Praga jest jednym z najpopularniejszych i najchętniej odwiedzanych miast w całej Europie. Wcale się temu nie dziwię. Po fantastycznym weekendzie spędzonym w stolicy Czech, mogłam na własne oczy przekonać się o pięknie tego miejsca. Urokliwa architektura z czerwonymi dachami, gwarne uliczki wypełnione turystami, przednie piwo i tętniący muzyką Most Karola – tego opisu nie da się pomylić z żadną inną stolicą. Zobaczcie, co przeżyłam i zwiedziłam w mieście stu wież.
Praska starówka, Hradczany i królewski zamek, czyli zwiedzanie Pragi
Jednym z obowiązkowych punktów podczas pobytu w Pradze jest zwiedzanie Zamku Praskiego. Byłam szalenie ciekawa, co też czeka na mnie w środku. Wybrałam sobie więc bilet na trasę długą (Okruh A), za który zapłaciłam około 350 koron. Bilet na mojej trasie obejmował atrakcje takie jak: Stary Pałac Królewski, bazylikę św. Jerzego, Złotą Uliczkę, katedrę św. Wita, wystawę prezentującą historię Zamku Praskiego, Wieżę Prochową oraz Pałac Rosenbergów. Co ciekawe, bilet uprawnia do zwiedzania przez dwa najbliższe dni od zakupu – z zastrzeżeniem, że do każdego z obiektów można wejść tylko raz. Osoby, które nie mają tyle czasu na skupienie się na jednej atrakcji, mogą zdecydować się na zakup biletu na trasę krótką w cenie ok. 250 koron (Okruh B). Swoją podróż po Wzgórzu Zamkowym rozpoczęłam od przejścia przez bogato zdobioną rokokową bramę. Przede mną rozpościera się widok na dziedziniec honorowy. Na zamku miała miejsce jedna ze słynnych defenestracji praskich, o których mogliście słyszeć chociażby na lekcjach historii.
Wśród kultowych atrakcji turystycznych Pragi znajduje się też zegar astronomiczny. Specyficzny widok skłania mnie do zatrzymania się przy głównym placu miasta na dłużej. Oto wokół mnie, przed wieżą zegarową, gromadzą się tłumy ludzi – w radosnym napięciu i oczekiwaniu na to, co za chwilę ujrzą. Zegar, wybijając pełną godzinę rozpoczyna swoisty spektakl przed spontanicznie zgromadzonym tłumem – pochód 12 apostołów oraz symbole Turka, Śmierci, Marności i Chciwości. Samo przedstawienie nie jest może szczególnie widowiskowe, lecz tarcza zegara robi niemałe wrażenie. Zresztą, oceńcie sami 😊
Jednym z punktów, do których zmierzałam, był dziedziniec znajdujący się za Bramą Mateusza. Docieram tu, żeby zobaczyć z bliska Kaplicę Krzyża Świętego, kryjącą wewnątrz cudne freski autorstwa Josefa Navrátila. Mijam kolejną bramę i co widzę – przepiękny gotycki kościół. Jak mówi przewodniczka, jest to katedra św. Wita.
Praga – ciekawe miejsca czeskiej stolicy
Największe wrażenie w całej Pradze wywarła chyba na mnie katedra św. Wita, w której przechowywane są insygnia koronacyjne królów czeskich, a także ich doczesne szczątki. Już sama elewacja, utrzymana w stylu gotyckim i neogotyckim, budzi duży szacunek do dokładności jej twórców. Wybitnie strzelistej konstrukcji z typowymi dla gotyku elementami dopełniają postaci gryfów i lwów oraz ornamenty roślinne. Wchodzę do środka i pierwsze, co przykuwa moją uwagę to imponujących rozmiarów kunsztowny witraż. Jak się dowiaduję, wykonał go sam Alfons Mucha – prekursor stylu secesyjnego. Jak na kościół gotycki przystało, znajduje się on na planie krzyża łacińskiego. Częścią kompleksu jest kaplica św. Wacława. Na jej ciemnych ścianach przepięknie prezentują się malowidła utrzymane w intensywnej kolorystyce. Zdobiony żyrandol, sklepienie gwieździste i inne elementy wskazują na gotycki charakter wnętrza.
Jeden z najważniejszych zabytków Pragi – Złota Uliczka
Wychodząc z zamku, weszłam w sąsiadującą Złotą Uliczkę, która normalnie jest płatna. Jej zwiedzanie miałam wliczone w bilet na zamek. Jeśli nie chcecie odwiedzać zamku, ale przejść się samą uliczką, to w godzinach wieczornych jest dostępna dla wszystkich za darmo. To jedna z najsłynniejszych atrakcji czeskiej Pragi, po której każdego dnia przechodzą setki turystów z różnych zakątków świata. Choć niewątpliwie jest zabytkiem komercyjnym, zachowała swój niepowtarzalny urok. Powstała jako uliczka dla złotników, którzy do obwarowań zamku zaczęli dobudowywać swoje domy. Później popadła w ruinę, stając się siedliskiem miejscowej biedoty. Sto lat temu zainteresowali się nią artyści. Pod numerem 22, u swojej siostry zamieszkał nawet sam Franz Kafka. Zaś nieopodal, pod dwunastką, żył i tworzył Jaroslav Seifert – późniejszy laureat literackiej Nagrody Nobla.
