4.0/6 (104 opinie)
Kategoria lokalna 4
0.5/6
PORAŻKA, DZIWIĘ SIĘ, ŻE RAINBOW TAK OSZUKUJE LUDZI.All inclusive, który nie istnieje. 4 gwiazki dla tego hotelu maksymalnie 2 gwiazdki!!! Przy rezygnacji z całodziennego wyżywienia brak mozliwości otrzymania tzw. suchego prowiantu !!!!!! Opinia rdzennych greków mieszkających w tej miejscowości jest podobna do mojej. Czytając opinie z mojego terminu pobytu widać, że są podobne. Rainbow natomiast na moją skargę odpisało, że to są tylko moje uwagi !!!!!! Nie jestem trudnym klientem. Przynajmnie 2 razy w roku korzystam z wyjazdów organizowanych przez biura podróży (najczęściej z Rainbow) i nie zdarzyło mi się kiedykolwiek pisać skargę. Ten obiekt i ta reakcja na moje uzasadnione uwagi to ogromny MINUS dla RAINBOW TOURS S.A. Pod koniec pobytu w budynku została wyłączona winda (za mało gości). Uprzątnięto leżaki przy basenie posostawiając maksymalnie dla 25% gości. Śniadanie w dniu wylotu to rzucona paczka chleba tostowego w opakowaniu i micha dżemu (masło i inne rzeczy poszły w zapomnienie). Sniadanie należy zaznaczyć w opcji all inclusive.
0.5/6
Nie polecam , jedzenie straszne , chlor dodawany o godzinie 18 co groziło poparzeniem skóry na basenie . Brudne sztućce . Skisłe mleko , brudne toalety i zapchane , bez możliwości zamknięcia się .Basen z brakiem kafelek . Na pewno nie dałabym mu 4 gwiazdek
0.5/6
Hotel był tak dobry, że złożyliśmy oficjalną reklamację po powrocie. Zaczynając od jedzenia a kończąc na czystości odradzam to miejsce. Jedzenie jest dramatyczne, jeden owoc-arbuz 10 dni i melon 3 dni. Toaleta przy basenie nie posiada drzwi od kabiny. Napoje podaje barman, który ma chorobę dłoni, z których schodzą paznokcie, a z opuszków palców leci mu krew. Baru przy basenie nie ma, bo jest wewnątrz hotelu, ale nie mogą tam wejść osoby mokre, czyli te, co się kąpały..... Opcja all to są tylko trzy posiłki dzienne nie ma snack baru.
0.5/6
Dzień dobry, Mój pobyt w wymienionym hotelu trudno nazwać wypoczynkiem to raczej był horror zafundowany przez młodych turystów z Anglii. Ile dni pobytu tyle dni picia, darcia się na całe gardło wracania nad ranem z wrzaskami do hotelu. Picie alkoholu na basenie, rozbijanie szklanych butelek. Obsługa i menadżer interweniował dopiero po paru próbach zwrócenia się do nich w końcu barman wręczył im miotłę do sprzątania ( mieli z tym problem). Kopanie mokrej skórzanej piłki w basenie gdzie popadnie -stolik to stolik czyjaś głowa to głowa ktoś oberwie aby była dobra pijacka zabawa. Skandalem było skakanie z mostku , który był nad basenem. Cudem uniknęłam takiej konfrontacji w wodzie jak naćpany Angol skoczył a ja zdążyłam w ostatniej chwili zrobić unik w moim przypadku zderzenie mogło doprowadzić do powrotu na wózku inwalidzkim i poważnym uszkodzeniem kręgosłupa. Kolejna interwencja była konieczna. Na sali konsumpcyjnej zero przyzwoitości w kwestii skąpego ubioru. Nie ma takich informacji . Żadna przyjemność oglądania pokrytych potówkami w stringach rubensowskich kształtów. Ulica główna do morza , którą przeszłam się po przyjedzie o 6 rano to był rynsztok z średniowiecza bród i smród przyprawiający o mdłości już w tym momencie miałam się kontaktować z biurem. Bród mam uwieczniony na zdjęciach a skargi składane do recepcji zapisane . To był stracony tydzień i stracone pieniądze. Wyrażam ogromne niezadowolenie z pobytu w tym hotelu jednocześnie zwracam się do biura o rekompensatę za stracony czas i pieniądze dla mnie i mojego partnera. Ten hotel powinien zniknąć z oferty biura jest opanowany w 95% przez Anglików . Czekam na odpowiedź . Z poważaniem Ewa Sąsiada i Andrzej Płoszaj