5.3/6 (470 opinii)
6.0/6
Wycieczki autokarowe mają to do siebie, że przejazdy są długie, jesteśmy niewyspani po nocnym przejeździe, jako grupa musimy być zdyscyplinowani itd. Ale to są właśnie uroki takich wycieczek. Niesamowite widoki z okna autokaru, przepiękne zwiedzane miejsca no i wspaniała pani przewodnik Carolina rekompensują to długie siedzenie w autokarze.
6.0/6
Na wycieczkę pojechaliśmy w połowie czerwca i prawdę mówiąc po przeczytaniu wcześniejszych opinii trochę się martwiłem, głównie o hotele i wyżywienie. Okazało się że niepotrzebnie. Ale od początku. Wygodny autokar, dużo miejsca na nogi, gniazdka, sympatyczni, pomocni kierowcy. Pilot, pan Tomek rozwiązujący wszystkie problemy, zawsze uśmiechnięty. Widać, że kocha Bałkany i mam nadzieję, że ta miłość zostanie z nim na zawsze. Wielki szacun dla wszystkich przewodników, szczególnie pozdrawiamy cudowną Panią z Dubrovnika. Co do opłaty w Euro, na którą skarżył się uczestnik innej wycieczki- cóż... może po prostu trzeba było poczytać i porozmawiać ile kosztują przejazdy przez piękne mosty, czy wjazdy do odwiedzanych miast. Drobne do toalet trzeba mieć przy sobie nawet gdy podróżuje się indywidualnie, cóż taki świat. Na granicach też poszło dobrze, chociaż mieliśmy pełną świadomość, że może być różnie i że ani pilot ani kierowcy nie mają na to najmniejszego wpływu. Teraz hotele. Te złe opinie o hotelu w Dobrej Vodzie mam nadzieję, że już się nie powtórzą. Zostaliśmy zakwaterowani w Hotelu Ponta i naprawdę nie było do czego się przyczepić. OK nie było windy, ale pilot szybko zorganizował pomoc obsługi hotelu, uczestnicy też pomagali sobie nawzajem. Hotel 200m. od morza, wygodne pokoje z aneksami kuchennymi i tarasami lub balkonami z widokiem na morze, czyściutko, nieduży ale bardzo klimatyczny podświetlany basen na cudowne wieczorne kąpiele. Basen i cały teren codziennie sprzątany przez uśmiechnięte panie więc naprawdę polecam na wieczorne pogaduchy z rakiją. Jedzenie bardzo smaczne, bogaty bufet śniadaniowy dopełniany bez przerwy i bardzo smaczne obiadokolacje. Pozostałe hotele i posiłki też dobre, wiadomo, że Hiltona nikt się nie spodziewał, więc grzechem byłoby narzekać. Jedynie w ostatnim hotelu w Mokrej Gorze w Serbii kazano nam płacić za wodę do obiadokolacji, w pozostałych hotelach mieliśmy ją zawsze podaną. Podsumowując- piękna wycieczka, z przemiłą ekipą ludzi. Na pewno będziemy wspominać z przyjemnością !!!
6.0/6
W zasadzie oprócz pogody nie ma się do czego przyczepić - a ta, jak wiadomo, nie jest przewidywalna. :) Pilotka Ania Czyżewska to świetna, kompetentna i zorganizowana osoba, potrafiąca o Bałkanach powiedzieć wszystko - od panującego klimatu w każdym kraju, poprzez usposobienie mieszkających tam ludzi, aż po kuchnię. Pomimo dużej liczby osób (ponad 70), nasza grupa była w miarę zorganizowana. Hotele w większości naprawdę super (jeden nocleg trafił nam się w centrum Sarajewa, co rzadko się zdarza; nie wspominam już o świetnym Hotelu Otrant z pysznym jedzeniem). Z wycieczek fakulatytwnych polecam Albanię - ten kraj był dla mnie totalnym zaskoczeniem i zaprzeczeniem stereotypów panujących w powszechnym obiegu. Przewodnicy lokalni opowiadają ciekawie, niektórzy są przy tym nawet zabawni. Polecam tę wycieczkę jednak przede wszystkim dlatego, że półwysep Bałkański to niesamowity tygiel religii, a co za tym idzie także kulturowy. To bez wątpienia obszar, do którego trzeba wrócić, i co na pewno niebawem uczynię. :)
6.0/6
jestem zadowolona z wycieczki