Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz
3.5/6
Joanna, Czestochowa 18.02.2015
Taka sobie
Powiedzmy ze ok . Tak zupełnie szczerze na 5 plus oceniam jedynie organizacje .
3.5/6
Bogumiła, WROCŁAW 14.09.2014
Niebaśniowa Tajlandia
Dwa hotele absolutnie nie do przyjęcia! W Kanchanaburi i Chinag Rai - śmierdzące pokoje z niezmienioną pościelą i z PLUSKWAMI!!!. Wstałam rano z łóżka pogryziona, mimo że spałam w piżamie!!!! Przez resztę wycieczki smarowałam mazidłami swędzące po ukąszeniach miejsca. W Bangkoku zbyt mało czasu na zwiedzanie pięknego pałacu królewskiego i nie było w planie zwiedzania centrum stolicy. Biuro powinno informować, że jeżeli nie będzie wielu chętnych to wycieczki fakultatywne nie dojdą do skutku. W pociągu sypialnym część wycieczkowiczów miała lepszy wagon, a część gorszy. Za tę samą cenę. Za mało czasu ( pół godziny!)w zwiedzanych sklepach z jedwabiem, biżuterią.
3.5/6
Witold, GDYNIA 16.02.2017 Termin pobytu: styczeń 2017
Piękna trasa,koszmarny pilot
Pewnie dlatego,że były dwie grupy na tą samą imprezę,jedna miała przewodniczkę,panią Ewę-super a druga z przypadku,z łapanki.Szkoda.
3.5/6
Katarzyna, Golęczewo 27.01.2024 Termin pobytu: grudzień 2023
Rozczarowanie
Tajlandia- spełnienie naszych marzeń. W założeniu wycieczka życia okazała się fikcją. Wybraliśmy ją w Waszym biurze ze względu na jego "renomę". Dlaczego pilot tajlandzki nie zna języka polskiego i w sumie jest tylko figurantem? Mimo starań polskiego pilota, tajlandzki nie wniósł do wycieczki nic, oprócz zajmowania fotela w autokarze. Dlaczego oferta obejmowała przejazd nocny pociągiem, tuż przed wyjazdem zamieniono go na przejazd 15h autokarem. Stracony 1 dzień. Musieliśmy, aby go nie tracić, na własny koszt opłacić przelot samolotem do Bangkoku. Tajlandia jest wspaniała, 4 dni spędzone bez pilotów okazały się owocne. wykupiłyśmy sobie kilka wycieczek fakultatywnych- spełniły oczekiwania. Zastanawia tylko fakt, że te na własny koszt były o wiele tańsze, niż oferowane przez biuro.