Kategoria lokalna: 3
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Lokalizacja bardzo dobra blisko na plażę ,promenada,sklepiki.Autobus darmowy do Siam Park tuż za rogiem.Targ w czwartki i soboty koło hotelu GF Fanabe.Sam hotel ok obsługa dba o czystość,nie można pływać z dmuchańcami w basenie,kawa baraqiuto w recepcji perfekcyjna.Jedzenia nie brakuje ale nie jest to hotel najwyższych lotów.Dostęp do napoji przezz cały czas.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po pierwsze KARALUCHY. Raz po nocnym deszczu rano w pokoju mieliśmy ok. 5-centymetrowego karalucha amerykańskiego, dwa razy widzieliśmy podobny okaz (tylko już martwy) po drodze z pokoju do restauracji. Można się tylko domyślać, ile ich jest w miejscach, których nie widać. Ale dla porządku trzeba dodać, że w opiniach o okolicznych hotelach o wyższym standardzie też przewija się temat karaluchów, więc może to po prostu taka lokalna fauna, jak dzikie koty. Hotel wymaga gruntownego remontu, co widać na każdym kroku - w pokoju ciężko znaleźć płytkę, która *nie* jest popękana czy uszkodzona, meble i elementy armatury łazienkowej rozpadają się ze starości, gniazdka wypadają ze ścian (w kuchni nie działało wcale). Dodatkowo usterki są naprawiane byle jak - w naszym pokoju (nr 130) odpadł kawałek płytki na schodku z przedpokoju do salonu i ktoś go przykleił... silikonem. Zamek w drzwiach z sypialni na taras był urwany, więc ktoś wkręcił śrubkę w futrynę tak, żeby w ogóle nie dało się ich otworzyć. Umywalka w łazience połączona z odpływem zwykłą rurką elastyczną, bez kolanka ani syfonu (=smród). Reszta hotelu wygląda podobnie - np. w restauracji codziennie jest coś smażone, ale wentylacja ledwo działa, więc zdarzało się, że wszystko było zadymione mimo otwartych drzwi. Jednego dnia zdarzyło się, że na śniadaniu w restauracji nie było w ogóle prądu, więc nie dało się zrobić kawy/herbaty i nie było nic ciepłego do jedzenia, a obsługa rozdawała papierowe talerzyki, bo nie mieli jak umyć normalnych. W kwestii jedzenia, jeśli ktoś ma alergie pokarmowe to trzeba bardzo uważać. Owsianka z mlekiem krowim była oznaczona, jako wegańska, podobnie zupa krem z warzyw, mimo że kilka razy pytaliśmy i okazywało się, że jest w niej masło. Ale dobrze, że w ogóle oznaczenia są (a po naszej uwadze obsługa poprawiła oznaczenie zupy). Dobre strony: hotel ma całkiem niezłą lokalizację, do plaży ok. 600m, blisko wielu sklepów i restauracji. Jedzenia jest dużo, dobrej jakości i jest dosyć zróżnicowane. Baseny są czyste, a woda jest podgrzewana, nie było (w marcu) problemów ze znalezieniem leżaków. Ogólnie hotelu nie polecam, lepiej kupić sam lot czarterowy a hotel zarezerwować sobie samemu.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel i pokój w porządku, z drobnymi mankamentami np. niedomykajace się drzwi czy brak mydła, miła obsługa na terenie całego hotelu, ale jedzenie pozostawiało wiele do życzenia. Słabe drinki i inne napoje, jedynie wino całkiem okej. Jedzenie mało urozmaicone, niezbyt smaczne, często zimne lub wysuszone, niedoprawione lub przesolone, zrobione raczej z produktów tanich i niskiej jakości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel zasługuje na 3 gwiazdki, pokoje przestronne, ale takie jakieś ponure, kłopoty z klimatyzacją, zacinające się drzwi, pełno jakichś schodków, ścieżek, słabo oświetlony, przyjazd wieczorem i trudno było trafić do pokoju. Za mało miejsca, gdzie wieczorami można posiedzieć na zewnątrz, zbyt mało stolików, w ciągu dnia znowu wszystkie miejsca na zewnątrz w pełnym słońcu, za mało parasoli na basenie. Nie można nalać sobie wody do własnej butelki, można było tylko skorzystać z małych kubków-szklanek. Jedzenie w porządku, bez szału ale zawsze było coś smacznego. Rzeczywiście trochę zalatuje takim smrodkiem z kanalizacji ale nawet nie jakoś strasznie. Hotel kameralny, jeżeli dostaniesz pokój z balkonem na południe to za bardzo nie wysiedzisz, przydałby się też parasol. Podejrzewam, że pokoje na 1 piętrze są przytulniejsze, mniej ponure i z ładnym widokiem. Ostatniej nocy zepsuła się pompa od kanalizacji akurat przy naszym pokoju, do 7 nad ranem uciążliwy hałas jak buczący silnik z samolotu nie pozwalał zasnąć. Z plusów baseny, fajne, czyste, wystarczająca liczba leżaków, nikt nie zajmował miejsca i nie bił się o leżak. Do plaży blisko, wszędzie sklepiki, restauracje, ogólnie Teneryfa jest świetna.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel przeciętny, jedzenie w porządku. Karaluchy na terenie ośrodka i zdarzył nam się raz w pokoju. Lokalizacja hotelu całkiem przyzwoita, świetna baza wypadowa do zwiedzania wyspy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel lata świetności ma dawano za sobą. Pokoje w części greckiej pozostawiają dużo do życzenia a łazienka to już masakra. Jedzenie słabe codziennie to samo i często zimne jedyny plus to napoje które są dostępne cały czas. Animacje bardzo słabe.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
okolica piękna, bardzo blisko do plaży, piękna promenada wzdłuż oceanu , piękne widoki. Hotel Labranda pokoje wymagają odnowienia (część grecka).