Przepiękna Praga stała się scenerią do wielu teledysków. Najpełniej widać ją w klipie zespołu INXS – Never Tear Us Apart. Zresztą, sami zobaczcie:
CIEKAWOSTKI
• Zgodnie z Księgą Rekordów Guinnessa, Zamek Praski jest największym pod względem metrażu zamkiem na całym świecie. Cały kompleks zajmuje łącznie 45 hektarów.
• Od 1918 roku w zamku na Hradczanach urzędują kolejni prezydenci Czech.
• Tutejszym zwyczajem powtarzanym co roku jest wspólne otwarcie skarbca w kaplicy św. Wacława, w którym przechowywane są klejnoty koronacyjne czeskich władców. Prawo do tego zaszczytnego obyczaju mają najwyżsi rangą przedstawiciele władzy i duchowieństwa. Drogocenne przedmioty są czasowo eksponowane na zamku w Hradczanach.
• Praga stała się tłem wielu znanych teledysków, m.in. klipów zespołu R.E.M – E-Bow The Letter czy Editors – Smokers Outside The Hospital Doors. Zdjęcia do teledysku nakręcono tu też w czasie realizacji teledysku Rihanny do piosenki Don’t Stop The Music.
• Praska Biała Wieża była niegdyś więzieniem, w którym przebywał szarlatan Edward Kelley. Na kanwie jego historii polski pisarz Zbigniew Nienacki napisał książkę „Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic”. W 1988 roku powstał nawet film z Leonem Niemczykiem w jednej z głównych ról.
Kultowa atrakcja Pragi – Most Karola
Najedzona i szczęśliwa, ruszyłam dalej, w stronę Mostu Karola, łączącego Stare Miasto z Malą Straną. Czy wiecie, że to najstarszy zachowany most kamienny na świecie o tak dużej rozpiętości przęseł (na 516 m most ma ich jedynie 17)? Ozdobiono go 30 rzeźbami świętych i osób ważnych dla miasta. Znajduje się tu też tablica poświęcona św. Janowi Nepomucenowi. Jak głosi legenda, król Wacław IV rozkazał wrzucić go do wód Wełtawy. Dziś, tysiące turystów z całego świata pociera jego podobiznę ustawioną na moście. Zwyczaj ten przeniósł się też na inne rzeźby – odwiedzający wierzą, że w ten sposób zapewnią sobie szczęście.
Widoki z mostu są niezwykłe, zwłaszcza wieczorami, gdy okolica jest pięknie oświetlona. Jest tu tłoczno i gwarno niemal przez cały czas. Lokalnego kolorytu dodają też zespoły rozstawiające się na moście i umilające czas spacerowiczom. Klimat, który warto poczuć! 😉
Dalsza część zwiedzania Pragi pozwoliła mi zahaczyć o Filharmonię Narodową Rudolfinum, skąd przeszłam do dzielnicy żydowskiej Josefov. Dotarłam tu nie bez powodu – chciałam zobaczyć, jak wygląda słynna synagoga Staronowa (z XIII w.) i synagoga Wysoka, ale też ratusz i cmentarz żydowski. Stara dzielnica żydowska może kojarzyć się z postacią Rabbiego Lowa, twórcy Glinianego Golema i związanej z nim legendy. Według niej rabin powołał do życia Golema, który miał za zadanie strzec żydowskich mieszkańców dzielnicy. Po drodze widziałam pomnik Franza Kafki – jak na rzeźbę przystało – dość surrealistyczny.
Wreszcie dotarłam do słynnego miejsca, nazywanego murem Lennona. Rzuca się w oczy nawet z oddali, bo jest bardzo kolorowy. Jest to bardzo długi mur, który codziennie jest pokrywany nowym graffiti. Każdy, kto chce, domalowuje coś od siebie. Na tle kultowego muru ludzie chętnie robią sobie selfie. Tradycja tego miejsca sięga czasów komunizmu, kiedy to lokalna społeczność wypisywała zarówno antysystemowe hasła, jak i teksty piosenek, głównie Johna Lennona – stąd też wzięła się nazwa tego miejsca. Czasem i dziś przy murze można spotkać koncertującą młodzież i – mniejsze lub większe – perfomance.
