Opinie o Zante Village

4.7/6 (520 opinii)

Kategoria lokalna 3

4.7/6
520 opinii
Atrakcje dla dzieci
4.0
Obsługa hotelowa
5.1
Plaża
5.2
Pokój
4.2
Położenie i okolica
5.0
Rezydent
4.9
Sport i rozrywka
4.0
Wyżywienie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.0/6

    Dla niewymagających, OK

    Zacznę od tego, że nie bardzo rozumiem skąd biorą się te liczne opinie rozpływające się nad cudownością Hotelu Zante Village, ponieważ w mojej ocenie - a to był mój kolejny z wielu wyjazdów do Grecji, w tym drugi na Zahynthos - hotel ten nie zasługuje na tak wysokie oceny. Trzeba mu oddać, że rzeczywiście jest to spory obiekt, jak na standardy hoteli na Wyspach Jońskich z bardzo dużym i czystym basenem oraz codziennie sprzątanymi pokojami, ale na tym kończy się to, co było w nim na plus. Gdy chodzi natomiast o odległość od centrum miasteczka i od plaży, jest to kwestia względna i jednym ten kilometr będzie przeszkadzać, innym nie bardzo. Poza tym na plażę (nomem omen bardzo ładną - piaszczystą z niskim zejściem i tanimi leżakami) można dojechać hotelowym busem, więc wspomniany dystans nie jest jakąś wielką tragedią, choć jego pokanie w pełnym słońcu może być dla wielu osób męczące. Dużym pozytywem była darmowa klimatyzacja w pokojach, co jest raczej rzadkością w tym rejonie, bo tu często uznaje sie to za luksus wymagający dopłaty, zwykle jakichś 40 EUR za tydzień. A co na minus: Przede wszystkim jedzenie i to, co teoretycznie nazywa sie All Inclusive, a jest jakąś smutną pariodią takiej opcji. Jeżeli ktokolwiek ostrzy sobie pazurki na to, że spróbuje w tym hotelu greckiego jedzenia, będzie mieć stale zapewnione na miejscu owoce, zwłaszcza arbuzy czy winogrona i w ogóle zazna kulinarnej różnorodności, to się poważnie rozczaruje. W tej sytuacji lepiej wyskoczyć do tawern w pobliskim Alykanas i wydać kilka Euro na pożądne greckie specjały (porcje są przy tym ogromne), niż próbować jeść cokolwiek w hotelowej restauracji. Jest to dla mnie wniosek o tyle dziwny, że będąc na Zakynthos wcześniej, tyle że w innym hotelu (w Tsilivi), który ofijalnie miał niższy standard niż Zante Village, tamtejsze jedzenie było wyborne, różnorodne i świetnie przyrządzone, w olbrzymich ilościach (starczyło dla każdego). Śniadania: codziennie to samo: ser żółty w plastarach, mielonka w plastrach, pomidory (niestety zdarzały się zepsute), czerwona cebula, pieczywo (często czerstwe), dźem, marmolada, miód, jogurt (teoretycznie grecki, ale jakiś strasznie rzadki i niebywale kwaśny), do tego jakaś zapiekanka lub jajecznica, albo coś innego na jajku + jajka na twardo, do tego tzw. zestaw angielski, czyli zesmażona mielonka w plastrach oraz fasolka. Obiady: jakaś zupa (pochwalę bardzo dobry krem brokułowy), a potem zwykle jakieś zapiekanki lub kurczak albo coś makaronowego, frytki + zestaw sałatek. Niestety nie było szans, by samemu skomponować sobie jakąś sałatkę, a szkoda, bo w Grecji składników na nią na pewno nie brakuje.Szczerze mówiąc, z obiadu często rezygnowaliśmy, ponieważ momentami wyglądało to jak bitwa o jedzenie, gdy człowiek patrzy, czy gość przed nim nie zabierze ostatniego kawałka. Chcę dodać, że nie chodzi o to, iż tego jedzenia było mało, tylko było ono wykładane w małych ilościach, a zanim kelnerzy zorientowali się, że czegoś brakuje i to donieśli, mijało chwilami sporo czasu i człowiek tracił cierpliwość oraz apetyt. Tylko w porze obiadowej można było liczyć na jakikolwiek owoce, a w zasadzie wyłącznie na wspomiany już wcześniej arbuz oraz melon, które wykładane był na sale w tak skąpych ilościach, że ledwie pojawił się półmisek z nimi, a już wszystko znikało i trzeba było znowu czekać na dostawę kolejnej porcji. Szokiem było to, że jedynymi napojami do obiadu (dostępnymi na sali) były woda i poncz (z lodem smakował nawet nie najgorzej), a po cokolwiek innego trzeba było pójść do baru przy recepcji. Kolacja: patrz obiad, czyli raczej nędznie. W opcji All Inclusive dostępny miał być snack bar i lody - i to było, ale ów snack bar sprowadzał się wyłącznie do serwowania frytek i różnego rodzaju tostów oraz kanapek z opiekacza, poza tym nie było choćby kawałka owoców. Napoje to same chemiczne podróbki kolo-, sprajto-, fantopodobne, zaciągajace chemią i ohydne drinki (to z alkoholi), a wszystko podawane w małych plastikowych kubeczkach, żeby przypadkiem gość nie naciągnął hotelu na zbyt wysokie koszty konsumpcji płynów :) Swoją drogą w hotelu dostrzegłem "wzruszającą" kartkę z komunikatem dla gości, która dość dobrze oddaje stosunek prowadzących ten obiekt do turystów. Komunikat ten brzmiał w największym uproszczeniu tak: Gościu, możesz zjeść ile chcesz, ale pod warunkiem, że zjesz to wszystko na sali. Przyznaję, że nie przypominam sobie, bym podczas wcześniejszych pobytów w Grecji spotkał się z czymś równie obraźliwym. Być może ktoś zwrócił uwagę na niestosowność tej kartki, bo tak mniej więcej w połowie pobytu zniknęła mi ona z pola widzenia. Podsumowując, nie będę - mimo tych wielu niepochlebnych uwag - odradzać wakacji w Zante Village, ponieważ sam pobyt tam nie jest żadnym traumatycznym przeżyciem, a hotel jest naprawdę czysty i raczej zadbany. Dramatyczne są tylko oferowane w nim wyżywienie i napoje, dlatego w mojej ocenie, nie jest to obiekt wart ceny, którą się za niego żąda. Hotel zresztą sam sobie przyznał 4 gwiazdki, co jest nieporozumieniem. Rainbow zredukował to do 3+ *, a prawda jest taka, że w standardzie hoteli z wysp basenu Morza Jońskiego nie powinien on mieć więcej niż 3 gwiazdek, co przekładając na polską skalę daje jakieś mocne 2/ 2+ gwiazdki. Kończąc: można śmiało jechać do tego hotelu, ale raczej w cenie z last minute i żywiąc się poza nim. Grecja oferuje zbyt przyszne jedzenie, by gwałcić nasze kubki smakowe posiłkami z Zante Village.

