kilka barów w tym jeden na dachu. Również znajduje się kilka basenów w tym dwa na dachu. Dla miłośników golfa są na dachu mini golfy. Jeżeli ktoś chce potrenować jest bezpłatna siłownia i sala z boiskiem.