Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenia cudowne, wspominamy pobyt, oglądamy zdjęcia bez końca. Wszystko nam się podobało. Położenie hotelu to same ochy i achy. Pobyt zaczynamy od wejścia do pokoju i to jest to, widok na ocean i jego szum w dzień i w nocy. Hotel bardzo ładny, czysto i smacznie. Obsługa bardzo miła i bardzo się stara. Tak ciężko pracują, zawsze uprzejmi i uśmiechnięci. Jedzonko palce lizać, duży wybór wszystko smaczne. Pyszne smaki kanaryjskie, soki świeżo wyciskane, pyszna kawa, lody gofio pyszne, warto spróbować. Sery, ryby, mięsko czy też warzywa. Codziennie też można spróbować różnie smaki świata. W barze smaczne napoje, dobrze przygotowane. Baseny czyściutkie, leżaki codziennie myte, przejście przez bramkę parę schodków i już plaża raz większa raz mniejsza / przypływy, odpływy/. Piasek na plaży ciemny i bardzo gorący. Warto wybrać się na wycieczki, wyspa jest warta zwiedzenia. Bo każda wyspa kanaryjska jest inna. Do tego cudowna promenada wzdłuż oceanu, baaardzo długa. Warto się przejść i zobaczyć inne plaże. Szkoda, że wakacje tak szybko się kończą.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt ogólnie udany. Pokój z widokiem na ocean na 4 piętrze.Duży, przestronny.Jedyny mankament, balkon nad barem, co nie jest komfortowe w przypadku pijanych, wrzeszczących Anglików, którym wydawało się, że są sami. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone. Kelnerzy mili, obrotni. Na pochwałę zasługuje obsługa baru ! Wieczorne koncerty również godne pochwały. Można było potańczyć. Plaża ok aczkolwiek w sobotę i niedzielę , masakra. Skorzystaliśmy z dwóch wycieczek objazdowych po wyspie. Polecamy! Byliśmy zachwyceni wycieczką w małym gronie tzw. Vip, którą prowadził Pan Mariusz, Polak mieszkający na Gran Canarii od 10 lat. Jesteśmy zachwyceni !!! Pan Mariusz to osoba uśmiechnięta, miła z dużą wiedzą i co ważne wspaniały kierowca. Dzięki Panu Mariuszowi mogliśmy dotrzeć w miejsca trudno dostępne. Z całego serca polecamy Pana Mariusza. Jak wycieczka to tylko z tą osobą. Rezydentka, której praktycznie nie było, mało kompetentna.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wylot nawet tylko na 8 dni na tą wyspę spowodował, że lato w tym roku było bardzo długie. Hotel super, okolica też, wszędzie blisko i przyjaźnie dla turysty. Obsługa całego hotelu bez uwag i na nawyższym pozimie. Boję się nawet dalej wychwalać pobyt w tym hotelu z obawy, że kiedyś może nie być wolnego miejca dla nas z żoną. :-)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszystko było b. Dobrze . Hotel mimo późnego przybycia ugościć nas kolacja Mogliśmy przy wyjeździe, bardzo późnym korzystać z infrastruktury hotelowej .
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt w hotelu przyjemny, ocean szumiał, baseny dostępne, widok odprężający. Obok hotelu ścieżka, którą można biegać i spacerować. Sam obiekt ok, tylko biuro nie informuje, że mężczyźni na kolację muszą mieć długie spodnie, co latem jest nieoczywiste. Musieliśmy kupić w Maspalomas, bo w pobliżu nic nie było. Jedzenie -śniadanie ok, kolacja raczej niesmaczna mimo różnorodności i starań kuchni. Obsługa miła, pomogli usunąć lub zamaskować fetor z klimatyzacji (trochę pod koniec pobytu było znów czuć)- nie polecam pokoju 332 . Okolica spokojna, blisko komunikacja publiczna, można podjechać w różne miejsca, zwiedzać, można pożyczyć samochód, tuż obok małe centrum handlowe. Na duży minus rezydentka, zbyła nas już na lotnisku, nie chciała przyjechać na spotkanie organizacyjne(byliśmy w hotelu tylko my z Rainbow). W czasie spotkania nie przedstawiła żadnych informacji o atrakcjach, obyczajach, sytuacji w hotelu (na przykład o wymaganym stroju formalnym na kolacji, czy zasadach opuszczania hotelu). Zapytała od razu czy mamy jakieś pytania, a potem potraktowana nas z góry, prowadząc rozmowę jak z dziećmi, poprawiajac błędy językowe i bagatelizując problemy. W zasadzie ograniczyła się do podania terminów transferu. Nigdy nie spotkałam się z rezydentem, który nie ma nic do powiedzenia na temat kraju, w którym rezyduje. I choćby zasugerowania atrakcji w najbliższej okolicy. Przykro, że trafiłam na kogoś takiego podczas pierwszego pobytu na Wyspach Kanaryjskich. Na następne wyspy planuję pojechać, ale na pewno nie z Rainbow.