Jeśli jesteśmy już przy Johnie Lennonie, to muszę Wam wspomnieć, że w Pradze znajduje się też poświęcony mu pub. Nad wejściem wita mnie żółta łódź podwodna. We wnętrzu dużo nawiązań do postaci kultowego muzyka, między innymi wielkie okulary lenonki czy fotografie artysty. Klimat jest jednak bardziej brytyjski niż czeski – w końcu nie bez powodu The Beatles nazywa się czwórką z Liverpoolu. Nawet wejście do toalety jest przez czerwoną budkę telefoniczną 😊
Gdzie: John Lennon Pub (Hroznová 495/6)
Data Publikacji: 26.11.2019
Artykuł autorstwa: Redakcja Rainbow
Eksperci z branży turystycznej – piloci wycieczek, animatorzy, rezydenci i przewodnicy i wielu innych specjalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą zdobytą podczas niezliczonych podróży. W tekstach łączą praktyczne wskazówki z fascynującymi historiami i ciekawostkami z różnych zakątków świata. Ich opowieści to nie tylko przewodniki po popularnych kierunkach, ale przede wszystkim autentyczne relacje osób, które na co dzień pracują z turystami i poznają opisywane miejsca od podszewki.
Podobne artykuły
Letni Pałac w Pekinie – wieki chińskiej kultury zaklęte w architekturzeW północno-zachodnim Pekinie rozciąga się kompleks, który powstał z cesarskiego pragnienia stworzenia idealnego miejsca. Pałac Letni to efekt połączenia trzech rzeczy: ambicji władcy, który chciał uchwycić esencję chińskiego krajobrazu, filozofii, która każe szukać równowagi w każdym detalu, oraz historii pełnej wzlotów i upadków.
To miejsce, gdzie każdy element ma swoje miejsce i znaczenie – od położenia wzgórz po kształt ścieżek. Gdzie architektura nie dominuje nad naturą, ale wchodzi z nią w dialog. I gdzie mimo upływu wieków wciąż można odczytać kod myślenia o przestrzeni, który budowali chińscy mistrzowie.
Wydmy Maspalomas (Dunas de Maspalomas) – niezwykła pustynia Gran CanariiGran Canaria ma swoją niespodzianką – w południowej części wyspy ukrywa się kawałek Afryki, który przeniósł się tu przez Ocean Atlantycki.
Wydmy Maspalomas wyglądają jak pomyłka geograficzna, ale w najlepszym znaczeniu. Spacerując plażą w Maspalomas, nagle wpadasz na piaskowe wzgórza, które mogłyby równie dobrze leżeć gdzieś koło Marrakeszu. Różnica? Tutaj po pół godziny marszu przez „pustynię” wylądujesz z powrotem przy wygodnym hotelu z basenem i klimatyzacją.
To jedno z tych miejsc, które sprawiają, że Gran Canaria przestaje być wyłącznie kolejną wyspą z palmami i All Inclusive. Bo gdzie indziej możesz zrobić zdjęcie na wielbłądzie z oceanem w tle, nie wyjeżdżając z Hiszpanii?
Zapora Trzech Przełomów – największa zapora wodna na świecie, która wydłużyła dzieńZapora Trzech Przełomów znajduje się w prowincji Hubei nad rzeką Jangcy. To konstrukcja tak potężna, że jej budowa zmieniła bieg najdłuższej rzeki Azji, przesiedliła ponad milion ludzi i – co może wydawać się nieprawdopodobne – wydłużyła dzień każdemu człowiekowi na Ziemi. Jak to możliwe, że betonowa konstrukcja może wpłynąć na rotację naszej planety? Dlaczego projekt, który miał chronić przed powodziami, stał się jednym z najbardziej dyskutowanych przedsięwzięć inżynieryjnych XXI wieku? Tama Trzech Przełomów jest z wielu powodów naprawdę wyjątkowa.
Wulkany na Islandii. Poznaj bliżej ogniste serce wyspy na dalekiej północyIslandia od dawna nazywana jest krainą ognia i lodu. Ten przydomek nawiązuje do występujących tu lodowców i aktywnych wulkanów. Lodowce zajmują tylko niecałe 10 proc. powierzchni wyspy, systemy wulkaniczne natomiast aż 25!
W marcu 2021 roku Islandia ponownie zwróciła uwagę całego świata. Wraz z wulkanicznym przebudzeniem półwyspu Reykjanes, znajdującym się w południowo-zachodniej Islandii, niedaleko stolicy i głównego portu lotniczego wyspy, rozpoczęła się nowa era w geologicznej historii wyspy. W ciągu ostatnich czterech lat na Islandii miało miejsce aż jedenaście erupcji! Wszystkie z nich były niewielkie, efuzywne (związane z wypływem lawy, a nie z wyrzutem popiołów) i stały się … atrakcjami turystycznymi.
Na wyspie znajdziemy jednak znacznie więcej aktywnych wulkanów; większość z nich jest znacznie groźniejsza niż te na półwyspie, a skutki ich erupcji mogą być odczuwalne nawet w innych częściach świata.