Trudno wyobrazić sobie miasto bardziej kojarzące się ze Stanami Zjednoczonymi. Tu ziści się niejeden sen – nie tylko Woody’ego Allena, ale też statystycznego Smitha, odpowiednika polskiego Kowalskiego. Miasto, które równie mocno inspiruje muzyków, co światowych finansistów. Choć wytycza nowe trendy, nie odwraca się od swoich korzeni i historii. Metropolia pełna mostów oraz drapaczy chmur z bogatą przemysłową historią wciąż zaskakuje i zachwyca. Ja też dałam mu się oczarować.
Swoją wycieczkę objazdową po Nowym Jorku rozpoczęłam od Manhattanu i Piątej Alei oraz znajdującego się przy niej gmachu Metropolitan Museum of Art, skąd ruszyłam na spacer po najbardziej znanym parku świata, Central Parku. Otoczony z każdej strony drapaczami chmur, wygląda niczym zielone płuca metropolii. Sprzyja spędzaniu wolnego czasu nie tylko zapracowanym nowojorczykom, ale każdemu, kto się tu znajdzie, także mi. Ciekawostką jest jedna z ustawionych tu rzeźb. 7-metrowy monument przedstawia polskiego króla Władysława Jagiełłę, upamiętniając bitwę pod Grunwaldem. Na tym liczba ciekawych obiektów się nie kończy. Dumnie prezentuje się tu również słynny egipski obelisk, zwany Igłą Kleopatry. To podarunek państwa egipskiego dla Stanów Zjednoczonych. Spacerując po Central Parku, miałam okazję stanąć dokładnie w tym miejscu, w którym tańczyli aktorzy słynnego musicalu Hair.
Choć możecie po nazwie nie kojarzyć samego miejsca, to z pewnością widzieliście przynajmniej fragment na filmie. A jeśli nie, to na bank znacie kadr jednego z ciekawszych zdjęć w historii fotografii Lunch atop a Skyscraper, przedstawiającego robotników w czasie przerwy. W 1932 roku wykonał je Charles C. Ebbets. Do dziś niesamowite jest to, że ludzie mogli czuć się tak swobodnie, zawieszeni na belce kilkaset metrów nad brukiem – i to bez żadnych zabezpieczeń. Jeden fałszywy ruch mógł ich wtedy dużo kosztować.
Rockefeller Centre to 70-piętrowy gmach, który w otoczeniu innych drapaczy chmur tworzy jedyną w swoim rodzaju lokalizację. Kręcono tu zdjęcia do filmu Elf, w roli głównej z Willem Ferrellem. Filmowcy w chętnie do dziś wykorzystują charakterystyczną sylwetkę budynku także w innych produkcjach.
W cieniu wieżowców skrył się najbardziej ekskluzywny obiekt muzyczny w USA – Radio City Music Hall. Dawniej występowały tu takie sławy jak Frank Sinatra czy Madonna. Miejsce było świadkiem wręczenia nagród Grammy i Tony. Czyż nie wygląda fantastycznie nocą? 😊
Zawsze chciałam się przejść po Manhattanie, który jako dziecko oglądałam w serialu „Przyjaciele”. Stanąć na Times Square – „rozdrożu świata”, żeby dostać zawrotu głowy od różnokolorowych reklam, świecących neonów i multimedialnych billboardów. Marzenia się spełniają!
W tym futurystycznym świecie to, co tradycyjne przeplata się z tym, co nowoczesne. Wystarczy spojrzeć na neogotycką katedrę św. Patryka, największą w Ameryce Północnej, dziś z każdej strony otoczoną imponującymi drapaczami chmur. Warto wejść do niej choć na chwilę, żeby zachwycić się subtelnymi strzelistościami w detalach. Jak widać, zabytkowe kościoły to nie tylko domena Starego Świata.
Filmowy Nowy Jork, czyli jak miasto prezentuje się na dużym ekranie
Wielkie Jabłko nie bez przyczyny stało się scenerią, w której nakręcono wiele znakomitych, kultowych filmów. Czy wiecie, że na Manhattanie zrobiono ujęcia do świątecznej klasyki – Kevina samego w Nowym Jorku? Główny bohater, przemierzając ulice miasta, zajrzał m.in. do hotelu Plaza, a na mostku w Central Parku spotkał Królową Gołębi. Nowy Jork świetnie wpisał się też w adaptacje słynnych komiksów o superbohaterach. W Avengersach co uważni widzowie dostrzegą Fontannę Bethsea oraz charakterystyczny zegar przy dworcu kolejowym Grand Central.
Gdyby ktoś zapytał Was o najbardziej znaną dzielnicę finansową świata, jednym tchem wymienicie Wall Street. Tu powstało też wiele filmów. Drapacze chmur świetnie zagrały m.in. w Wilku z Wall Street – rzućcie okiem na zapowiedź 😉 Jeśli wybieracie się na wakacje do Nowego Jorku, możecie zwiedzać miasto szlakiem najsłynniejszych filmów.
Spacerując ulicami, mijam Bibliotekę Publiczną, która posłużyła jako tło do nakręcenia scen do Spidermana i Kapitana Ameryki. Manhattan Woody’ego Allena uwiecznił na wielkim ekranie nocną panoramę Nowego Jorku – w tym widok na most i Roosevelt Island.
Nie mogłam odmówić sobie przyjemności wjechania na taras widokowy Empire State Building, z którego podziwiałam zniewalającą panoramę. To tu Tom Hanks i Meg Ryan wystąpili w jednej z ważniejszych scen filmu Bezsenność w Seattle.
Trudniej wyobrazić sobie bardziej amerykański symbol niż Statua Wolności. Trudniej też znaleźć coś bardziej ikonicznego dla Nowego Jorku – pomimo faktu, że wyspa Liberty Island, na której się ona znajduje, faktycznie leży na terytorium stanu New Jersey. Czy wiecie, że jej wysokość, razem z podstawą to 93 metry, co odpowiada 22 piętrom?
Na rogu Wall Street i Broadwayu znajduje się historyczny kościół św. Trójcy, wybudowany w neogotyckim stylu. To miejsce uwielbiane przez miłośników jazzu i muzyki klasycznej z powodu licznie odbywających się tu koncertów. Kolejnym punktem na mapie zwiedzania Nowego Jorku było Ground Zero (9/11 Memorial) – skłaniająca do reflekcji pamiątka dnia, który na zawsze odmienił bieg historycznych wydarzeń. W symbolicznym miejscu, w którym kiedyś tętniło życie wielkich przedsiębiorstw i gdzie stały bliźniacze wieże World Trade Center, są dziś minimalistyczne instalacje z fontannami i wypisanymi nazwiskami ofiar.
Oto most. I nie byle jaki? Słynny Most Brookliński, łączący Brooklin i Manhattan, jeden z najstarszych i największych wiszących tego typu obiektów na świecie. Jego urodę doceniło Hollywood, osadzając tu fabułę wielu filmów – Idealny facet, Jestem legendą czy Godzilla. Most był inspiracją dla autorów tekstów piosenek, w tym dla Kazika Staszewskiego czy Starego Dobrego Małżeństwa.
CIEKAWOSTKI
• 341-hektarowy Central Park, położony w samym sercu Manhattanu pochłonął 15 lat pracy aż 20 tysięcy robotników. Dziś wyceniany jest nawet na 530 miliardów dolarów.
• Najstarsza pizzeria w mieście działa od 1905 roku.
• Jednym z najbardziej dochodowych biznesów w Nowym Jorku jest prowadzenie… budki z hot dogami. Pomimo, że niemal wszędzie kosztują tyle samo (2 dolary), a licencja na ich prowadzenie w zależności od lokalizacji kosztuje dużo lub bardzo dużo (najwięcej 289 tysięcy dolarów), to obrót pozwala wygenerować rekordzistom ponad 400 tysięcy dolarów rocznie.
• Granie i śpiewanie w metrze jest dozwolone. Warunkiem jest komisyjne sprawdzenie poziomu artystycznego.
• Od 1992 roku kobiety nie są karane za chodzenie topless.
• Prawidłowa nazwa miasta to The City of New York.
• 10 118 – to kod pocztowy przypisany jedynie do wieżowca Empire State Building.
• Rzeka Hudson jest znana nie tylko z filmów. Równie spektakularne sceny odegrało tu samo życie, gdy w styczniu 2009 roku pilot samolotu US Airways 1549, Chesley Sullenberger musiał awaryjnie wodować. Manewr był tak precyzyjny, a kunszt kapitana tak wielki, że wszystkich 150 pasażerów i 5 członków załogi przeżyło awaryjne lądowanie bez szwanku.
