Kategoria lokalna 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
spokojna okolica niedaleko plaza piaszczysta 15 min spacerkiem. hotel w porządku jedzenie smaczne jestesmy bardzo zadowoleni
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel hotel trzygwiazdkowy i standardy zostały zachowane. Nie należy się to spodziewać ochów i achów wszystko było poprawnie. Pokoje minimalistyczne, codziennie sprzątane. Basen czysty, bar pełny Z bardzo miłą obsługą. Posiłki smaczne choć brakowało mi świeżych owoców. Ocena hotelu dobra adekwatna do standardu
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo pięknie położony przy gajach oliwnych, z dala od zgiełku. Strefa basenowa z leżakami przepiękna, woda czysta, codziennie czyszczony basen . Drinkbar bardzo dobrze wyposażony, polecam Rakiję z winogronowego bimbru greckiego i kawę mrożoną. Barmanka Ania bardzo sympatyczna, chętnie odpowiadała o greckich zwyczajach. Barman Greg , z początku opryskliwy, ale po dwóch dniach złapaliśmy wspólny język i zrobiło się miło🙂. Bilard płatny 1,5 Euro. Jedzenie znakomite, różnorodne, pasowało nam i dziecko - każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były pyszne bułeczki, jajecznica, omlety, naleśniki, kakao, oliwki, feta, oliwy, doskonale sałatki, kalmary, małże, musaka, zapiekanki o ziemniaczki, mięso ( pałki, piersi, klopsiki, baranina, gulasz .... Codziennie ciasto, pomarańcze i jabłka. Jedzenie naprawdę nam smakowało. W drinkbarze można wziąć do obiadu wino lub piwo. Jedynie na minus była kawa- rozpuszczalna. Ale mrożona w drinkbarze już wchodziła smacznie. Pokoje przestronne, typowe dla stylu greckiego - bez zbędnych ceregieli, ale czysto i ręczniki wymieniane co 2 dni. Serwis sprzątający w każdy dzień. Łazienka bardzo słaba, zepsuta deska od kibelka i cieknąca spłuczka. Ale woda ciepła i przyjemne kosmetyki powitalne. Do plaży niecały kilometr ruchliwą ulicą, ale hotelowy busik dowoził 4 razy dziennie. Plaża piękna i płytka, bardzo czysta woda. W zatoce spotkaliśmy żółwia ( początek maja), warto tam podejść między 9.00 a 9.30- są duże szanse, że żółw będzie podpływał. Z korytarza widzieliśmy kościółek na górze , który wybijał każda pełna godzinę. Przespacerować listy się do niego przez gaje oliwne - warto, bo widok z góry był rewelacyjny. Ogólnie pobyt uważamy za udany. Byliśmy w maju, więc był spokój w hotelu. Wypożyczyliśmy na 2 dni auto, żeby zwiedzić wyspę i wykupiliśmy wycieczkę z Rainbow : Magiczne Sante. Fantastyczne doświadczenie. Pani Gizela płynnie i z zabawnie opowiada o wyspie. Całość urlopu to ocena 5. Kilka minusów nie zaważa na całości. Szczerze polecamy, bo hotel jest całkiem korzystny finansowo. Trzeba pamiętać o podatku klimatycznym - płatny gotówką na miejscu za każdy pokój ( 35 Euro za tydzień w maju 2025r). Rezydent dostępny w 2 dni. W pierwszy dzień opowiedział o wycieczkach fakultatywnych i dał nr telefonu w razie potrzeby.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wypoczynek w pięknie położonym hotelu na Zakyntos należał do bardzo udanych.Hotel położony jest na uboczu wśród gajów oliwnych,z pięknym basenem wśród wysokich palm,ale w niewielkiej odległości od centrum miejscowości ze sklepami i tawernami.Do morza z piaszczystą plażą też nie jest daleko,ale brak pobocza przy ruchliwej ulicy bardzo utrudnia spacer.Z hotelu można dojechać busem,ale nie korzystaliśmy .Pokoje hotelowe duże z balkonami,więc ok.W czerwcu,czyli przed sezonem,było bardzo gorąco,a klimatyzacja ,niestety,odpłatna.No i pani Ania w barze SUPER😘,bardzo sympatyczna,pracowita i pomocna ,ale Pan barman też dużo rozumie po polsku i bardzo sympatyczny.Cała obsluga bez zarzutu,mili, uśmiechnięci ludzie.Co do jedzenia,to „nikt głodny nie chodził”. Najsłabsze śniadania i”skandal”🤪jak na czerwiec-brak ARBUZA, z czym się w Grecji nie spotkałam.Były pomarańcze i jabłka🥲trudno.