Opinie klientów o Zapach wina i lawendy

4.8 /6
450 
opinii
Intensywność programu
4.6
Pilot
5.1
Program wycieczki
5.1
Transport
5.2
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

romali 10.06.2014

Maraton na luzie

Bardzo dużo kilometrów. Warunki hotelowe dobre. Na początku fatalny autokar pod względem odstępu pomiędzy siedzeniami. Przydział miejsc w autokarze niejasny i nieadekwatny do kosztu opłaty wycieczki. Czas wprowadzić konkretne miejsce przy zakupie imprezy. Skoro wpłaciłem pieniądze jako 20 otrzymuję 20 miejsce licząc od prawej strony początku autokaru(+-1). Pilotka starała się realizować program. Miejscowi przewodnicy różni. Większość oceniam pozytywnie jednak cele ich nie pokrywały się z intencją wycieczki. W Mjedjugorie przewodniczka mówiła co kazał proboszcz i dla grupy pielgrzymkowej. Wytapiała czas opowieściami ograniczając chętnym możliwości zwiedzenia obiektu. Program wycieczki został zrealizowany jednak przewodnicy miejscowi ślizgali się po temacie przez co często brakowało informacji o miejscach i możliwościach spędzenia czasu wolnego.

4.0/6

Agnieszka 29.07.2019

Polecam, ale..

Cała organizacja wycieczki super. Plan napięty od rana do wieczora. W czasie zwiedzania zawsze czas wolny. Jak dla mnie za mało czasu było podczas zwiedzania Jezior Plitvickich, wszystko biegiem. Przewodnicy lokalni z ogromną wiedzą, bardzo fajnie opowiadali. Pani Magda, która była z nami codziennie z ogromem wiedzy, mega sympatyczna, wyrozumiała i uśmiechnięta.Jeżeli chodzi o hotele było w porządku, aż do ostatniego noclegu. Zakwaterowali nas w hotelu Zenit, bez klimatyzacji, warunki w pokojach, łazienkach wczesny PRL. Jedzenie okropne! W pokojach i na korytarzach smród najprawdopodobniej z kanalizacji. Brak ciepłej wody! Dopiero przed godziną 24:00 była lekko ciepła i dało radę się wykąpać. Do tego do godziny 2 w nocy hałasy z pobliskich kawiarni, bo żeby jakkolwiek funkcjonować, trzeba było mieć otwarte okno. Jeżeli chodzi o śniadanie, które otrzymaliśmy "na wynos". To żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia. Dwie kromki suchego chleba, w jednorazowych pojemniczkach masło, miód i dżem. I nie wiem chyba palcem mieliśmy sobie te kanapki zrobić... Sytuację uratował banan, woda i soczek :). Dobrze, że to na zakończenie wycieczki, bo jakbyśmy wcześniej byli kwaterowani w takich warunkach to słabo by było.

4.0/6

m.w 27.09.2021

m.w.

opis wycieczki zachęca , stąd moje uczestnictwo , jednakże proponuję doczytać szczegóły zapisane w rainbow, tzn - plan może ulec zmianie i tak się zadziało , hotele klasy 2/3 i niestety różnorodność poziomów hoteli bardzo duża, oraz posiłki -śniadanie i obiadokolacja -jednak nikt nie gwarantuje jakie ( a bywały naprawdę dobre jak i bardzo ..bardzo słabe ) -stąd pamiętajcie o dodatkowym indywidulanym wyżywieniu nie tylko w południe lecz także ewentualnie na wieczór. Co do widoków -to owszem zapierają dech w piersiach , piękne rejony. Co do przewodników obsługujących na miejscu - super, fantastyczni, ciekawie opowiadali, Co do opiekuna wycieczki p. Magdy - no cóż , była to ostatnia wycieczka tej Pani , co niestety dało się odczuć , mimo sporej wiedzy znudzenie i" zmęczenie materiału "dało się wyczuć na odległość , w sytuacjach spornych odsyłała do kontaktu z siedzibą rainbow - bo ona się tym nie zajmuje jako jednostka niezależna ???-cokolwiek to znaczy . AA i najważniejsze w Njeguszy (Czarnogóa)- szynka prosciutto - nie polecam , kupiłam kilka paczek (5 szt) i co robi właściciel -z zewnątrz super , w środku dopakowane , dorzucone skrawki szynki twarde, końcówki -nie do zjedzenia, także przynajmniej 1/2 paczki do śmieci . Natomiast na pewno rekompensatą jest wspaniałe towarzystwo całego autokaru, fantastyczni nowo poznani ludzie , cudowni , co spowodowało że miło wspominam ten wyjazd :)

