Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety nie mogę polecić tego hotelu ponieważ był to mój najbardziej nieudany wyjazd wakacyjny. Podczas drugiej nocy w hotelu w związku z faktem że od popołudnia źle się czułem i nie mogłem wieczorem zaspać ok. godz. 23.00 postanowiłem wyłączyć klimatyzacje i uchylić drzwi balkonowe. Dodam tylko że mój pokój od strony balkonu był na tzw. wysokim parterze. Kilka minut po godz. 4.00 szelest przebudził mnie i zobaczyłem mężczyznę stojącego na moim balkonie. Krzyknąłem do niego a on zaczął uciekać na balkon sąsiedni a następnie z tego balkonu zeskoczył na chodnik. Ja w pierwszej chwili myślałem że ten mężczyzna nie wszedł do mnie do pokoju ponieważ jak wcześniej wspominałem źle się czułem i nie mogłem spać przez całą noc. Po chwili jednak pomyślałem że może wszedł on już do mojego pokoju a ja go zobaczyłem jak już wychodzi i zasuwa zasłonę dlatego rozglądnąłem się po pokoju i stwierdziłem że została mi skradziona saszetka z dokumentami, pieniędzmi i kartą kredytową. Niezwłocznie poinformowałem rezydentkę która miała niezwłocznie poinformować recepcje ale jak się rano okazało to do godziny 9.00 nikt nie odebrał od niej telefonu a dopiero jak ja podszedłem do recepcji ok godz. 9.30 i przekazałem mój telefon rezydentce to zgłosiła ten fakt. Jak się później okazało nikt się tym nie przejął i do dnia mojego wyjazdu nikt się ze mną nie skontaktował jak też z rezydentem Rainbow. W ciągu dnia spotkałem osobę która zamieszkuje na wyspie i pracuje w okolicy hotelu powiedziała mi że w tym hotelu to standard i z tego co ona tylko słyszała to w ostatnim tygodniu było 6 kradzieży w pokojach i nikt się tym nie przejmuje i nie nagłaśnia tego. Ponadto jak mi powiedziała ta osoba na kilkanaście hoteli jest tylko jeden ochroniarz. Tego dnia co rozmawiałem z tą osobą po kolacji szedłem po terenie hotelu i przed godz. 20.00 /zmierzch robi się dopiero ok. 21.00/zobaczyłem dwóch mężczyzn z których jeden skakał po balkonach na pierwszym piętrze i sprawdzał czy są otwarte drzwi a drugi stał na tzw. czatach. Widząc to zadzwoniłem do rezydentki i poinformowałem ją o tym a ona zadzwoniła na recepcje gdzie usłyszała że jest to niemożliwe i na tym się zakończyło. Przez rezydentkę zostałem poinformowany, że dopóki nie zgłoszę faktu kradzieży na policje to hotel nie jest zainteresowany nawet oglądnięciem kamer. Dopiero po dwóch dniach udałem się na policję ponieważ przez dwa dnia / sobota , niedziela / nie było policjantów na posterunku i zgłosiłem fakt kradzieży. Od policjanta usłyszałem że jest to standard w tym i jeszcze jednym hotelu, robią to młodzi Marokańczycy a hotel nie jest wcale zainteresowany aby zatrudnić ochroniarzy i zadbać o bezpieczeństwo w hotelu. Co z tego że miałem balkon z widokiem na ocean jak moja żona widząc to wszystko obawiała się otworzyć balkon nawet w dzień. Jeżeli chodzi o sam hotel to pokoje są z czasów komuny a ponadto prawdopodobnie przez otwarte okno w łazience dwa razy wszedł nam karaluch. W pokoju było dużo malutkich mrówek. Jedzenie było w miarę dobre natomiast animacje nie ciekawe. W dniu wyjazdu po przybyciu na lotnisko dowiedzieliśmy się że w związku ze strajkiem kontrolerów ruchu nasz samolot dopiero startuje z Poznania i za ok. 2-3 godziny dowiemy się czy dzisiaj wylecimy. Po około trzech godzinach dostaliśmy informację że niestety nie wylecimy dzisiaj i dlatego zostaniemy rozwiezieni do hoteli. Zostaliśmy przewiezieni do hotelu SBH Crystal Beach który jak się okazało niedawno został zalany od 1-4 piętra i tyle co te pokoje zostały odmalowane i oddane do użytku. Po wejściu do tych pokoi okazało się że są tam duże ilości ogromnych karaluchów i po naszych interwencjach / oraz pomocy rezydentki - jej negocjacjach/ otrzymaliśmy pokoje na piętrach 7 i 8 i tam już było w porządku. Chciałem dodać że byłem już w kilkudziesięciu hotelach w Afryce, Azji i Ameryce Środkowej i zawsze na terenie foteli było bezpiecznie mimo tego że kraje te często nie należały do krajów bezpiecznych i poza hotelami trzeba było zachować środki ostrożności. Uważam że hotel ten nie powinien być w ofercie Rainbow a jeżeli już jest to jeszcze w autokarze podczas podróży do hotelu rezydent powinien poinformować co się dzieje w tym hotelu i aby nie otwierać drzwi balkonowych nawet w dzień ponieważ podczas brania nawet prysznica można zostać okradzionym. Złożyłem reklamacje do Rainbow i czekam na odpowiedź.