Opinie o Brazylijskie despacito

5.1/6
(92 opinie)
Intensywność programu
4.3
Pilot
5.1
Program wycieczki
4.9
Transport
5.3
Wyżywienie
4.1
Zakwaterowanie
4.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    47

    Brazylia "powolutku ", czyli szybko, szybko ...

    Zdzisława i Leszek 10.09.2024

    Jadąc na wycieczkę Brazylijskie despacito każdy z uczestników powinien wiedzieć, że program zwiedzania jest bardzo ubogi: 1,5 dnia zwiedzania Rio i 2 dni pobytu nad wodospadami Iguazu (łącznie z przelotem w obie strony). Resztę, czyli 6 dni, można było uzupełnić wycieczkami fakultatywnymi. Po wieczornym przylocie do Rio, nasz pilot, pan Tomasz, oświadczył, że następnego dnia, czyli w sobotę rozpoczynamy zwiedzanie Rio, co było niezgodne z ramowym programem otrzymanym w Polsce. Sobota miała być dniem odpoczynku po całodziennej męczącej podróży. Rano następnego dnia pan Tomasz zbierał pieniądze, tzw. pakiet. Zamiast umownych 225 US$ było to 245 US$, ale nie otrzymaliśmy żadnego wyjaśnienia. Zatem zwiedzaliśmy Rio w sobotę wśród tłumu turystów. Jednym z punktów programu był stadion Maracana. Zrobiliśmy fotki przed stadionem, a nasz pilot słowem nie pisnął, że za niewielką opłatą można było wejść na stadion. W niedzielę wieczorem dowiedzieliśmy się, że wyjazd nad wodospady Iguazu odbędzie się w dwa ostatnie dni przed dniem wylotu do Polski, tzn. w sobotę i niedzielę, co znowu było niezgodne z ramowym programem, gdyż wypad ten był planowany na środek pobytu, czyli na środek tygodnia, kiedy nie ma tłumów zwiedzających. W poniedziałek realizowany był dalszy program zwiedzania Rio, tym razem na jeepach. W ponad trzydziestostopniowym upale wdychaliśmy spaliny z zatłoczonych ulic miasta. Od godziny 9-tej do 13-tej (pilot mówił, że tak została zakontraktowana wycieczka) zwiedziliśmy schody Salarona, wjechaliśmy na wzgórze dzielnicy Santa Teresa, aby zrobić zdjęcie faweli leżących naprzeciwko i pojechaliśmy do ogrodu botanicznego, będącego wg Tripadviser czwartą atrakcją Rio. W ogrodzie liczącym 140 ha powierzchni przebywaliśmy raptem niecałą godzinę przechodząc przez najkrótszą główną aleję. Prywatnie pojechaliśmy jeszcze dwa razy do tego ogrodu i spędziliśmy tam po 5-6 godzin. Zorientowaliśmy się już, że zwiedzanie odbywa się w szalonym tempie i świadomie zrezygnowaliśmy z oferowanych przez pilota wycieczek fakultatywnych. Nabyliśmy jednak w miejscowym biurze wycieczkę do Petropolis. Wycieczka trwała od 8:00 do 19:40 i zapłaciliśmy za nią 30 US$ od osoby (z degustacją piwa 40US$). Wycieczka z panem Tomaszem trwała od 9:00 do 16:00 i kosztowała 90 US$ od osoby (z konsumpcją piwa). Pozostałe dni tygodnia przeznaczyliśmy na samodzielne zwiedzanie Rio (oczywiście wcześniej zaplanowane). Wodospady Iguazu zwiedzaliśmy w sobotę i niedzielę , kiedy tłumy turystów są największe i trudno jest nawet zrobić fotkę, na której nie byłoby innych turystów. W niedzielę o godz. 14-tej zakończyliśmy zwiedzanie wodospadów i pojechaliśmy na lotnisko, bo według pana Tomasza o godz. 18-tej mamy samolot do Rio przez Kurytybę. Ku naszemu zaskoczeniu na lotnisku okazało się, że nie wylatujemy o 18:00 lecz o 19:55 przez Campinas i w Rio będziemy po północy, a rano czeka nas już tylko wykwaterowanie (na szczęście o 12:00). Trudno uwierzyć, że linie lotnicze nie poinformowały wcześniej o zmianie. Po prostu pan Tomasz zataił tę informację. Zamiast spędzać 5 godzin na lotnisku można było dłużej zostać nad wodospadami lub w mieście Foz de Iguazu, ale zapewne autobus był zakontraktowany tylko do 15-tej. Pan Tomasz, mimo dużej wiedzy o Brazylii (w Rio od 15 lat) na pilota wycieczek się nie nadaje z prostego powodu. Nie potrafi przekazać swojej wiedzy. Mówi nieskładnie pół zdaniami, gubi główny wątek, bo chce powiedzieć o kilku rzeczach naraz. Co do zdolności organizacyjnych też mamy wątpliwości. Chyba dwa razy zmieniał miejsce zbiórki nad wodospadami po stronie brazylijskiej. Efekt – jeden z uczestników został zgubiony, gdyż oczekiwał w innym miejscu. W porównaniu z pilotami innych dalekich wycieczek jakie odbyliśmy z BP Rainbow pan Tomasz wypada najsłabiej.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    15