    Paweł, Łódź - 17.08.2018  | Termin pobytu: sierpień 2018

    23/26 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Ogólnie dobrze

    Sam pobyt był w tym miejscu okej ale jest zbyt dużo minusów które tuszuja dobre wrażenie. Po pierwsze : Zimna woda lecącą w łazienkach, trzeba spuszczać po 10 minut minut wodę żeby zaczęła lecieć ciepla woda . Po drugie : Bardzo nachalne sprzątaczki. Po trzecie : uszkodzona huśtawka na placu zabaw ( brak klepek w oparciu ) Po czwarte monotonne i nudne jedzenie . Śniadania typowo angielskie ( przez cały wyjazd jedynie Pomidory, ogórki, mielonka , jajka , jajecznica , płatki, mleko ) Obiady takie sobie albo ciągle jagnięcina, albo gotowana Ryba i ciągle smazone ziemniaki. Dopiero kolacje lepsze ale też nie zabardzo gdyż do kolacji tylko jabłka i pomarańcze. Nie uświadczycie żadnych innych owocow . Kawa i herbata jedynie do śniadania do innych posiłków trzeba nosić z baru . Na przekąski tylko bułki w dodatku nie zawsze świeże. Obsupa hotelowa wporzadku . Pani na barze Polka i po popołudniu Grek mili i sympatyczni , zawsze pomogą pogadają kesli czegoś chcesz . Porządek na basenie : codziennie rano sprzatany . Hotel 20 minut od plazy . Polecam chodzic tylem gajami oliwnymi a nie przez ruchliwa ulice .Gdyby nie za taką cenę to nikt by nie narzekał , hotel traktowaliśmy jedynie żeby się przespać a stołować się na mieście polecam.

    Hubert, Sosnowiec - 22.05.2023  | Termin pobytu: maj 2023

    10/12 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    może być...

    Dostałem pokój z widokiem na pole i piejące kury, choć w hotelu było bardzo mało ludzi. Byłem sam, więc musiałem dokonać dopłatę do jedynki....Pozdrawiam Anię- barmankę z polski, jak również Aleksandra i chyba Dimitrija :) Ania daj znać sms ( mój fon +48513900605) Hotel atrakcyjny i przemiła obsługa.

    Piotr, Żyrardów - 23.10.2019

    4/5 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Wakacje 2022

    Hotel jako budynek całkiem ładny, niewielki. Basen w porządku. Jeżeli ktoś nie chce marznąć nad Polskim morzem to nie powinien narzekać. Piękna pogoda przez cały pobyt, nie trzeba się martwić jak to nad Polskim morzem ale to już nie zasługa hotelu :) Natomiast jeżeli ktoś oczekuje czegoś więcej to niestety nie polecam. Obsługa niesympatyczna, wręcz bezczelna. Albo tak bardzo nie lubią swojej pracy albo Polaków. Kilka razy krytykowano nasze pochodzenie. Faworyzowanie gości z innych krajów (Włosi, Anglicy) którzy nie korzystali z all inclusive ale za wszystko płacili. Jedzenie jak to zazwyczaj bywa monotonne ale nawet przez 11 dni nie było frytek (dzieci niestety głównie to jedzą na wczasach za granicą), kawa tylko do śniadania a potem rozpuszczalna w barze przy basenie, do obiadu i kolacji tylko woda. Przynosiliśmy sobie soki z baru przy basenie. Przekąski w ciągu dnia to kanapki wydawane w barze. Wieczorami nie organizują niczego dla gości. Żadnych animacji, występów. Leci tylko muzyka. Za to zorganizowali wesele wokoło basenu przez co nie mogliśmy z niego korzystać. Pozabierali leżaki i rozstawili stoły a my czuliśmy się jak intruzi. Nie wymieniają ręczników w trakcie pobytu. Kiedy się upomniałam powiedzieli, że nie mają już czystych... Bardzo ważna informacja bo my nie mieliśmy o tym pojęcia najwyraźniej nie doczytałam - brak ręczników kąpielowych, trzeba zabrać własne ponieważ z tych pokojowych nie wolno korzystać na basenie.

    ŁUKASZ, KATOWICE - 11.09.2022

    6/6 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem