5.4/6 (193 opinie)
6.0/6
Bardzo ciekawe doświadczenie, z jednej strony nowoczesny Dubaj z wszystkimi sztandarowymi miejscami do zobaczenia, gdzie króluje sztuka nowoczesna, piękne wieżowce, centra handlowe, targi złota, a z drugiej strony przejazd do łagodniejszego i spokojniejszego Abu Dhabi, gdzie oko cieszy przepych meczetu i pałac prezydencki. W końcu przejazd do dość tradycyjnego Omanu, gdzie nie znajdziemy takiej panoramy jak w Dubaju, ale możemy zwiedzić wiele ciekawych miejsc, meczet, zobaczyć z zewnątrz pałac sułtana, wszystko starannie zaplanowane i urządzone. Tempo wycieczki szybkie, ale co się zobaczyło to nasze. Przewodnik Pan Krzysztof ma niesamowitą wiedzę, którą chętnie się z nami dzielił. Z wycieczek fakultatywnych polecamy Jeep Safari i rejs po Marinie. Wycieczka bardzo ciekawa, inspirująca, świetnie zorganizowana. Dużym plusem jest to, że można odwiedzić dwa kraje. Warto zaplanować w styczniu, lutym jak jeszcze nie jest aż tak bardzo gorąco. Polecam z czystym sumieniem.
6.0/6
Dwa kraje, a jakże różne oblicza : Zjednoczone Emiraty Arabskie to rdzawe piaski pustyni, ciągnące się bezkresem aż po krańce horyzontu, piękne wybrzeże, pełne wybujałych palm i luksusowych resortów oraz zapierająca dech w piersiach, futurystyczna architektura – Zjednoczone Emiraty Arabskie to mieszanka atrakcji, jakiej próżno szukać w innym zakątku świata. To kraj, który obala status „niemożliwego”, w którym marzenia stają się rzeczywistością, a tradycja harmonijnie współgra z nowoczesnością, tworząc zupełnie nową jakość życia.Kraj bardzo bezpieczny, po którym podróżowanie to czysta przyjemność. :)Mieszkańcy (tubylcy) wszędzie służą pomocą, tylko tu można spojrzeć na świat z wysokości 800 m, przejechać się najszybszym rollercoasterem świata czy super nowoczesnym bezzałogowym metrem oraz poszusować na nartach na największym sztucznym stoku, gdy temperatura na zewnątrz sięga nawet 50 stopni C. To także świetna okazja do zapoznania się z arabską kulturą, wyjątkowo otwartą wobec przybyszów z Zachodu. Wizyta w ZEA to niezapomniane doświadczenie i świetna propozycja zarówno dla miłośników ekstremalnych doznań, jak i wielbicieli natury. Oman to piękne plaże, baśniowe forty, cudowna pustynia, niesamowite góry i wbrew pozorom fantastyczna przyroda. Jest to oczywiście kraj pustynny… ale już za czasów rzymskich tereny dzisiejszego Omanu i Jemenu nazywano Arabia Felix, czyli żyzna (dzięki docierającym tu monsunom). Tak więc nawet miłośnicy zieleni mogą znaleźć tutaj zachwycające miejsca… oczywiście nie o każdej porze roku. W większości dolin (Wadi), dzięki systemowi nawadniającemu jest bardzo zielono. Nawet na pustyni znajdziemy karłowate drzewka, trawy i drobne krzaczki walczące o przetrwanie. :)Oman to kraj ciągle jeszcze nieodkryty dla masowej turystyki, nie ma tu tabunu turystów wylewających sią z autokarów, a niekiedy nawet dla miejscowych jesteśmy egzotyką i robią nam potajemnie zdjęcia :)Już jadąc tutaj słyszałem, że Omańczycy są niezwykle mili. Na miejscu przekonałem się, że tak faktycznie jest. Na każdym kroku spotykałem się z uśmiechem, chęcią pomocy czy choćby zapytaniem skąd jesteśmy. I nie było to tak nachalne jak w Tunezji czy Egipcie.Najbardziej zachwyciło mnie to, że większość Omańczyków chodzi w tradycyjnych strojach – mężczyźni w „diszdaszach” (przeważnie biała szata) oraz wyszywanych czapeczkach „kuma„. Niesamowite jest to, że kraj posiadający podobne zasoby ropy podążył zupełnie inną ścieżką niż Emiraty Arabskie, nie znajdziemy tu szklanych drapaczy chmur, megawypasionych hoteli, Oman pozostał naturalny, swojski i prawdziwy, większość sprzedawców czy personelu hotelowego stanowią Omańczycy, za to należą im się ogromne brawa. Oman wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, w moim odczuciu jest