5.3/6 (470 opinii)
3.5/6
Z Biurem Rainbow byliśmy na wycieczce objazdowej 6-sty raz.Niestety tym razem wrociliśmy bardzo rozczarowani.Hotele bardzo marne ,a już hotel Budapeszt w Medjugorje poniżej krytyki :brudny bez klimatyzacji wentylatory dla wybrańców do których my się nie zaliczyliśmy. Hotel Pożega sytuacja podobna niektórzy mieli komfort my dostaliśmy pokój bez klimatyzacji,bez lodówki z małymi oknami,łóżka tez pozostawiały dużo do życzenia.Drugie piętro w tym hotelu z cza
3.5/6
Oceniam wycieczkę Bałkańskie skarby pozytywnie. Przyjazna atmosfera, ciekawe zabytki i krajobrazy w zwiedzanych krajach. Obsługa logistyczna czy hotelowa w normie bez incydentów in minus. Pilot standard bez rewelacji. Ogólnie wycieczka udana.Szymański
3.5/6
Nigdy więcej autokarem w tak daleką podróż. Zdawałem sobie sprawę, że dużo czasu spędzimy w autokarze dlatego liczyłem, że biuro podróży postara się o wygodny środek transportu. Niestety, grubo się przeliczyłem. Przez to, że chciano wysłać jak najwięcej ludzi, to wybrano strasznie ciasny i nie wygodny autokar. Dwie noce podróży, z Polski na Bałkany i z powrotem, istna katorga. Miejsca na nogi bardzo mało. Nie szło opuścić siedzenia, bo osoba za mną już w ogóle by była zakleszczona. Do tego na samych Bałkanach też dużo przejazdów. Mam dosyć autokarów na najbliższe pół roku :) Zacząłem moją opinię od transportu ponieważ, ten punkt najbardziej wpłyną na niską ocenę. A teraz co do samej wycieczki. Jest to podróż, podczas której można zobaczyć bardzo dużo. Od Sarajewa, gdzie jest jeszcze pełno świadectw niedawnej wojny, poprzez piękny i malowniczy Dubrownik kończąc na Belgradzie, który już niestety nie robi takiego wrażenia. Wycieczka jest bardzo intensywna. Mamy dużo do zobaczenia a czasu bardzo mało, zwłaszcza czasu wolnego. Przykładowo w Dubrowniku były 2h czasu wolnego, gdzie godzinę zajmował dla chętnych rejs wokół murów (polecam), około 30-40 minut na zjedzenie i reszta na kupienie pamiątek oraz powrót do autokaru. I tak prawie wszędzie. Jeżeli zrezygnować z posiłków to wtedy było by w sam raz, ale weź tu nie spróbuj lokalnych przysmaków kiedy burczy w brzuchu :) Plaża w Ulcinj, gdzie spędziliśmy 4 noce niestety nie była zbyt piękna. Można było dojechać na oddalone lepsze plaże taksówką, ale nie wszyscy mieli na to czas, ponieważ wybierali wyjazdy fakultatywne. Osobiście polecam wycieczkę fakultatywną do Albanii. Jedziemy lokalnym autobusem, który jest o niebo wygodniejszy od naszego autokaru. Możemy zobaczyć przepiękne widoki, posłuchać lokalnego pilota, który nie dosyć, że miał dużą wiedzę to potrafił jeszcze ją przekazać w bardzo ciekawy sposób. W przeciwieństwie do naszej Pani pilot. No i tu się pojawia kolejny wielki mankament naszej wycieczki. Pani pilot może i miała jakąś wiedzę, ale sposób w jaki ją przekazywała był tragiczny. Nudno, z długimi przerwami w środku zdania... Miałem już do czynienia z innymi pilotami i ten był zdecydowanie najgorszy. Do tego jeszcze wielki problem z organizacją. Czarę goryczy przelał dzień, w którym zwiedzaliśmy Dubrownik i Kotor. Zero informacji o której jest planowany przyjazd do hotelu, na miejscu chaos bo autobus utkną kawałek od hotelu i musieliśmy biegać z ciężkimi bagażami po długich schodach. Brak windy. Chaos przy rozdzielaniu pokoi. Zero informacji co z osobami, które następnego dnia nie wybrały wycieczki fakultatywnej i miały dzień wolny. Wielu osobom puściły nerwy i dostało się nieźle Pani pilot. Po tym wydarzeniu nastąpiła lekka poprawa, ale niestety niesmak pozostał. Jedzenie było różne w zależności od kraju. W Chorwacji i Czarnogórze było bardzo dobre, ale za to w Serbii już było słabo. Osobiście odradzam restaurację polecaną przez Panią pilot i lokalną przewodnik w Belgradzie. Chociaż mają polskiej menu to ceny są jak w wykwintnej restauracji, a dania jak w słabym barze mlecznym, mdłe i niedoprawione. Za chleb, który sami kładą i wydaje się, że to darmowa przekąska musisz później płacić. Pierwszy raz się z tym spotkałem. Hotele były różnej jakości. Nie spodziewałem się wielkich luksusów i tak też było. Wszędzie była klimatyzacja. Wygodne łóżka. Łazienki różnie ale był prysznic i bieżąca woda więc nie ma co narzekać :) Podsumowując wyjazd byłby naprawdę super, ale organizacja i transport strasznie wymęczyły przez co nie pozwoliło to w pełni skoncentrować się i cieszyć się wycieczką. Następna wycieczka już na pewno samolotem i tylko jeden kraj, maksymalnie dwa, żeby wciągnąć z takiej podróży jak najwięcej.
3.5/6
Plusy wycieczki niestety zniwelowały minusy, które w większości zależały od biura - wybór hotelu w Czarnogórze oraz plan wycieczki. Rozczarowałam się wyjazdem, ale na Bałkany jeszce wrócę. Nie jestem pewna, czy z biurem podróży.