5.3/6 (140 opinii)
5.0/6
Wycieczka bardzo urozmaicona i godna polecenia,Macedonia przepiękna,Albania z pięknymi górskimi widokami,spływ pontonem,mega przygoda,treking oraz jazda jeepami super atrakcją zwiedzanie Albani w miejscu zakwaterowania,wieczorna porą,coś pięknego,na deser była mega wycieczka jeziorem komam,z atrakcjami przeprawy przez rzekę,widoki jak z bajki,jednym słowem,coś Pięknego i niedrogo
5.0/6
Wycieczka zrealizowana w czerwcu 2021. Pilot pan Przemek - bardzo kompetentny z dużą wiedzą i ciekawym sposobem przekazu (dodatkowo zna lokalny język). Program wycieczki bogaty i różnorodny, dla każdego ale nie dla dzieci. Wymagający jeśli chodzi o długie przejazdy autobusem (dobrej klasy) w trudnym terenie, wczesne wstawanie w tym 2razy breakfastbox. Świetnym punktem jest rafting bardzo dobrze zorganizowany, bonusem były bezpłatne zdjęcia także z drona. W wycieczkach fakultatywnych nie uczystniczyliśmy ale słyszeliśmy dobre opinie. Hotele na trasie nie uległy zmianie w porównaniu do poprzednich lat - ogólna ocena dobra. W Berat polecamy obok hotelu mały sklepik - na rogu po prawej stronie. Prowadzi go bardzo życzliwy człowiek. Zarówno podczas wieczornych jak i porannych samodzielnych spacerów można czuć się bezpiecznie. My po zrealizowaniu programu w Durres mieliśmy pomysł na własny off road i kontynuowaliśmy pobyt w Albanii na własna rękę (zrezygnowaliśmy z powrotnego lotu). Udaliśmy się w Góry Przeklęte - najpierw do Shkodre (tu zostawiliśmy część bagażu) - potem z Koman Lake zorganizowaliśmy prom do Markaj i stąd z plecakami i namiotem udaliśmy się na 8dniowy trekking z Markej przez Curray Posh, Curray i Eperm, Querc Cave - Querc i finalnie do Theth. W ciągu 7dni nie spotkaliśmy ani jednej osoby (zarówno żadnych turystów jak lokalsów). Alpy Albańskie sa bardzo wymagające- przeprawy przez brody, trasy słabo oznakowane, na części trasy brak wody, płaty śnieżene do przekroczenia, dużo trawersowania i... było bardzo gorąco (czasami w godzinach 13-15 do 36C). Połączenie off roadu z wycieczką i naszego samodzielnego trekkingu to w sumie 21dni super przygody :)
5.0/6
Dobre połączenie aktywnego zwiedzania (jeepy, trekking, rafting) z czasem na kulturę i zabytki. Rafting prosty i dostępny dla wszystkich, trekking natomiast pokonał większość grupy - całość przeszła mniej niż 1/3. Warto wziąć pod uwagę, że część podejść jest wymagająca, zwłaszcza w upał. Z protipów: oprócz już wymienionych dobrych butów na trekking, warto zabrać etui wodoodporne na telefon oraz sznurek/łańcuszek do okularów na rafting.
5.0/6
Skusiłam się na ten wyjazd po przeczytaniu opinii innych osób. Albania jest niezwykła, pełna słońca i przesympatycznych ludzi oraz wspaniałych widoków. Gorąco polecam trekking - wycieczkę fakultatywną. Do przejścia jest ok. 14 km (, łącznie w obie strony). Najpierw przewiezieni zostaliśmy jeepa wyżej w góry. Później spacer do wodospadu - trasa prowadzi generalnie w dół w pierwszej części. Po kąpieli w wodospadzie (zimna woda !) i po posiłku niezwykle smacznym czeka uczestnikow powrót. Ale powrót jest już po górę-podwyższenie ok 800 m. Przy wysokiej temperaturze i wysokiej wilgotności to już nie spacerek po lasku bielanskim. Wiele osób ten wysiłek fizyczny przerósł i wracały jeepami. Program niezbyt napięty ale przejazdy, mimo niewielkich odległości, wymagają też czasu. Drogi są kręte, wąskie i autobus czasami 60 km przejeżdża w półtorej godziny. Więc trzeba nastawić się na trochę jeżdżenia w autobusie. Podczas wyjazdu Hotele oferowane przez Rainbow to generalnie obiekty dwugwiazdkowe. Natomiast my mieliśmy szczęście (lub nieszczęście) nocowania w Duress w "słynnym hotelu Lion" - warunki panujące w nim są okropne. Jedzenie straszne - zimne i bez smaku. To, że Rainbow wykupuje pokoje w tym hotelu od kilku lat i nic sobie nie robi z opinii innych osób, może oznaczać tylko, że firma nie traktuje poważnie klientów. Basen hotelowy był brudny - przez dwa dni leżały w nim czyjeś kąpielówki i pełno w nim było piasku i liści. Nie nadawało się to w sumie do kąpieli. Na szczęście hotel jest niedaleko od morza i można też poleżeć sobie na spokojnie nad morzem. Wszystkie inne rzeczy były dobrze zorganizowane, niesamowita pilotka Ania i nasz kierowca, który przymierzał trudne trasy w sprawny sposób. To powodowało, że było bardzo sympatycznie i merytorycznie. Ma pewno zapamiętam Albanię i ten wyjazd :)