5.3/6 (470 opinii)
6.0/6
Dlaczego umknął mi ten niesamowity kawałek świata? Nie wiem.... ale wiem, że jeszcze tam wrocę. Po pierwsze nazwa: Bałkańskie Skarby - super ale i tak nie oddaje tego co mozna zobaczyć, przeżyć, powachać, dotknąć. Wycieczka dosyć długa bo aż 10 dni ( w tym wypoczynek na Adriatykiem) myślałem, że to szmat czasu poza domem i z przymrużeniem oka usłyszałem na początku wycieczki słowa pilotki ( znakomitej) - P. Małgorzaty, że ani sie obejrzymy a juz będziemy wracać. Miała racje, cudne rzezcy szybko sie konczą... To jaki jest program, jakie miasta można przeczytać w ofercie. A co nas czeka? co zaskakuje? Niestety nie ma tyle miejsca by to opisać. Przede wszystkim wszysko jest inne, egzotyczne, bajkowe. Wszystko podane mamy na tacy ( w profesjonalny sposób przez P. Małgorzatę i lokalnych przewodników) prawosławne cerkwie,żydowskie synagogi, islamskie meczety a to okraszone przecudnymi widokami, zapachami i smakami kuchni bałkańskiej. Po interesujących "lekcjach" przewodników zawsze byl czas wolny na zwiedzanie po swojemu i zabudowy pamietającej czasy Imperium Osmańskiego i pracę rzemieślnikow w Sarajewie, kamienny stary most w Mostarze i .... A to jeszcze nie wszysko co nas czekało. Hitem były spotkania z rodzinami w Czarnogórze produkującymi oliwę czy suszoną szynkę - o czym tu opowiadać - Tam TRZEBA pojechać i degustować, degustować,,, A kanion rzeki Moracza i Tary - nie do opisania widoki, kolory i wrażenia. Jakby tego było mało to jeszcze wspaniała pogoda, ciepło, wiaterek przyjemny, czysta woda w Adratyku- kąpiele w morzu a wieczorem w basenie krytym, super kuchnia w hotelach ( dużo lokalnych przysmaków) i całkiem niezłe pokoje. I co na koniec??? Cóż pozostało jedynie czekać do następnego roku do przyszłej wycieczki - w te okolice.
6.0/6
Na wycieczkę wybrałem się 26 sierpnia i przyznaję szczerze przerosła ona moje najśmielsze oczekiwania, gdy wróciłem do domu miałem łzy w oczach i nie potrafiłem się skupić przez dwa dni na życiu codziennym, zapominając nawet, że w Polsce też trzeba coś zjeść. Gdy parę lat temu zjechałem całe chorwackie wybrzeże myślałem, że nic w Europie już mnie nie zaskoczy a już w życiu bym nie przypuszczał, że tuż po przyjeździe z jakiejkolwiek wycieczki nazwę Chorwację komercyjnym dnem, bo prawdziwe Bałkany to Bośnia i Hercegowina i Czarnogóra, niepowtarzalny klimat, cudowne widoki i wspaniali Bośniacy, którzy czasem sprawiają wrażenia jakby wojna skończyła się wczoraj, tak przemiłego narodu w życiu nie widzałem ( tak pięknych i skromnych kobiet zresztą też nie ;)) Chyba jedyny naród na świecie, który jako całość bardzo lubi Polaków a ma to związek z jego najnowszą historią, w centrum Sarajewa stoi pomnik J.P II z podziękowaniami za wsparcie, bohaterami narodowymi są T. Mazowiecki, który dostał honorowe obywatelstwo BiH ( zrezygnował chćny z członka rady ONZ wyrzucając światu, że nie widzi tego co się dzieje w Bośni) i Janina Ochojska, która za akcję humanitarną do Sarajewa otrzymała tytuł '' Kobieta Europy '' nadany przez samą Wspólnotę Europejską. Samo Sarajewo, pierwszy etap wycieczki robi już piorunujące wrażenie a to tylko przedsmak przyszłych wydarzeń. Jedyne niespecjalne miejsce to Belgrad, choć sama Cerkiew powala. Jadąc na taką wyprawę pragnie się jak najwięcej z tamtąd ''wywieźć'', zapamiętać, to też szczęście ma ten, który trafi na takiego pilota jak pan Maciej Majczuk, który ma ogromną wiedzę i mimo licznych pytań żadne nie pozostało bez rzeczowej odpowiedzi. Kolejny mój cel to Albania, mam nadzieję, że z Rainbow.
6.0/6
Wycieczka bardzo udana pogoda dopisala.Widoki piekne duzo ciekawych miejsc do zwiedzania.Pani Halinka pilot wycieczki super,posiada duza wiedze oBalkanach ktora starala sie nam w duzej mierze przekazac. Kierowcy znakomici jedynie autokar moglby byc wygodniejszy za malo miejsca miedzy siedzeniami.
6.0/6
W sierpniu tego roku byliśmy całą rodziną (4 osoby) udaliśmy się na wycieczkę "Bałkańskie skarby". Jesteśmy bardzo zadowoleni, nie spodziewaliśmy się aż tak dobrej organizacji, warunków i atmosfery. Przez cały pobyt nie spotkała nas żadna przykra sytuacja, a nawet małe problemy, które się pojawiały rozwiązywane były szybko i sprawnie. Program wycieczki był dość intensywny ale dopasowany do możliwości każdego uczestnika. Było to idealnie wypośrodkowanie między zwiedzaniem, a odpoczynkiem. Zarówno pilot, jak i lokalni przewodnicy to ludzie z pasją i zaangażowaniem. Pan Grzegorz (pilot), jako profesjonalista dzielił się z nami swoją wiedzą ale także dbał o nasze bezpieczeństwo i komfort. Warto także udać się na wycieczki fakultatywne np. zwiedzanie Budwy i przejazd przez serpentyny - niezapomniane przeżycie. Jedynym minusem było wyżywienie w hotelu w Czarnogórze, gdzie spędzaliśmy 3 noce na wybrzeżu. Cała reszta była ok. Serdecznie polecamy, każdy znajdzie coś dla siebie ;)