Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam Gardelli Resort z pełnym przekonaniem. Można pisać wiele na temat wad i zalet ja postaram się przytoczyć te najważniejsze. Zacznijmy od wad. BRAK GARDEROBY w pokoju! nie wiem jak to możliwe że w hotelu 4* może taka sytuacja mieć miejsce ogólnie jeżeli o mnie chodzi byłem tylko z córeczką więc jakoś się ogarnąłem ale inne rodziny, miały spory problem z ciuchami w walizkach. BASEN. tutaj są 2 problemy pierwszy to glony w basenach nie wiem czy to spowodowane za małym chlorowaniem ale moje białe kąpielówki po 1 tyg. zmieniły kolor na zielony o zapachu nie wspomnę, to samo dotyczyło kąpielówek mojej córeczki i innego sprzętu typu kółka do pływania etc. druga kwestia związana z basenem to kratki biegnące wokoło od przelewu w jednym miejscu brakuje podpory co skutkowało tym że córeczka prawie złamała nogę gdy w to newralgiczne miejsce nacisnęła nogą i wpadła ona do środka. WiFi. polityka logowania się do wifi poprzez konto FB bardzo słaba niemówiąc już o samej kwesi łączenia się z siecią i jej stabilnośći, czasami trzeba było kilkanaście proób zanim się do sieci podłączyło. Ostatnim minusem jest BRAK INFO W SNACK BARZE odnośnie tego co jest serwowane w danym momencie. Dobra teraz pozytywy. Świetna lokalizacja praktycznie wyspa ślubów pod nosem i oglądanie żółwi też także można sobie ogarnąć to w całkiem niskiej cenie, plaże mamy dosłownie pod nosem co jest niesamowitym atutem. Jest to Laganas czyli imprezowa dzielnica ale w hotelu wieczorem cisza no może czasem zdarzają się głośni ludzie na korytarzu ale pozatym jest sztos. Na wielką pochwałę zasługuje pani animatorka która dosłownie porywała dzieci w świat przygód. Lobby wygląda świetnie jest dużo dodatków przez co wygląda inaczej niż na zdj z oferty. Basen wygląda świetnie i w dzień i w nocy a jeżeli chodzi o kwestie leżaków to przez cały mój pobyt zero problemu mało tego na 2 basenie praktycznie nie było żywej duszy więc cały basen mieliśmy praktycznie dla Siebie. DESERY!!! Po prostu majstersztyk jeżeli ktoś lubi słodycze i dba o linie to nie polecam bo można od ciast, ciasteczek, kremów itp. Się nie oprzeć .Obsługa podejście bardzo fajne i dużo polek na barze.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel poprawny lecz na pewno nie powala z nóg ze smacznym jedzeniem bardzo niewygodne leżaki przy Basenie i przy plaży pokoje czyste schludne
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Spędziliśmy tydzień w hotelu Gardelli Resort, w pierwszej połowie września. Pogoda znakomita. Hotel położony w cichej części miasta, ale do głównej ulicy ze wszystkimi nocnymi atrakcjami i sklepami- spacerkiem 10-15 minut. Hotel ma bezpośredni dostęp do piaszczystej plaży. Leżaki przy basenach i na plaży dostępne o dowolnej porze dnia ( na plaży odpłatne). Myślę, że w szczycie sezonu z dostępnością może być problem. Hotel i jego otoczenie czyste, zadbane. Personel miły i pomocny, w recepcji i restauracji była możliwość rozmowy po polsku.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt udany, pogoda super. Bardzo dobre miejsce na wypoczynek i zwiedzanie. Dobra lokalizacja.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
rewelacyjna lokalizacja, pyszne jedzenie miła i pomocna obsługa ale głośno; pokoje sprzątane chyba nawet codziennie, słabe WF działa tylko przy recepcji
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To były moje pierwsze wakacje z ukochanym, który niestety nie oświadczył mi się w morzu albo na hotelowym balkonie na co liczyłam no ale dzisiaj nie o tym. Wyjazd wspominamy bardzo pozytywnie. Piękne krajobrazy, ciepełko, czysta woda, pływanie z żółwiami na materacu. Co do tego fantastycznego hotelu, to nie wiem aż od czego zacząć. Pokój dostaliśmy malutki. Tak malutki, że niestety zabrakło miejsca na szafę. W sumie lepiej, bo człowiek nie musiał tracić czasu na rozpakowanie ubrań, bo w końcu przyjechał się opalać i po co mu w ogóle jakieś ciuchy. Miał też dosyć duży balkon i małżeńskie łoże o które poprosił chłop (cudowne dwa łóżka złączone ze sobą, które się rozsuwały i nawet raz wpadłam w dziurę w