4.0/6

Marta, Rawa Mazowiecka 19.06.2023
Termin pobytu: czerwiec 2023

Bałkany mają swój urok

Piękne widoczki oferują Bałkany. Zwiedzane kraje się różnią, choć krajobrazowo bywa podobnie. Kto lubi połączenie gór i morza z pewnością się tam odnajdzie. Przy słonecznej pogodzie jeszcze piękniej wygląda Adriatyk i bałkańska zieleń. Wyjazd budżetowy pod kątem zakwaterowania/wyżywienia. Trzeba być gotowym na wnoszenie walizek po schodach. Obiadokolacje przeważnie serwowane, śniadania w formie bufetu. Brak owoców i warzyw był doskwierający. Jedzenie ogólnie było smaczne (mięsa duszone i gulaszowe świetne, pieczywo mają słabe, zupki bardzo lekkie). Nie potrafię sobie wyobrazić jak odnajdą się tam wegetarianie, weganie lub osoby uczulone na nabiał... Jedynie w Czarnogórze (3 noce) na śniadaniu pojawiły się ogórki i pomidory, w Medjugorje były banany na śniadaniu. I bodajże w Neum (2 noclegi) raz do obiadokolacji miseczki z kawałkami owoców oraz jabłka. Nie wszyscy się załapali, tak szybko się rozeszły. Gdyby nie długie przejazdy poranno-wieczorne więcej czasu byłoby na zwiedzanie. Chociaż trzeba przyznać że wszystko sprawnie poszło (na drodze, jak i na granicach nie mieliśmy opóźnień i udało się zrealizować wszystkie punkty programu). Polecam pamiętać o zabraniu butów do wody i koniecznie coś przeciwdeszczowego. Pogoda bywa nieprzewidywalna. Lokalnie preferowana jest płatność gotówką. Kartą da się płacić w knajpach i supermarketach (lepiej dopytać wcześniej, bo nie jest to regułą). W euro da się płacić nawet w Bośni. Ceny w Chorwacji wysokie (od tego roku obowiązuje tam euro!). Przeważnie grupa ma 1-2 godziny czasu wolnego w danej lokalizacji (oprócz Jezior Plitvickich co dla mnie było minusem, gdyż spodziewałam się tam spędzić więcej czasu i realizować trasę samodzielnie, a tu wyjątkowo cała grupa od początku do końca idzie ta samą trasą). Ważne! Jeśli planujesz wejść na Górę Objawień weź wygodne obuwie z grubą podeszwą i takie które łatwo doczyścić lub którego Ci nie szkoda. Podłoże jest gliniane i szczególnie po deszczu można się tam porządnie ufajdać. Odradzam materiałowe trampki i białe obuwie. Zbocze jest dość strome i kamieniste, w naszej grupie wiele osób zrezygnowało, gdyż byliśmy tam po ulewie (podejście zajmuje ok 15-20min w zależności od tempa). Jeśli chcesz wejść na mury w Dubrowniku 1) zrezygnuj z rejsu fakultatywnego, zyskujesz tak 1h czasu wolnego, którą możesz wykorzystać na wejście na mury 2) przygotuj się na zakup biletu 35€. Obejście murów zajmuje 1.5-2 h, w cenie biletu jest też twierdza znajdująca się nieopodal (uważam że nie opłaca się kupować samego biletu do twierdzy za 15€, twierdzę można obejść w 10 min). Można też wjechać kolejką na wzgórze Sergiusza (widok na miasto z góry), ale to koszt 27€. Czasowo nie da się zrobić murów i kolejki. Albo jedna opcja albo druga. W cenie wyjazdu są przewidziane degustacje, po których można zakupić testowane produkty (chałwa, sery, miody np. lawendowy, wino, rakija smakowa). Ceny od 5€ wzwyż. Sery i chałwa pyszne :) Tak więc walizki w Polsce nie należy pakować do pełna , żeby mieć miejsce w bagażu na lokalne rozmaitości).
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem