5.1/6 (56 opinii)
Kategoria lokalna 2.5
5.5/6
Po raz drugi byliśmy w hotelu Montecarlo w Andorze. Tym razem trafiliśmy na większy i lepiej usytuowany pokój, z balkonem. Śniadania są tam monotonne i mało wyszukane .Za to obiadokolacje zdecydowanie bardzo dobre, do tego butelka lokalnego, całkiem przyzwoitego, wina stołowego. Wybór z dwóch propozycji przystawek, najczęściej sałata z dodatkami lub inna , ciepła przystawka i danie główne też jako wybór z dwóch propozycji, często wybór między rybą i daniem mięsnym. W hotelu bardzo czysto, obsługa i właściciele przemili. Zdecydowanie bardzo dobra relacja między ceną wycieczki a jakością świadczeń. Podróż zorganizowana przez Rainbow bez zarzutu .Zdecydowanie polecamy.
5.5/6
Hotelik kameralny, z miłą obsługą i świetną lokalizacją - przystanek darmowego skibusa (Funibus) vis a vis hotelu, przystanek autobusu do Andorry przy hotelu. Smaczne obiadokolacje (wybór z menu) z winem, śniadania troszkę słabsze (brak warzyw), ale do najedzenia. Pokoje starsze, ale zadbane i czyste. My trafiliśmy na pokój 3-osobowy dla dwóch osób, więc przestrzeń była wystarczająca. W pokojach od strony ulicy może być dość głośno. Ogólnie polecam hotel, miasteczko Encamp (kilka sklepów, różnych kanjpek i restauracji) oraz Andorę dla każdego miłośnika sportów zimowych :)
5.5/6
Byłem z bratem na nartach przez tydzień, hotel bardzo fajny jak na tą cenę, mały ale najważniejsze że czysty, obsługa bardzo się stara. Jedzenie dobre codziennie było coś innego na kolację, do wyboru 1 z dwóch pierwszych dań oraz 1 z dwóch drugich dań, na koniec deser, woda oraz wino bez limitu, na śniadania był szwedzki stół. Pokoje ładne ale trochę małe i lepiej mogłyby być oświetlone. Na przeciwko hotelu skibus, który jeździ co 20 minut. Do stolicy można też się wybrać autobusem miejskim, z przystanku spod hotelu - bilet w jedną stronę 1,9€ trasa około 10 minut. Pogoda w Andorze rewelacja, na cały tydzień tylko 1 dzień był pochmurny i padał śnieg, reszta dni słońce bez chmur. Co do minusów to trochę tłoczno na stoku, ale jak rozmawialiśmy z innymi ludźmi, którzy do Andory przyjechali już któryś raz z kolei to mówili, że pierwszy raz jest tyle ludzi, niestety ale trafiliśmy na ferie francuskie. Trzeba też pamiętać, że w obowiązuje tutaj siesta i wszystkie lokale od 16 do 20 są zamknięte, wiec po jeździe na nartach trzeba trochę poczekać na obiadokolacje. Co do cen w Andorze to alkohol, papierosy, perfumy dużo tańsze niż Polsce, około 50 %, paliwo tańsze o 1 zł niż u nas. Generalnie wyjazd super, każdemu polecam. Pireneje są przepiękne.
5.5/6
Organizacyjnie wszystko dopięte na ostatni guzik. Szkoda tylko, że pokój mikroskopijny i widok z cofniętego okna na ścianę. Zadzierając wysoko głowę widać było skrawek nieba. Dawało to bardzo przykre wrażenie, że chociaż poranek i świeci słońce to w pokoju wieczny mrok. Inne osoby za taka samą cenę miały pokój mały ale z balkonem i pięknym widokiem na słoneczne niebo.