Kategoria lokalna 4
5.5/6
Gwoli ścisłości byłem zakwaterowany w hotelu Be live Orotava, jako że Be Live Adults Only Tenerife nie został uruchomiony w czerwcu 2021. Hotel o standardzie 4 gwiazdkowym, spełniający oczekiwania, z bardzo dobrym jedzeniem, dobrą obsługą hotelową, przestrzegający zasad sanitarnych w dobie pandemii. Rainbow, również na wielki plus, gdyż pomimo trudności, zakwaterował mnie w zaplanowanej miejscowości, co pozwoliło mi zrealizować wakacyjne plany w 100 %.
Mikołaj, Dąbrowa Górnicza - 11.07.2021
12/13 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Hotel ma już swoje lata, ale to nie ma znaczenia gdyż ogólnie jest bardzo fajny. Pokój był przestronny, z możliwością swobodnego rozłożenia swoich rzeczy. Dokładnie tak samo było w przypadku łazienki. Pokój z łazienką były codziennie sprzątane. Słyszałam ogólnie (nie o tym hotelu, żeby była jasność), że na Teneryfie bywają hotele nawet czterogwiazdkowe z karaluchami, więc śpieszę donieść, że w tym hotelu żadnego na swojej drodze nie spotkałam. Balkon bardzo fajny, też przestronny z widokiem na ocean - taki wybrałam za dodatkową opłatą. W tym jednak momencie mogę nadmienić, że jeśli ktoś nie chce dopłacać do pokoju z widokiem bezpośrednio na ocean, to wybierając bez dopłaty pokój z bocznym widokiem na ocean, będzie miał taniej a widok praktycznie bardzo podobny. Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne, na zasadzie dla każdego coś miłego. Duży wybór owoców, deserów, do tego tapasy i inne przekąski. Oprócz tego serwowano potrawy danego dnia z kuchni różnych krajów czy kultur np. kuchnia meksykańska. Jeśli chodzi o kuchnię z Teneryfy, to podano np. zupę z rukwi wodnej. W okresie, w którym przebywałam w hotelu niestety najlepsza plaża niedaleko hotelu była zamknięta z powodu zanieczyszczenia. Pozostałe plaże najbliżej hotelu nie zachęcają jakoś szczególnie to kąpieli, ze względu na kamienie zamiast piachu i ze względu na to, że przypominają trochę jakby port. Jeśli kogoś to zmartwiło czy zniechęciło, to nadmienię,że nad samym oceanem blisko hotelu, jest piękny basen dostarczający wszelkich atrakcji wodnych za jedyne 5 euro od osoby. Ja nie skorzystałam gdyż zdecydowanie wolę zamoczyć tyłeczek w oceanie niż na jakimś kąpielisku, ale widziałam przez ogrodzenie moc atrakcji na tym basenie, więc śmiało można polecić wszystkim zwłaszcza rodzinom z dziećmi. Ja natomiast udałam się na oddaloną od hotelu o ok 4 km plażę z czarnym wulkanicznym piaskiem, co mnie niezwykle ucieszyło gdyż nigdy wcześniej nie miałam okazji plażingować na czarnym piasku. Oprócz tego w zachwyt wprowadziły mnie także plantacje bananów, przez które trzeba było przejść aby dojść do tej plaży. Poza tym pojechałam także autobusem do Santa Cruz, gdzie jest bardzo fajna plaża stworzona z piachu przywiezionego z Sahary. Autobusem z Puerto de la Cruz jedzie się na tą plażę 1,5 godziny, ale warto gdyż plaża jest super. Oprócz tego w Santa Cruz można zwiedzić ogród botaniczny z palmami z całego świata. Ja pierniczę -na prawdę warto!! Okazy drzew, krzewów, kwiatów, sukulentów i wszelkiej maści gatunków endemicznych są po prostu bajeczne! Nigdy takich nie widziałam. Wyszłam z tego ogrodu zachwycona, zrelaksowana i oszołomiona pięknem przyrody. Podczas pobytu wybrałam dwie wycieczki - Masca z wulkanem Teide i tysiącletnim drzewem smoczym oraz wyspę la Gomera. Wspaniałe krajobrazy, ciekawe opowieści Pań