5.3/6 (140 opinii)
3.0/6
Albania jest przepięknym krajem, który na każdym kroku ukazuje swoje różne oblicza. Zdecydowanie wartym odwiedzenia! Natura otacza nas z każdej strony i daje ukojenie, mimo wysokich temperatur. Plan wycieczki, który został opisany, był zrealizowany w całości. Trzeba jednak nadmienić, że pojawiły się niedogodności, których nie spodziewaliśmy się jadąc na wycieczkę z Rainbow. 1. Hotele - jeśli ktoś myśli o standardzie europejskim, może się mocno zdziwić. Standard hoteli był bardzo zróżnicowany. Od hoteli z dobry. Standardem tj. czyste, z dostępem do internetem bez większych przeszkód, dobrym jedzeniem, po takie (Korca) gdzie nie odważyłam się położyć na łóżku. 2. Popsuta klimatyzacja w autokarze - przy wysokich temperaturach oraz długich trasach bez grama cienia, brak klimatyzacji, w szczególności gdzie były również starsze osoby, był bardzo dużym dyskomfortem. Po mimo zgłoszeń, klimatyzacja nie została naprawiona, ani nie zdecydowano się zmienić autokaru. 3. Odwołanie fakultatywnej wycieczki treningowej - o ile odwołanie wycieczki było zrozumiałe ze względu na temperaturę, o tyle fakt że wycieczka zastępcza nie posiadała przejazdu jeepami a 'mini autobusikami', było rozczarowujące. (Choć mam świadomość, że w opisie są vany, pilotka sprawiała wrażenie bardzo zdegustowanej, że odważyłam się zapytać o jeepy) 4. Pilotka - będąc na różnych wycieczkach, mogę stwierdzić, że była to najgorsza pilotka jaką mieliśmy okazję poznać. Nie chcę oceniać wiedzy, a jej przekazywanie o kraju, czy też brak pełnego tłumaczenia istotnych informacji od przewodników albańskich z j. angielskiego na j.polski. Mieliśmy poczucie, że po prostu już jej się nie chce. Wycieczka sprawdzi się dla osób lubiących szybkie tempo zwiedzania (bez wchodzenia w szczegóły) oraz pełne wypełnienie dni.
3.0/6
Pilotka Pani ANIA REWELACJA. Pierwsze zakwaterowanie to hotel Lion, gdzie po przylocie o 24.00 dostaliśmy podudzie kurczaka na ryżu i jedliśmy na łóżku w pokoju. Następnego dnia kanapkę z parówka, gorące jajka i nawet torebki zabrakło Zwiedzanie Korczy w morzu deszczu. Dzień w Tiranie nieciekawy - w sumie tylko bunkier. Fakultet trekking dla naprawdę wytrzymałych, idzie się długo, w słońcu, potem wodospad i kąpiel w wodzie o temperaturze 5 stopni, lunch na kocu, a potem po jedzeniu powrót pod górę w słońcu. Niektórzy nie dawali rady. Radzę przemyśleć. Fakulter rejs po rzece super, widoki cudne, plaża piękna, obiad ok. Autokar beznadziejny. Brak wc nawet awaryjnego, za płytkie półki nad głową, nie było gdzie położyć plecaka, brak siatek na poprzedzającym fotelu żeby coś włożyć. Na koniec znowu Lion, gdzie walizki i cały pokój są zalewane wodą z pod prysznica, bo nie ma porządnego odpływu. Program bardzo napięty, dużo dlugich przejazdów autokarem.
3.0/6
Wycieczka brzmiała w opisie ciekawie, jednak przejazdy między poszczególnymi atrakcjami spowodowały, że połowa wycieczki została spędzona w autokarze. Jak na tytuł off road, za dużo zwiedzania miast, a za mała ilość wycieczek po środowisku naturalnym, do tego w większości wyłącznie w formie fakultatywnej. Zakwaterowanie zmienne, ale dwa hotele Kristal i Lion zasługują na szczególnie negatywną uwagę. W obydwu jakość łazienek prawie uniemożliwiała korzystanie z nich (brak zasłon, działających odpływów, pleśń i smród kanalizacji). Czystość w ww hotelach nie była zachowana (klapki po poprzednich lokatorach pod prysznicem). Wyżywienie w nich również nie było akceptowalne, w jednym pięć talerzy ze składnikami stanowiących "bufet śniadaniowy", w drugim śniadanie serwowane na talerzach, ociekające tłuszczem. Wycieczka miała elementy ciekawe i warte zobaczenia jak np. dzień w Macedonii Północnej, jednak zły standard zakwaterowania przez połowę pobytu, długie przejazdy autokarem z niesprawną klimatyzacją skutecznie utrudniały cieszenie się urlopem. Zdecydowanie nie warte swojej ceny.
3.0/6
Małokomunikatywny przewodnik.Prgram dosyć ciekawy.Wycieczka nie dla wszystkich.Piękne widoki.Brudne plaże i morze.