5.4/6 (92 opinie)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Hotel Altamarena 4 gwiazdki może i miał, ale w latach 90tych. Niestety wszędzie widać upływ czasu i brak modernizacji - odchodzące płytki, odpadająca farba, zbutwiałe drewno. Hotel cieszący się popularnością głównie wśród „stałych bywalców”, tj. emerytowanych Niemców. Młodych osób wśród gości hotelu można policzyć na palcach dłoni - przynajmniej w okresie, w którym przebywaliśmy w Altamarenie (21-28.09.). Jedzenie bez większych zarzutów - zarówno potrawy regionalne (ryby, owoce morza), jak i klasyczne (kurczaki, wieprzowina). Jeśli mowa o napojach w ramach all inclusive - woda, napoje gazowane i niegazowane: w porządku, alkohol: smaczne były jedynie piwo i regionalne wino, jeśli chodzi o drinki - porażka, pierwszy raz spotkaliśmy się z mojito czy sex on the beach lanym z dystrybutora do napojów typu coca cola (smak i kolor paskudny - sama chemia). Za drinki znane nam z barów trzeba było zapłacić ekstra, tzw. premium drinks (cena w zależności od drinka 6-10 euro). Czystość w hotelu na poziomie średnim - zużyte szklanki po napojach i kufle stały na skrzynce na terenie ogrodu w pobliżu tarasów hoteli przez niemalże tydzień. Pokój sprzątany codziennie, chyba ze wywiesiło się prośbę o pozostawienie pokoju bez sprzątania (wówczas w ramach podziękowania otrzymywało się voucher na ww. „premium drink”). Obsługa hotelu bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna - wspaniali ludzie. Okolica hotelu raczej spokojna, mnóstwo sklepików z pamiątkami, perfumami i ubraniami. Pubów i restauracji nie aż tak wiele, nie mówiąc o jakiś dyskotekach, których w najbliższym otoczeniu była zaledwie jedna. Te wszystkie minusy rekompensowała natomiast bajeczna plaża Playa de Jandia znajdująca się zaraz przy hotelu (dojście deptakiem ok. 2 min). Przepiękna, szeroka, czysta, z aksamitnym piaseczkiem. Ocean od tej strony przeważnie spokojny, choć wbrew pozorom w miarę szybko robiło się głęboko). Jak to na Kanarach - dość mocny wiatr, także trzeba przygotować się na piach w oczach i porywanie kartek książki, ale to cały urok tego miejsca. Atrakcji w najbliższej okolicy było niewiele. Polecam jednak wycieczkę „za góry” na plażę Cofetę i do Willi Wintera, niezapomniane wrażenia. Podsumowując, hotel polecamy raczej dla osób starszych, które chcą w spokoju odpocząć na plaży i nie szukają dodatkowych atrakcji oraz nadmiernych udogodnień w ramach all inclusive.
3.5/6
Najpierw zacznimy od plusów: Wybrzeże piękne, czysto w pokoju i na stołówce i na całym obiekcie. Jedzenie bardzo średniej jakości. Czytaliśmy dużo pozytywnych opinii o tym hotelu, ale nie wszystko było zgodnie z prawdą. Mówiąc krótko cena nie była adekwatną do jakości.
3.5/6
Hotel trochę stary ale ogólnie fajny dla rodzin. Plusem jest bliskość plaży która jest prześliczna. Jedzenie monotonne
3.0/6
Warunki hotelowe odbiegają od obecnych standardów. Hałas od głównej ulicy. Wyżywienie monotonne, śniadania codziennie to samo i to nie najlepszej jakości. Pozostałe też bez rewelacji. Samo położenie, blisko plaży ok. Przy poniesionych kosztach oczekiwaliśmy więcej, biorąc pod uwagę wcześniejsze wyjazdy.