Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa, na największe pochwały zasługuje pani Karolina, pilot naszego wyjazdu. Ogromna wiedza, przekazana ciekawie i z humorem. Na pochwalę zasługują też kierowcy dbający nie tylko o bezpieczną podróż ale też o komfort turysty. Zwiedziliśmy 4 kraje. Dodatkowo Albanie, natomiast Perły Czarnogóry, wycieczka fakultatywna, powinna być w programie ogólnym. Ogólnie polecam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka pozostawia niezapomniane wspomnienia. Cudowne krajobrazy i piękne zabytki. Różnorodność kultur czuć na każdym kroku. Polecam spróbować lokalnych specjałów.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
brak
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa, ale też wyczerpująca, dlatego świetnym pomysłem jest tutaj odpoczynek i plażowanie nad Adriatykiem.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam wycieczkę dla pasjonatów podróżowania! Najlepszy sposób na zwiedzenie Bałkanów to właśnie przez objazd. Program jest dość intensywny ale zaplanowany w taki sposób że się tego nie odczuwa. Podczas wycieczki zwiedzamy 5 krajów, poznając ich pięknie krajobrazy oraz dostrzegając różnice, dzięki świetnej pracy pilota oraz lokalnych przewodników. Jeżeli ktoś czuje niedosyt jest możliwość wykupienia fakultetów lub po prostu odpoczynku na czarnogórskiej plaży. Kilkunastogodzinna podróż autokarem trochę męczy ale warto :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa bo zwiedziliśmy kilka krajów; Bośnia-Hercegowina,Chorwacja,Czarnogóra,Serbia i dodatkowo wykupilismy wycieczkę do Albanii.Grupa była bardzo liczna bo 66 osób ale przewodniczka bardzo komunikatywna i poradziła sobie w różnych sytuacjach.Większość dni spędziliśmy nad Adriatykiem w Czarnogórze ale należę do osób aktywnie spędzających czas dlatego też wykupiliśmy dodatkowe wycieczki fakultatywne m.in. po Czarnogórze i do Albanii.Zobaczyliśmy namiastkę Albanii i bardzo zachęcam do poznania tego atrakcyjnego turystycznie kraju.Czarnogóra zachwyca krajobrazami , ciepłym morzem i możliwością fajnego spędzenia tu wakacji.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Będzie beczka miodu z łyżką dziegciu. Warto było pojechać. Piękne krajobrazy, inna kultura, zwyczaje. No i oczywiście cudowne słońce i Adriatyk. Adriatyk nieco wzburzony, z kamienistą plażą, ale cudowny. Z jednej strony był to lekki maraton ( 5 krajów w 10 dni), choć biorąc pod uwagę wielkość tych krajów - wyczyn niewielki. I bardzo pobieżny. Przepiękne krajobrazy, smaczna i bogata kuchnia i boskie wino. No i cudowny Adriatyk. "Bałkański kocioł". Oni ciągle żyją wojną i wspomnieniami o niej. Tym też często tłumaczą brak odbudowy - ponoć chcą zostawić ślady dla potomnych, choć tak naprawdę zwyczajnie nie mają na to pieniędzy i chyba także chęci, ciągłe spory polityczne wewnątrz każdego z tych krajów, średnia pracowitość mieszkańców. Bogaty i pełen turystów Dubrownik, Sarajewo ze śladami po kulach na blokach z połowy dwudziestego wieku, nadmorskie miejscowości Czarnogóry umierające po sezonie letnim, Albania z bosymi dzieciakami żebrzącymi na ulicach i Serbia, która oferuje turystom magnesy z Putinem (magnesy z Tito są wszędzie). Do tego potężne bezrobocie, ceny podobne do naszych i zarobki o wiele niższe niż w Polsce. W dużych miastach jest jako-tako, jednak już poza nimi bieda jest widoczna. Jest także ciągła tęsknota za Jugosławią, trochę także za Tito. Wszyscy mieszkańcy twierdzą, że żyją w zgodzie, że religia i narodowość nie jest dla nich problemem. O ile religia faktycznie, to narodowość... w każdej rozmowie pojawia się problem terytorialny, "oni dostali za dużo, my zostaliśmy okradzeni z terenów, oni w czasie wojny byli gorsi, myśmy się tylko bronili". Tam tak naprawdę nadal wrze. Cicho i nieśmiało, ale każdy ma o coś pretensje do każdego, jak nie o współczesność, to o historię, jak nie o tereny, to o dostęp do morza. O cokolwiek. Poza Chorwacją, czas jakby się tam zatrzymał. Jedni chcą do unii europejskiej, inni chcą jednocześnie do unii i do