piękniejszy niż ZEA, choć trudno porównywać te 2 państwa. Dlatego taka wycieczka jest idealna dla osób, które chcą doświadczyć tradycji i nowoczesności zarazem.. Na wycieczce jest dostępnych kilka opcji fakultatywnych: Safari - MEEEEGA, tu trzeba się wybrać, rewelacyjny przejazd z doświadczonym kierowcą, mnóstwo atrakcji i piękny zachód słońca na pustyni. Niestety nie jest to dla każdego, ten kto cierpi na ostrą chorobę lokomocyjną nie powinien się wybierać, nie należy też przed wyjazdem zbytnio się objadać...kierowcy naprawdę ostro szaleją i nie trwa to 15 minut ;) Rejs po Marinie - spokojnie acz fajnie, pływa się dosyć luksusowym jachtem, a widoki zacne Były jeszcze inne opcje ale my z nich nie skorzystalismy, drink w Marriocie za 40 dolców, podobno było ok..ale dla mnie cena to przegięcie, lepiej samemu wybrać się w tym czasie na zwiedzanie Dubaju m.in na wieczorny pokaz fontann przy Burj Khalifie, zupełnie inne odczucie niż w dzień. Na Ferrari World nikt się nie zdecydował ale...i tak tam się podjeżdża ;) Ma się czas wolny, gdyż jest tam również Centrum Handlowe, a niemal każdy czas wolny na wycieczce jest w CH lub na targach :) Jeśli chodzi o ceny, w marketach podobne ceny do polskich, na targowiskach należy ostro acz z uśmiechem dobijać targu. Kolacji nie wykupywaliśmy, bo nie ma nawet takiej potrzeby, wszędzie można iść coś kupić i mnóstwo kasy zaoszczędzić.
6.0/6
Program wycieczki jest bardzo ciekawy, zarówno w aspekcie części dotyczącej Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak i Omanu (meczety, miejsca, widoki, architektura). Organizacja wycieczki prze biuro - bardzo sprawna. Szczególnie podkreślić należy że warto zdecydować się na kilka fakultatywnych zamierzeń. Zaliczyć do nich na pewno należy: Safari oraz zwiedzanie tzw. Żagla (gorąco polecam oba te zamierzenia). Żywienie - ok realizowaliśmy jedynie w ramach śniadania a pozostałe posiłki samodzielnie - nie ma z tym problemu. Na koniec, kilka słów o przewodniku. Pan Mikołaj który nami się zajmował jest bardzo fachowo przygotowany, merytoryczny, pomocny i bardzo dobrze zorganizowany. Ogólnie polecam ten wyjazd.
6.0/6
Krótko zastanawiałem się nad wyborem wycieczki. Zdecydował Oman. Sporo jest fotografii dostępnych o tych miejscach w internecie, dlatego od siebie nie dodam żadnego. Ale jest jeszcze inny powód: nic nie odda tego co widać na miejscu. Trzeba to samemu zobaczyć. Hotele bardzo dobre, przewodnik jeszcze lepszy (tzn. zawsze pomocny, kompetentny, ciągle miał coś ciekawego do przekazania). Pogoda idealna do zwiedzania i robienia zakupów. Miejscowe jedzenie w małych restauracyjkach świetne i dość tanie. Niektóre potrawy jedliśmy rękoma, bo tak się jada chleb (przypominający placek) z mięsem i warzywami. Bardzo nam smakowało. Omańczycy bardzo przyjaźni i zawsze gotowi by pomóc turyście. Dubaj robi wrażenie, zwłaszcza gdy płynie się między wieżowcami. Wygląd domów prywatnych w Emiratach też zapiera dech. Są bardzo ładne, widać bogactwo Emiratczyków na każdy kroku. Sklepy spożywcze, blisko hoteli, czynne są do późna w nocy. Wieczorami można wyjść spokojnie na spacer, lub coś zjeść. Jest cicho i spokojnie. Sam lot był bardzo komfortowy. Chciałoby się latać tylko tymi liniami. Kto jeszcze miał okazję lecieć liniami Emirates, ten wie o czym piszę. Inne linie (trochę latałem innymi liniami) zostają daleko w tyle. Między innymi dlatego planuję następny urlop w Omanie. Polecam ten kierunek (objazdówka lub wypoczynek) z kilku powodów (trochę się będę powtarzał). A mianowicie: Linia lotnicza (świetna), klimat (pogoda w lutym idealna), jedzenie, ceny w sklepach i bazarach dobre (nikt nikogo nie namawia nachalnie na zakupy), przewodnik (bardzo dobry), hotele (bardzo dobre). Szkoda tylko, że tam czas szybko ucieka, dlatego trzeba tam wrócić.