• Bajecznie położona wioska Sleepy Hollow, od której nazwę wziął film Tima Burtona, wbrew pozorom, wcale nie posłużyła jako sceneria do adaptacji powieści Washingtona Irvinga. Wioskę odtworzono przy udziale ekip murarskich pod Londynem.
Kiedy dotarłam do obrzeży nowojorskiego Chinatown i Little Italy zrozumiałam, że to właśnie pierwsze z tych miejsc przedstawiał w swoim filmie Roman Polański. Dalszy spacer doprowadził mnie do dynamicznej dzielnicy SoHo, którą można skojarzyć dzięki knajpkom, galeriom sztuki i żeliwnym schodom. Mijałam Łuk Waszyngtona – pamiątkę po wyborze pierwszego prezydenta USA. Przechadzając się po znanej miejscówce lokalnych hipsterów i twórców – Williamsburg – poznałam inne oblicze Nowego Jorku, to bardziej młodzieżowe i wyluzowane, bez białych kołnierzyków.
Zawitałam też na plażę Coney Island, znaną m.in. z parków rozrywki i typowo amerykańskich street foodów oraz inicjatyw o znaczeniu artystycznym, a także zlotów tematycznych (na przykład Małych Syrenek). Niech nie zwiedzie Was nazwa ‘parki rozrywki’, bo mówimy tu o nowojorskiej tradycji. Wiele z atrakcji powstało w latach 20. ubiegłego wieku.
Jeśli skorzystasz z przejażdżki Jane's Carousel, możesz podziwiać cieśninę East River, ze świetnym widokiem na Most Brookliński i nowojorskie drapacze chmur. Stąd dobrze udać się na Brooklyn i odwiedzić na przykład Transit Museum, ulokowane na nieczynnej stacji metra.
Punktem kulminacyjnym było jednak co innego! Przełamałam opór i zdecydowałam się na szalony lot śmigłowcem nad Manhattanem. Było ekstra, choć nieco przerażająco, szczególnie dla osób, które cierpią na lęk wysokości! 😊 Chętnie bym to powtórzyła - może przy następnej okazji. A dla ukojenia emocji, na koniec zwiedzania, wybrałam się nad dolinę Hudson, aby w pięknych okolicznościach przyrody pooglądać, czym też po rzekach pływają Amerykanie.
Opuszczam już Nowy Jork i z nostalgią będę myśleć o czasie tu spędzonym. Oby to nie ostatni raz!
Data Publikacji: 27.01.2020
Artykuł autorstwa: Redakcja Rainbow
Eksperci z branży turystycznej – piloci wycieczek, animatorzy, rezydenci i przewodnicy i wielu innych specjalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą zdobytą podczas niezliczonych podróży. W tekstach łączą praktyczne wskazówki z fascynującymi historiami i ciekawostkami z różnych zakątków świata. Ich opowieści to nie tylko przewodniki po popularnych kierunkach, ale przede wszystkim autentyczne relacje osób, które na co dzień pracują z turystami i poznają opisywane miejsca od podszewki.
Podobne artykuły
Akropol ateński – sekrety świętej skały, która zmieniła światWznosi się nad Atenami od ponad dwóch i pół tysiąca lat, a jego białe kolumny widać z każdego zakątka miasta. Akropol ateński to najsłynniejszy zabytek starożytnej Grecji i jedno z najbardziej znanych stanowisk archeologicznych na świecie. To miejsce, gdzie narodziła się demokracja, filozofia i teatr – fundamenty naszej zachodniej cywilizacji.
Każdego dnia tysiące turystów z całego świata wspina się na święte wzgórze, by zobaczyć architektoniczne arcydzieła starożytnego świata i chociaż na chwilę przenieść się w czasy świetności. To tutaj Perykles realizował swoją wizję idealnego miasta, Fidiasz tworzył arcydzieła rzeźby, a Sokrates prowadził dysputy, które do dziś kształtują nasz sposób myślenia.
Ale Akropol to nie tylko muzeum pod gołym niebem. To żywa historia, która przetrwała najazdy barbarzyńców, eksplozje prochowni, trzęsienia ziemi i współczesne zanieczyszczenia. Każdy kamień opowiada inną historię – od mykeńskich pałaców po bizantyjskie kościoły, od osmańskich meczetów po współczesne odkrycia archeologów.
Co sprawia, że ateński Akropol jest tak wyjątkowy? Jakie tajemnice skrywają ruiny, które zmieniły oblicze Europy na zawsze?
