5.6/6 (949 opinii)
6.0/6
Na tle sąsiednich państw, poza Malezją, Tajlandia jest bezpieczna, czysta i ma świetne szosy, co jest istotne przy długich przejazdach. Tajowie są przemili, uczynni, gościnni i uśmiechnięci. Jedzenie fantastyczne, zwłaszcza owoce morza, polecam szczególnie lokalne odmiany zupy Tom Yum. Można oczywiście spróbować czegoś bardziej egzotycznego, np. smażonych pasikoników (smakują jak chipsy), a nawet pająkow i karaluchów (nie próbowałem). Najbardziej ekstremalnym przysmakiem był pieczony szczur wodny, smakował trochę jak królik. Klimat - jest oczywiście gorąco (31-33 stopnie) i parno, zwłaszcza w Bangkoku, ale już w Chiang Rai i Chiang Mai w górach bardzo przyjemnie, takie polskie (upalne) lato. Program wycieczki obejmuje najważniejsze tajskie zabytki kultury, może nie są one bardzo stare, zwlaszcza te w Bangoku, ale już świątynie i pałace w Ayutthai i Sukhotai pierwsza klasa! Te ostatnie są dość rozrzucone, więc zwiedzanie ich na rowerach to doskonały pomysł, nawet dla takich osób jak ja - jednak przysłowie, że jak ktoś się za młodu nauczy jeździć, to już nigdy nie zapomni, w pełni się sprawdziło (może tylko zakręty były troche szerokie). Program wycieczki bardzo rozsądny, pokazujący to co w Tajlandii najlepsze, a jednocześnie pozwalający w ostatnich 4 dniach odetchnąć i nacieszyć sie słońcem. W sumie - bardzo dobra wycieczka za rozsądne pieniądze.
6.0/6
Uzupełniłam wiedzę o tym rejonie Azji. Byłam już wcześniej w innych krajach tego rejonu, więc ten kraj nie zrobił na mnie dużego wrażenia. Program ciekawy, jedzenie dobre. Grupa niezła. Pilot dobrze przygotowany, lecz na pobycie niedostępny, co spowodowało niezadowolenie niektórych uczestników wyprawy.
6.0/6
Wycieczka bardzo udana. Wyjazd na przełomie grudnia i stycznia więc pogoda bardzo dobra - ciepło i sucho. Dobrze zorganizowana wycieczka pod względem zwiedzania. Super pilotka Zosia - z dużą wiedzą nt Tajlandii, zawsze dobrze przygotowana i zorganizowana przez co również grupa była bardzo zorganizowana i wszystko przebiegało bardzo sprawnie. Cudowne jedzenie, urozmaicone, dużo świeżych warzyw. Za każdym razem było kilka potraw do spróbowania - obojętnie czy to śniadania czy lunche/ kolacje na objeździe - generalnie nie do przejedzenia i na tyle dużo, że nie ma możliwości spróbowania wszystkiego. Pod tym względem Tajlandia nie zawiodła. Do picia - uzupełnienie minerałów, warto pić wodę z kokosa (najlepiej z młodego - można też poprosić po wypiciu o wydrążenie wiórek kokosowych do zjedzenia). Dobre położenie hoteli umożliwiało również samodzielne wypady na nocny targ czy też skorzystanie ze sklepów. W sklepach możliwość płacenia kartą - zazwyczaj od kwoty 200bth, na lokalnych rynkach - płatność gotówką. Zdarzało się, że np. w salonie masażu gdzie generalnie był terminal, i tak płatność była przyjmowana w gotówce (nie chcieli przyjąć płatności kartą ale to już w Pattaya). Ceny masaży od 200-300 bth za masaż tajski 1 godz (podaję orientacyjne ceny). W trakcie objazdu była możliwość 2 krotnego zamówienia masażu - masażyści przyjeżdżali do hotelu - koszt 500 bth. Do ceny masażu należy doliczyć napiwek 50-100 bth. Mimo, że naczytałam się mnóstwo o problemach z komarami, szczególnie w części północnej, za dużo ich nie spotkaliśmy. Kraj bardzo bezpieczny, ludzie mili, nie są nachalni w sprzedaży. Dla zainteresowanych polecam zakupy kosmetyków z Tajlandii, w szczególności kremów i maseczek.
6.0/6
Świetny program , doskonała organizacja, pilot - profesjonalista (p.Alan) - mnóstwo zwiedzania, znakomite jedzenie i czas na relaks - dla mnie suuuper !