ramach urozmaicenia snu). Na korytarzu w nocy często było słychać głośne pukanie do drzwi. Łazienka miała dosyć oryginalnym design. Ciężko w sumie było się w niej wykąpać, żeby woda z prysznica nie lała się na toaletę i całą podłogę. Może mają taki sposób, żeby po prostu potem jej nie myć. Co do sprzątaczek, to raz zostawiły nam ciekawą niespodziankę, czyli włączony prysznic na maksa, który był skierowany w stronę ściany i prawie zalał nam cały pokój. Może to taki zwyczaj dla każdego gościa w ramach urozmaicenia. Nie mogłabym oczywiście zapomnieć o wspaniałym jedzeniu, na które chodziliśmy z uśmiechem na twarzy przez pierwsze dwa dni. Codziennie te same posiłki. Głównie makaron w różnej postaci, który był bez smaku. Lepiej byłoby dać już jakąś mrożonkę. Co więcej obrzydliwe mięso, którego nie chciał zjeść nawet wygłodniały kot chodzący po terenie hotelu. Smakowały mu za to jakieś kluski, po których rozbolał mnie brzuch (jego pewnie też, bo już więcej go niestety nie widziałam). Nie mogę oczywiście zapomnieć o cudownych ziemniakach, które nie były dobrze ugotowane, ale za to podawane codziennie (pewnie te same jak nikt nie zjadł). Podziwiam kucharzy za ciekawe pomysły, bo wykorzystywali te smaczne ziemniaki do zapiekanek, makaronów albo podawali osobno z sosami. Niestety nie doczekałam się obiecanego gyrosa ani frytek. Jadłam głownie ser feta i pomidory a chłop arbuzy. Przynajmniej one były smaczne, bo w sumie kupione. Ogólnie dało się tam cokolwiek zjeść jak posypało się serem, więc jakiś tam plus tego całego wyżywienia znalazłam. Były jeszcze przekąski między głównymi posiłkami. Pierwszego dnia jadłam kanapkę z sałatą i dodatkami, która mi naprawdę smakowała. Niestety potem już jej nie było. W pozostałe dni były tylko niedopieczone tosty i wybitny burger z mięsem z kota, który zaginął. Największą zaletą tego hotelu była bliska odległość do morza. Jeśli nie jedziecie z nastawieniem, że przytyjecie kilka kg, to naprawdę polecam :). W hotelu było też dużo brytoli z których można było się pośmiać na basenie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Raczej polecam.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłem z żoną we wrześniu 2021. Ogólne wrażenie bardzo dobre. Hotel bardzo blisko morza, spokojnie możną wziąć drinki z baru i iść na plażę. Jedzenie dobre, chociaż monotonne. Drinki i napoje raczej marnej jakości. Na lekki minus pokoje, które były bardzo niewielkie, malutki zlew w łazience. Obsługa bardzo miła i pomocna.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobrze zorganizowana recepcja, miła obsługa zwłaszcza w części restauracyjnej. Pokoje czyste, co drugi dzień sprzątane, Posilki mało urozmaicone. Hotel świetnie ulokowany.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem osobą aktywnie spędzającą czas (nurkowanie, freediving, podróże, wspinaczka wysokogórska i survival). Ale raz na jakiś czas lubię dobre, porządne bazy wypadowe (nie zawsze trzeba walczyć o jedzenie z ptakami :) ). Wybrałem hotel Gardelli sugerując się zdjęciami i lokalizacją. Oto moja ocena: Na plus: 1. dobra lokalizacja, praktycznie centrum Laganas, mnóstwo sklepów, centrów turystycznych, restauracji, aptek i punktów z wynajmem wszystkiego co jeździ na kółkach (duży plus), lotniska nie słychać, 2. piękna, piaszczysta, długa, dostępna plaża z gniazdami morskich żółwi, wspaniała dla rodzin i na spacery, 4. bardzo blisko wyspa Cameo, 5. bardzo miła grecka obsługa (ludzie z pasjami), 6. w hotelu czysto Na minus: 1. Zdjęcia hotelu są mówiąc krótko oszukane (szerokokątne robione z narożnika małego basenu, ukrywają fakt, że hotel jest rozcięty drogą publiczną), baseny to atrapa, ani razu z nich nie korzystaliśmy. 2. Monotonne jedzenie. Żadnych fajerwerków. Z owoców morza to były tylko zimne kalmary w panierce + sushi z lodówki (twarde i z marchewką) 3. Łazienka w pokoju dziwna, maleńka umywalka, brakowało półki na cokolwiek np. na pastę do zębów (w ścianie były dziury?). Szklane drzwi do łazienki bez prywatności (wszystko słychać/czuć w pokoju), nie polecam parom "świeżo poznanym", natomiast wszystko wygląda na zadbane i stylowe