5.3/6 (140 opinii)
6.0/6
Dobry program wycieczki. Przewodnik z ogromną wiedzą cały czas opowiadał o kraju, historii, ludziach, jestem pod dużym wrażeniem jego wiedzy wiedzy. Oprowadzał po każdym zwiedzanym miejscu, czasem trochę brakowało czasu wolnego, żeby gdzieś usiąść przy piwie, ale to świadczy tylko o intensywności wycieczki. Hotele zróżnicowane, od bardzo ładnych do średnich, ale jechaliśmy pozwiedzać kraj, a nie hotele, więc nie mam większych zastrzeżeń. Kierowca jeździł spokojnie co było ważne bo niektóre trasy były bardzo górskie. Wycieczka fakultatywna nad jezioro Koman powinna być w programie, to zdecydowanie najładniejsze miejsce z całej podróży. Polecam.
6.0/6
Super wycieczka pełna wrażeń i atrakcji, niesamowite widoki i trochę adrenaliny, wielki plus to rafting i trekking fajne hotele i jedzenie. Polecam wszystkim którzy lubią spędzać aktywnie czas.
6.0/6
Albania to mały piękny kraj- gdzie nie spojrzysz tam góry. Jeżeli masz wątpliwości z uwagi na stereotypy, że biedny i niebezpieczny- to są one całkowicie niezgodne z tym co przeżyłam. Albańczycy są bardzo otwarci i gościnni- zasadę gość (turysta) jest najważniejszy traktują bardzo poważnie i to można odczuć na każdym kroku. Każde zrobione tutaj zdjęcie jest jak pocztówka. A teraz o programie. Jeżeli przylecicie bardzo wcześnie jak ja koniecznie udajcie się na samodzielnie zwiedzanie stolicy aż do Wielkiego Parku- który was zachwyci. Z przewodnikiem poznaliśmy naprawdę fajny kawał kraju. Sceptycznie byłam nastawiona do zwiedzania bunkra- ale zrobił na mnie piorunujące wrażenie- takiego ogromu jeszcze nie widziałam a suche liczby (5 kondygnacji, ponad 106 pomieszczeń) nie oddają tego zo zobaczycie. Berat- przepiękny widok z twierdzy zapiera dech w piersiach- a to dopiero drugi dzień, pod koniec wycieczki będziecie wiedzieli że każdy punkt widokowy przyprawia o zachwyt i niedowierzanie. Treking- tego dnia najbardziej się obawiałam i słusznie. Nikt tego nie powie, nigdzie tego nie wyczytałam jest trudny, męczący i wymagający. Mówi się o 5 km w jedną i 5,5 km w drugą stronę- mi z zegarka mierzącego odległość wyszło łącznie około 20 km z uwagi na strome podejścia i zejścia. Ekipa organizująca wycieczkę niesamowita- bardzo opiekuńcza i profesjonalna. Nikt nigdy nie zostanie sam. Motywują i bardzo wspierają a dodatkowo są z nami osiołki które mają ze sobą niezliczoną ilość butelek z zimną wodą. Kolejny dzień to kraina orłów, dzień wyzwań po trekkingu ale widoki na twierdzy w Gjirokastra rekompensują wszystko. Zabytki są świetnie zachowane a przy tym nieskalane reklamami i nowoczesnością. W tym mieście zrobiłam najlepsze zakupy. Tego dnia przed przejazdem do Butrintu nasz przewodni wyczarował na bajkowej plaży 1,5 godziny plażowania które dało dodatkową energię. Dzień szaleństwa wodnego- to prawdziwe szaleństwo. Ta sama ekipa co na trekkingu super przygotowana. Dbała o bezpieczeństwo i dobrą zabawę. Po całym spływie chcieliśmy gnać żeby to przeżyć jeszcze raz. Wizyta w Macedonii to czysta przyjemność. Świetne jedzenie które na nas czekało, bardzo mało turystów dało komfort zwiedzania i cieszenia się otaczającym pięknem. Ostatni dzień plażowania zdecydowałam się zostać (po opinii osób które pojechały na jeep safari wiem że dobrą decyzje podjęłam). Do plaży dosłownie 4 kroki z tarasu restauracji hotelowej. Leżaki super, bezpłatne. Plaża piaszczysta, woda czysta i przyjemna. Co jakiś czas spacerowali sprzedawcy oferujący owoce, lody, napoje czy regionalne przysmaki. Byli na tyle rzadko widziani że nie przeszkadzali i na tyle często że gdy zgłodniałam oni akurat nadchodzili. Podsumowując niezwykłą przygoda, pełna adrenaliny, zachwytu i pysznego jedzenia. Słowo o hotelach, wszystkie super, czyste, pokoje duże, czasem w łazience nie było drzwi w kabinie ale to na prawdę w niczym nie przeszkadzało- bo łazienki duże i często dodatkowy ręcznik pod stópki był. Jedynie w pierwszym hotelu nie było windy ale w tedy jeszcze siłą byłą żeby wbiegać z walizką na 3 piętro. Śniadania lekkie każdy znajdzie coś dla siebie. Kolacje przepyszne- 5 daniowe. W opiniach spotkałam się że ciągle schabowy, ja nie miałam go ani razu. Często pojawiała się grillowana pierś z kurczaka ale w każdym hotelu naprawdę inaczej, ciekawiej przyrządzona.
6.0/6
Albania skusiła nas wspaniałym, aktywnym programem i nie zawiodła nas! Program wycieczki nie był realizowany w kolejności zapisanej na stronie, ale w ten sposób było nawet lepiej. Swoją podróż zaczęliśmy w Durres: kurorcie z piaszczystymi plażami i z tłumem wczasowiczów na bulwarach, co nie do końca było w naszym guście - ale to w końcu tylko dzień transferowy. Następnego dnia pojechaliśmy do Macedonii nad jezioro Ochrydzkie: spacer po wąskich uliczkach Ochrydy i powrót do centrum wodną taksówką z widokiem na miasteczko był bardzo urokliwy. Pogradec z kolei uwiódł nas także rejsem po źródłach rzeki Czarny Drin: zimne i przejrzyste wody wraz z szumem cykad tworzyły niesamowity klimat. Po powrocie do Albanii zwiedziliśmy dwa urokliwe miasteczka Gjirocaster i Berat: przy czym wieczorne spacery po Beracie na pewno na długo zapamiętamy. Z kolei w części sportowej wielu wrażeń dostarczył nam zarówno Rafting rzeką Viosa jak i nowość w ofercie: canyoning w dolinie rzeki Osumi. Piękne widoki i dawka adrenaliny były w idealnej równowadze na obu wycieczkach. Polecamy każdemu! Program podstawowy był zrealizowany w 100%, niestety ze względów niezależnych od Rainbow fakultatywna wycieczka nad jezioro Koman nie odbyła się: zamiast tego zaproponowano uczestnikom przejazd jeepami urokliwymi drogami do Vlory. Autokar, którym podróżowaliśmy był bardzo komfortowy. Na szczególną uwagę zasługuje pilot: Przemek - ogromna wiedza i świetny kontakt z grupą - życzę każdemu takiego pilota! Hotele na objeździe były dobrej jakości poza Dures - hotel Lion mógłby wygrać w konkursie na najgorszy w regionie. Problemy z ręcznikami, pościelą, prądem, klimatyzacją, wyżywieniem i niekompetentną obsługą były łyżką dziegciu w tym miodzie wycieczki. Zwłaszcza, że na koniec spędziliśmy tam jeszcze dwie noce. Niemniej każdemu, kto lubi połączenie zwiedzania i aktywności fizycznej zdecydowanie polecamy wyjazd :)