Ten kraj pozwoli Ci nieco oswoić się z afrykańskimi realiami. To bardzo mały kraj zajmujący niewielki skrawek lądu o szerokości 50 km przy rzece o tej samej nazwie. Gambia jest najmniejszym pod względem powierzchni państwem w kontynentalnej Afryce – jego całkowita powierzchnia wynosi zaledwie 11 000 km2, czyli mniej więcej tyle, ile powierzchnia województwa świętokrzyskiego. Gambia z trzech stron jest otoczona przez Senegal, z czwartej przez Ocean Atlantycki.
Baza turystyczna Gambii rozwija się z roku na rok, oferując turystom coraz lepsze warunki. Ciekawa przyroda, wysokie temperatury i bogata infrastruktura turystyczna sprawiają, że Gambia staje się coraz częstszym celem wakacyjnych wyjazdów. Pora deszczowa trwa tam od czerwca do września, jest wtedy bardzo gorąco, a opady są naprawdę obfite. Najlepszym czasem na
wyjazd do Gambii jest pora sucha, okres od listopada do wczesnej wiosny. Mamy wtedy gwarancję dobrej pogody, jest przyjemnie ciepło, ale nie upalnie, wilgotność powietrza jest niska, co sprawia, że możemy cieszyć się urlopem, gdy w Polsce tylko śnieg, deszcz i błoto.
Naprawdę warto mieć Gambię na uwadze, ponieważ słynie z pięknych, piaszczystych plaż, wibrujących życiem miast, z piękną kolonialną architekturą i z niesamowitej przyrody. Gambia była niegdyś kolonią brytyjską, więc z niemal każdym można się tam porozumieć w języku angielskim. Turyści z Polski dopiero od niedawna mają okazję poznawać Gambię, której wcześniej próżno było szukać w ofertach biur podróży. Być może dlatego tak mało o niej jeszcze wiemy i zastanawiamy się, co ma do zaoferowania. Przedstawiamy pięć najciekawszych atrakcji, które są warte Waszej uwagi i mamy nadzieję, że przekonamy Was do wyboru Gambii na cel swej kolejnej podróży.
5 najważniejszych atrakcji Gambii:
1. Serrekunda –
największe miasto w Gambii, położone zaledwie 20 km na zachód od stolicy kraju, to tutaj znajduje się główna baza noclegowa zachodniej części kraju. W pobliżu miasta znajdują się urocze plaże i kąpieliska u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego i rezerwat przyrody Abuko. Warto odwiedzić słynny targ rybny przy porcie i targ w centrum, na którym zaopatrują się tutejsze gospodynie domowe. To idealna okazja, by podpatrzeć, jakie lokalne cudowności lądują na talerzach Gambijczyków.
2. Rezerwat Abuko –
jego początki sięgają 1916 roku, choć oficjalnie powstał dopiero w 1986 r. Rezerwat – jak praktycznie wszystko w tym kraju – jest niewielki i jest najmniejszym rezerwatem przyrody w Afryce, ale na tej ograniczonej przestrzeni mamy do czynienia z niewyobrażalnym wręcz bogactwem i różnorodnością egzotycznej fauny i flory. Abuko odwiedza 1/3 turystów przyjeżdżających do Gambii, drugą pokaźną grupą odwiedzających są wycieczki szkolne, które przyjeżdżają tu na praktyczne lekcje przyrody.
Mniej więcej 1/3 powierzchni rezerwatu porasta las galeriowy, dzięki czemu panują tu warunki przyjazne dla ptaków, których żyje tu około 280 gatunków. Są wśród nich przede wszystkim rzadkie gatunki zimorodków. W rezerwacie Abuko żyją też rzadkie gatunki ssaków: gereza ruda, koczkodan zielony, patas i galago, a także krokodyl krótkopyski i nilowy. Rezerwat prowadzi także zwierzęcy sierociniec i centrum rehabilitacyjne dla różnych gatunków małp, między innymi szympansów oraz dla hien i papug.