przewodniczek, a na la Gomerze zainteresował mnie język gwizdany, o którego istnieniu nie wiedziałam. Ciekawe i osobliwe zarazem zjawisko kulturowe. Co jeszcze było dla mnie fascynującym odkryciem? Wino bananowe! Wyspy Kanaryjskie to podobno jedyne miejsce na świecie, gdzie produkuje się wino z bananów. Było bardzo dobre i naprawdę miało bardzo bananowy aromat. Jako prezenciki dla bliskich kupiłam jednak te ich słynne likiery bananowe, oprócz tego mydło bananowe i kosmetyki z aloesu, który to także jest tam uprawiany na szeroką skalę. Na zakończenie dodam, że koniecznie trzeba się wybrać do Loro Parku. Jest oddalony od hotelu tylko o 3 km. Zobaczycie piękne zwierzęta. Jeśli budzi to Wasze skojarzenia z zoo, to powiem, że nie jest to zoo, a raczej taki botaniczno -zoologiczny park, gdzie odbywają się wspaniałe występy orek, delfinów, fok i ptaków. Co do ptaków, to w jednym miejscu można wręcz wejść (po schodkach) wręcz na gałęzie i obcować z nimi w koronach drzew. Niesamowite wrażenie! Reasumując: polecam hotel, piękne miasto Puerto de la Cruz i wycieczki fakultatywne. Ludzie! Nie siedźcie tylko w tych hotelach, zwiedzajcie! Świat jest piękny! Dziękuję za uwagę, bawcie się super!
Lilka - 01.09.2024
9/10 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Mały hotel w bardzo dobrej lokalizacji, świetny punkt wypadowy. Byliśmy w październiku, nie było problemów z leżakami przy basenie. Jedzenie bardzo dobre, zróżnicowane, jedynie warzywa mogły by być świeższe. Drinki dobre. Animacje raczej dla osób 60+ których jest większość. Obsługa bardzo miła- średnio znająca angielski, nie licząc Pana na recepcji który znał bardzo dobrze.
Kamil, Gdańsk - 17.10.2021
2/2 uznało opinię za pomocną
5.5/6
W połowie września 2021 wybraliśmy się na 7 dni do hotelu Orotava w Puerto de la Cruz. Hotel schludny, obsługa miła i pomocna (kilkukrotnie zapomnieliśmy karty do pokoju, a pan z recepcji bez problemu nam pomógł). Na plus zdecydowanie położenie hotelu - praktycznie przy samej promenadzie, dlatego warto dopłacić 100zł i wybrać pokój z widokiem na ocean. Polecam! W pobliżu bary, restauracje, markety, apteka...czyli to, co na wyjeździe może się przydać. Około 100 metrów od Orotavy odjeżdża darmowa ciuchcia do Loro Parque. Warto z niej skorzystać, bo odległość między hotelem a tym ogrodem zoologicznym wynosi około 3 km. Jedzenie smaczne, duży wybór, ale często się powtarzało. W bufecie jedzenie podpisane było w wielu językach, nawet po polsku. Niezbyt korzystne godziny posiłków - śniadanie od 7:00 tylko do godziny 10:00, a obiadokolacja od 18:45 do 21:45. Czasem chcieliśmy się pospać, a musieliśmy wstać na śniadanie... Pokoje czyste, sprzątane codziennie. W pokoju mini lodówka, sejf (dodatkowo płatny) oraz płaski telewizor z dużym wyborem kanałów. Minusem łazienka, która jest po prostu stara. Klimatyzacja działa, ale na początku dziwnie pachnie. W hotelu, jak i w całej Hiszpanii, obowiązek noszenia maseczek w części wspólnej. Był na to kładziony naprawdę duży nacisk. W hotelu dużo Niemców i Polaków, a średni wiek gości to chyba 60+. Warto mieć to na uwadze, bo hotelowa potańcówka w piątek, czy też inne animacje hotelowe dedykowane są raczej starszym osobom, a my (20 lat) czuliśmy się tu mniejszością. Pani rezydent (Lucyna) bardzo pomocna! Niejednokrotnie skorzystaliśmy z jej pomocy. Ogólnie wyjazd oceniamy za udany.
Konrad, Choszczno - 26.09.2021
2/2 uznało opinię za pomocną