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cóż, trzygwiazdkowy hotel, więc trudno wymagać fajerwerków i wodotrysków, niemniej ogólnie jesteśmy pobytem nieco rozczarowani, szczególnie, że przy wyborze kierowaliśmy się opiniami klientów Rainbow i w przeważającej części były one dobre. Zacznijmy od plusów: 1) położenie - trzecia linia zabudowań,licząc od oceanu, więc na promenadę blisko, a kierując się nią na pólnoc trafiamy na jeden z piękniejszych odcinków wzdłuż Playa del Duque; 2) bliskość restauracji i sklepów ( nie licząc sklepików z tzw. "pamiątkami", spożywczych HiperDino, perfumerii i centrum handlowego Plaza Del Duque, gdzie można nabyć na przykład Rolexa, gdyby komuś zbywało gotówki); 3) wygoda zakwaterowania - będąc w czwórkę z dziećmi mieliśmy do dyspozycji apartament z pokojem dziennym (tu 2 dostawki), sypialnią, aneksem kuchennym (choć poza lodówką zbędnym), łazienką i całkiem zgrabnym dużym balkonem typu loggia; 4) napoje bezalkoholowe w A/I - oryginalne napoje Coca Cola Co. I tu plusy się kończą. Największym minusem jest ogólnie kiepski stan techniczny hotelu - pod prysznicem kolejne warstwy silikonu tworzyły malownicze wzniesienia, za które woda swobodnie wpływała znajdując ujście a to na środek łazienki, co powodowało, że tzw. dywanik nadawał się do wyżęcia po pierwszym użyciu, a to przebijała się na zewnątrz ściany, tworząc malownicze purchle pod farbą w przedpokoju. Nic dziwnego, że w takich warunkach czarna pleśń na fugach i wspomnianym silikonie to norma. Meble w pokoju - szczególnie stolicze kawowy - trzymały się na słowo honoru. Łóżka, szczególnie dostawki, trzeszczące tak, że budziło w nocy. Na basenach (3 w obiekcie, o zróżnicowanej głębokości) - piach w nieckach - i to kanaryjski - więc czarny i świetnie widoczny. Tu również płytki odpadają. Nad basenami sztuczna trawa lepiąca się od koli i tłuszczu z posiłków, ale tu wina leży silnie po stronie gości hotelowych, którzy zamiast ruszyć się kilka metrów do baru czy śmietnika, wolą wrzucać kubki z resztkami napojów i talerzyki pod leżaki. Najgorzej jednak na stołówce - wszechobecny brud - lepiąca się podłoga, oparcia krzeseł wytłuszczone, a, szczególnie w części zewnętrznej, często obsrane przez wróble i sierpówki, które skaczą po stołach (nie radzę zostawiać talerzy bez nadzoru). Podkładki pod talerze w tzw. niebrudzącym się kolorze nawet nieprzecierane między kolejnymi korzystającymi ze stołów, więc też ufajdane. Kelnerzy w miarę sprawnie zbierają talerze, ale nie przejmują się czystością stołów ani wspomnianych podkładek, sztućce układają tylko dla pierwszej tury gości. Co do jakości jedzenia - w miarę smacznie, średnio zróżnicowane, niemniej każdy znajdzie coś dla siebie. Zdarzają się wpadki - na przykład niedogotowane papas arrugadas czy niedojrzałe pomidory (w sierpniu!). Podstawowym problemem jest jednak niska dostępność poszczególnych potraw - najlepiej na posiłek przychodzić tuż po otwarciu restauracji - wtedy jest szansa załapać się na wszystko. W dniu przyjazdu byliśmy na pół godziny przed zamknięciem i mieliśmy literalnie problem ze znalezieniem czegoś do zjedzenia po podróży. Co do obsługi - ogólnie miła i pomocna, szczególnie recepcja, choć kelnerzy wydają się pracować w tym hotelu za karę. Przyznam, że znamy lepsze trzygwiazdkowe hotele - a do jednego, położonego na jednej z wysp greckich, wracaliśmy już czterokrotnie ze względu na jakość obsługi, dostępne usługi i niesamowitą restaurację. Do Labranda Bahia Fanabe na pewno nie wrócimy. Na koniec uwaga ogólna - latem na ulicach Costa Adeje brud i walające się śmieci - zimą jest zdecydowanie czyściej, a i ludzi nieco mniej.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel blisko plaży i sklepów. Dobra baza wypadowa. Blisko darmowy bus Siam Park i Siam Mall. Pokoje czyste, łazienka trochę zniszczona. Baseny robią wrażenie tylko na zdjęciu. W rzeczywistości są bardzo małe. Brakuje leżaków, a żeby zająć te co są, trzeba chyba wstać o świcie i ręcznikiem zaklepać 😉 Stołówka również mała i bardzo mały wybór dań ☹️
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na zdjęciach wygląda dużo lepiej niż w rzeczywistości. Pierwszej nocy z ręcznika wypadł karaluch. Klimatyzacja w jednym pokoju nie działała, wi-fi miało słaby sygnał, jedynie na balkonie. Jedzenie mało smaczne, codziennie praktycznie to samo, za to bardzo miła i pomocna obsługa.