Zakazane Miasto w Pekinie – poznaj sekret jego nazwy i niezwykłą historięNa mapie Pekinu, w centrum miasta, wyróżnia się miejsce, którego sama nazwa brzmi jak zaklęcie. Przez pięć wieków nikt spoza cesarskiego kręgu nie miał prawa tam wejść. Kompleks otoczony potężnymi murami, z dachami lśniącymi w słońcu żółtym szkliwem, stanowiło centrum świata dla dynastii Ming i Qing.
To artykuł o niezwykłym miejscu za potężnymi bramami, których nie otwierano po zachodzie słońca. Eunuchowie, damy dworu, strażnicy i konkubiny. Wszyscy odgrywali swoje role w pałacowym dramacie. A niektóre z nich, jak Perłowa Konkubina, zapłaciły najwyższą cenę za miłość, ambicję i lojalność.
W tym artykule nie opowiem Ci jedynie o architekturze. Zabiorę Cię w miejsce, gdzie ziemska władza miała być odbiciem nieba. Poznasz legendy, które nie pojawiają się w szkolnych podręcznikach. Sprawdź, co skrywa czerwony mur.
Sakkara – fascynująca nekropolia faraonówW Sakkarze, na pustynnym płaskowyżu, architekt Imhotep stworzył konstrukcję, która miała przetrwać tysiąclecia. Jego piramida schodkowa dla faraona Dżesera była jedną z najwcześniejszych monumentalnych budowli wykonanych w całości z kamienia i zrewolucjonizowała architekturę – zapoczątkowała erę, w której człowiek zaczął myśleć o swoich dziełach w kategoriach wieczności.
Spacerując dziś wśród mastab Sakkary, można zobaczyć jedne z najstarszych znanych scen codziennego życia wyryte w kamieniu: rzemieślników przy pracy, tańczące dziewczęta, handlarzy kłócących się o cenę. To wyjątkowe miejsce, gdzie 4500-letnie malowidła zachowały swoje oryginalne kolory, gdzie istnieją podziemne katakumby z milionami mumii zwierząt i granitowe sarkofagi ważące 70 ton, których transport z odległego o 900 kilometrów Asuan wciąż pozostaje zagadką.
Ale Sakkara to nie tylko muzeum przeszłości. To żywe stanowisko archeologiczne, gdzie każdy rok przynosi odkrycia zmieniające nasze rozumienie starożytności – od złotych mumii bogatych kupców po warsztaty mumifikacji z narzędziami przypominającymi współczesne laboratoria. Poznaj sekrety tej niezwykłej nekropolii i odkryj, dlaczego każdy miłośnik historii powinien ją odwiedzić.
Posągi Moai na Wyspie Wielkanocnej. Jakie tajemnice skrywają te kamienne twarze?Na samym krańcu świata, pośród bezkresu błękitu południowego Pacyfiku, leży miejsce owiane tajemnicą – Wyspa Wielkanocna. Choć to zaledwie skrawek lądu zagubiony na oceanie, od stuleci przyciąga uwagę podróżników, badaczy i marzycieli. Wszystko za sprawą monumentalnych posągów Moai, które milcząco strzegą wyspy, jakby skrywały zagadki, których nie zdołały rozwikłać całe pokolenia naukowców. Kto je stworzył? Jak zostały przetransportowane? I co tak naprawdę doprowadziło do upadku cywilizacji, która je wzniosła?
Wyspa Wielkanocna to nie tylko rajska sceneria – to otwarta księga pradawnej historii, pełna niedopowiedzeń, hipotez i sekretów, które wciąż czekają na odkrycie. Pierwsi europejscy odkrywcy natrafili na posągi przypadkowo, nie zadając sobie trudu, by dokładnie zbadać ich znaczenie czy wysłuchać mieszkańców wyspy. Przez dziesięciolecia archeolodzy tworzyli teorie o „zaginionej cywilizacji” i dramatycznej katastrofie ekologicznej, często pomijając głos samych Rapa Nui – rdzennych mieszkańców wyspy, którzy nigdy nie zaginęli i wciąż tam mieszkają.
Ta historia pokazuje, że tajemnice Wyspy Wielkanocnej to nie tylko zagadki kamienia i czasu, ale też pytania o to, kto ma prawo opowiadać o przeszłości. Spróbujmy więc przybliżyć się do prawdy o kamiennych strażnikach, którzy od wieków patrzą w dal oceanu.