5.3/6 (340 opinii)
4.0/6
Kolejność zwiedzania uległa zmianie: spływ rzeką Neretwą, Trogir, Split, dodatkowo poza programem Omis, Dubrovnik, Mljet, Korcula. Jednak zanim: z 30 czerwca na 1 lipca zmieniono warunki wjazdowe i po przylocie okazało się, że trzeba czekać na osoby, które nie mają szczepień: musiały wykonać test. Dodatkowo rozwożenie tymi samymi autokarami kilku programów znacznie wydłużyło przejazd. Hotel został zamieniony na Sunce, z powodu zmian na granicy z Bośnią. Wiedzieliśmy o tym przed wyjazdem, ale nie spodziewaliśmy się ulokowania w budynku obok... próbowaliśmy zmienić ulokowanie w recepcji, jednak tłumaczyli się kompletnym obłożeniem. Standard pokoi jeszcze niższy niż w budynku głównym, brak balkonów, co uniemożliwiało wysuszenie strojów kąpielowych, ręczników i butów do wody. Klimatyzacja działała jak chciała - czasem kilka razy trzeba było ją włączać. Jedzenie monotonne, im później przyjdziesz, tym na mniejszą porcję możesz liczyć. "wisienką na torcie" była informacja, że sprzątanie będzie na życzenie z powodu cov. Mało logiczne rozwiązanie, bo tym bardziej powinno dbać się o czystość. Pościel nie wymieniona ani razu, ręczniki raz. Jedynym atutem hotelu była bliskość plaży. Sam Gradac mały, uroczy i przygotowany na turystów. Osobiście polecam restaurację Gusar - pyszne, świeże jedzenie, spore porcje i miła obsługa oraz kawiarnię Gajeta - zarówno na poranną kawę, jak i wieczorne drinki ;) W miasteczku można też skorzystać z parasailingu czy innych wodnych sportów. Sam program to "must see": Dubrovnik, Split czy Korcula. Wyspa Mljet zachwyca :) Piękne jeziora. Nie polecam korzystania tam z restauracji Mali Raj - zdecydowanie zawyżone ceny ze względu na lokalizację na powrocie na miejsce zbiórki. Warto przespacerować się wioski Pomena - tam jest zdecydowanie szerszy wybór. Wizyta w winiarni na powrocie z Korculi rozczarowuje - bardzo szybki tasting i zdecydowanie większa ilość czasu przeznaczona na zakupy... Których warto dokonać w Trogirze ;) warto pytać lokalnych sprzedawców o artykuły spod lady ;) większość sama je zaproponuje - łącznie z próbowaniem. Przy zakupie kilku warto się targować :) Bardzo relaksujący jest też rejs rzeką Neretwą zakończony biesiadowaniem przy lokalnych specjałach. Gotowany wspólnie gulasz z węgorza i żabich ud smakuje niepowtarzalnie :) Z wycieczek fakultatywnych ostatniego dnia nie skorzystaliśmy, ponieważ chcieliśmy odpocząć na plaży :)
4.0/6
Ogólnie wycieczkę ocenia pozytywnie, ocenia 4,0. Uciążliwe są kontrole graniczne. Hotel Jadran na zasługuje na 4*, jest wyeksploatowany i oddalony od morza ok. 600 m, a nie 350 m (chyba, że spadamy po wzgórzu). Wycieczka na wyspę Mljet to nieporozumienie, bezsensowna strata czasu. Należałoby ją zamienić na inne miejsce. Miejscowi przewodnicy bardzo dobrze przekazywali informacje. Pani Martyna, pilot wycieczki bardzo dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków.
4.0/6
było ok
4.0/6
Niestety pobyt na Bałkanach zaczął się niezbyt przyjemnie - po przylocie i odebraniu bagaży cała grupa musiała czekać na lotnisku ok. pół godziny na przybycie rezydentów, a następnie kolejne pół godziny na przyjazd autobusów. Po całonocnej podróży w hotelu - brak przygotowanych pokoi, brak śniadania, o czym nikt nas nie poinformował. Nikt z personelu Rainbow nas o tym nie poinformował i nie zaprowadził do recepcji - po prostu wysadzono nas pod hotelem. W hotelu - smaczne jedzenie, klimatyzacja, duże pokoje. Słaby internet. Z rzeczy pozytywnych - sympatyczna i bardzo dobrze zorganizowana pani Magda, która była pilotem naszej wycieczki. Dużo ciekawych miejsc, które odwiedziliśmy. No i piękna pogoda i cudowne morze!