3. Bandżul –
to stolica Gambii, położna na wyspie St. Mary, u ujścia rzeki Gambii do Oceanu Atlantyckiego. Turystów wita piękna pokolonialna zabudowa dzielnicy przyportowej i kolorowe targi, na których można kupić praktycznie wszystko, od lokalnego rękodzieła po jedzenie. Dostęp do plaży jest możliwy tylko przy hotelach, ale można wybrać się poza stolicę do okolicznych miasteczek, by posiedzieć nad brzegiem oceanu. Zaledwie 15 minut drogi od Bandżul leżą urocze małe miasteczka Cape Point, Kotu i Kololi, gdzie można obserwować spokojne życie mieszkańców i cieszyć się chwilą.
![]()
Do Bandżul od strony lotniska i plaż wprowadza turystów monumentalna brama, przypominająca łuk triumfalny. Mieści się tam muzeum historyczno-etnograficzne i kawiarnia na otwartym tarasie, z której rozciąga się piękny widok na całą okolicę. Na rondzie przed bramą znajduje się grób nieznanego żołnierza.
Miasto jest na tyle małe, że spokojnie można zwiedzić je całe piechotą i nie zajmie to zbyt wiele czasu. Bandżul jest miastem kontrastów, nieopodal pięknych kolonialnych rezydencji, poza dzielnicą centralną biegną uliczki pozbawione nawierzchni, z odkrytymi rowami ściekowymi. Jednakże nawet w tych najbiedniejszych rewirach turysta może czuć się bezpiecznie, także po zmroku, gdyż Gambijczycy są niezwykle przyjaźni i serdeczni.
Największe atrakcje miasta, w tym siedziba Prezydenta State House, znajdują się w pobliżu bazaru
Albert Market. Należy pamiętać o bezwzględnym zakazie fotografowania wszelkich budynków rządowych, wokół których krążą tajni agenci i pilnują porządku.
4. Wyspa Kunta Kinteh –
opuszczona wyspa jest pozostałością po kurlandzkiej kolonizacji. Zdecydowanie warto wybrać się tam na wycieczkę statkiem. Na miejscu można zwiedzać ruiny wojskowego fortu. Jeśli nazwa wyspy brzmi dla Was znajomo, to nic dziwnego, gdyż nosi imię gambijskiego bohatera bestsellerowej powieści Alexa Haley’a – „Korzenie”, dodatkowo rozsławionej przez telewizyjną ekranizację. Opisana w książce postać Kunta Kinteh była dzielnym wojownikiem porwanym za młodu i sprzedanym właścicielowi plantacji bawełny w stanie Wirginia. Oczywiście była to postać fikcyjna, ale i tak jest ona zakorzeniona w gambijskiej kulturze na zwór naszego Janosika.
5. Park Narodowy Kiang West –
należy do największych obszarów chronionych w Gambii, położony jest 145 km na wschód od stolicy, na południowym brzegu rzeki Gambii. Wyróżnia go zróżnicowany krajobraz i siedliska licznych gatunków zwierząt. W Kiang West, na lądzie i w wodach, żyją niezwykle ciekawi przedstawiciele świata zwierząt: delfiny i manaty, różne gatunki małp i 290 gatunków ptaków, w tym aż 21 gatunków ptaków drapieżnych i wszyscy przedstawiciele rodziny zimorodków.
Poza tymi i innymi atrakcjami turystów do Gambii przyciągają piękne i piaszczyste plaże. Te najciekawsze i najbardziej malownicze znajdują się na tzw. uśmiechniętym wybrzeżu, które ciągnie się przez ponad 50 km. Mamy tu biały piasek, lazurową i czystą wodę, a do tego przyjemnie wiejące ze wschodu pasaty, czyli wszystko to, co sprawia, że chcemy tam odpoczywać. Jedna z popularniejszych plaż rozpościera się w pobliżu miasteczka Kololu Kotu. Nie brakuje przy niej hoteli, z których każdy ma wydzielony dostęp do plaży. Mówiąc krótko, warto zapomnieć o przeludnionych plażach Egiptu i wybrać się do Gambii.