Rosji, jeszcze innych kuszą Chiny. Mam wrażenie, że wcześniej czy później tam znów się coś namiesza (oby nie) i coś gdzieś w tym bałkańskim kotle zapłonie. Mili i bardzo pomocni kierowcy, pilot-pan Tomek - skarbnica wiedzy, którą się bardzo chętnie dzielił. I widać, że Bałkany są Jego pasją. Pasją, którą zarażał. A teraz łyżka dziegciu. Zawsze mi się wydawało, że przed organizowaniem wycieczki, ktoś wcześniej jedzie, sprawdza. Nie wiem czy tym razem nie sprawdził czy zwyczajnie ktoś miał w nosie. Posiłki, za które trzeba dopłacić i oto niespodzianka w Medziugorie. Po całym dniu, spragnieni gorącego posiłku dostaliśmy podobno zupę, a tak naprawdę bezsmakową wodę, zabarwioną na żółto z małą kromką suchego chleba. Do tego maleńki kawałek mięsa, z garstką frytek. Wszystko wyliczone. Siedząc przy stołach nie bardzo wiedzieliśmy, jak to podzielić. Chyba pierwszy raz widziałam, by po obiadokolacji zdecydowana większość pobiegła szukać sklepu, by kupić coś do zjedzenia. Chyba nie za to płaciliśmy, by głodować. W tym samym hotelu następnego dnia rano dostaliśmy tzw. pakiet śniadaniowy (przygotowany poprzedniego dnia, więc wszystko zdążyło cudnie namoknąć), który składał się z gumowatej bułki z plasterkiem starego (i gorzkiego ) sera, plasterkiem wędliny tak cienkiej, że trudno ją było wyczuć, małą butelkę wody i jabłko. Słowo daję, tej bułki chyba nikt nie dal rady zjeść, wyjątkowo obrzydliwy posiłek. I znów: za to dopłacaliśmy? Nikt nie oczekiwał luksusów, ale chyba nikt też nie oczekiwał tego, że będzie głodny. I kolejny kwiatek: hotel w Czarnogórze. Hotel całkiem niezły, można było nawet znieść tą samą zupę przez cztery dni (prawdopodobnie albo ugotowano ją w wannie albo nic innego ugotować tam nie potrafią) czy brak choćby szklanki zimnej wody do posiłku, ale hotel bez windy, gdy żaden pokój nie by na parterze? Serio? Na te wycieczki nie jeżdżą tylko silni mężczyźni. Przeniesienie nielekkiej jednak walizki i całego bagażu na drugie, trzecie piętro jest problemem. Nie wierzę, że Rainbow nie wiedziało o tym. Raczej organizatorzy wyszli z założenia, że "a co mnie to obchodzi, zapłacili, niech sobie radzą". Tak się nie robi. Tak się traci klientów. Brakowało mi również końcowego rozliczenia wycieczki, choć na poprzednich wyjazdach było to standardem. Czy o podwyższeniu cen wycieczek fakultatywnych nie trzeba było poinformować wcześniej? Serio zdrożały w ciągu jednego dnia?
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka niezbyt intensywna, wręcz czasem nudna szczególnie jak wczesniej byliśmy już na bałkanach, pilot realizujący swoje zadanie ale nic ponad to co konieczne, często niedonformowany, dużo czasu spędzone w autokarze ale widoki to rekompensują , wrato pojechać i samemu to wszystko zobaczyć bo żaden film zdjęcia czy opowiadania nie oddają piękna bałkanów
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Moja przygoda z Bałkanami zaczęła sie dwa lata temu byłam wtedy na objeździe Bałkany są super i zakochałam sie szczególnie w Macedonii ‚ dlatego tez wybrałam sie znowu i nie żałuję. Szczególnie piękna przyroda jest w Czarnogórze kaniony Moraczy i Tary rewelacja zapierają dech w piersiach , to widoki które pamięta sie na całe życie do tego piękne wybrzeże czysty Adriatyk no i te perełki Czarnogóry -Kotor i „agrafki” ale najbardziej z tych małych urokliwych miasteczek podobał mi sie Stary Bar i wizyta u pani Marzeny Peričić w gaju oliwnym. Na uwagę zasługuje rownież Albania polecam wycieczkę fakultatywna. Jednym zdaniem żadna opinia ani żadne zdjecie nie odda widoków , przeżyć i klimatu odwiedzonych miejsc. Serdecznie polecam wszystkim którzy kochają przyrodę i jeszcze nie tak dużą komercje
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W zeszłym roku w czerwcu byłam na wycieczce objazdowej Bałkany są super. Bardzo mnie zauroczyły Bałkany .Dlatego w tym roku wybrałam Bałkańskie Skarby to super wycieczka objazdowa . Program ciekawy , przepiękne widoki i architektura tego regionu .Jestem zauroczona Bałkanami i w przyszłym roku na pewno wybiorę Bałkany.