    Brazylijskie despasito

    Bogumiła Helena, Damme 09.12.2023 | Termin pobytu: listopad 2023

    Wycieczka spełniła moje oczekiwania.Minusem było szybkie tempo w ogrodzie botanicznym.Oplata 55 dolarów za szkole samby.Ogladalismy na ulicy razem z mieszkańcami..Busiki dowożące nas na imprezę były fatalne.Siedzenia porwane.Opiekun który bylz nami (Brazylijczyk)Samba i zachód słońca rejs statkiem upijał się.Pilotka była znudzona.Nie było w niej jakiegoś zaangażowsnia.Wycieczka ok.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Egzotyczne Rio w Karnawale

    BOZENA, WROCLAW 19.02.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Bardzo ciekawa wycieczka z niezwykle interesującym programem zwiedzania Rio de Janeiro i wodospadami Iguazu. Kilkudniowy pobyt w Rio daje możliwość plażowania oraz poznania zróżnicowanych klimatow dzielnic Rio tych turystycznych oraz oraz trudniej dostępnych faveli. Szczególnie spodobał mi sie mecz piłki nożnej na Maracanie i pokaz szkół tańca na Sambodromie. Lot na Rio był rowniez niesamowitym doświadczeniem. Warto spełniać marzenia!

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    40

    Więcej elastyczności poproszę

    Fotoamator 20.11.2022 | Termin pobytu: listopad 2022

    Wycieczka bardzo fajna ale wymagałbym więcej elastyczności w realizacji programu. Zabieranie wycieczki na Corcovado (pomnik Chrystusa) w dniu w którym Rio tonie w deszczowych chmurach i mgle jest bez sensu. Rozumiem że pogoda jest nieprzewidywalna, ale w programie jest wiele wolnych dni (z piękną pogodą) w których można było ten punkt programu zrealizować. Skutkiem takich wyborów jest to, że niektórzy uczestnicy na własną rękę (i za własne pieniądze) jechali tam jeszcze raz żeby zobaczyć zachwycającą panoramę Rio... Po drugie - odwołany lot na skutek awarii samolotu. To oczywiście nie jest wina biura. Tu duży plus dla Pani Przewodnik która zajęła się grupą w dodatkowym dniu. Niemniej jednak komunikacja biura w tej sytuacji zerowa. Na skutek odwołania lotów grupa została porozbijana (porozdzielano nawet małżeństwa) na różne loty przesiadkowe - nikt nie otrzymywał żadnych informacji jak będą wyglądały jego dalsze loty. Rozumiem że to sytuacja wyjątkowa ale właśnie wtedy wsparcie biura powinno być lepsze (a w zasadzie powinno być jakiekolwiek...)

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Brazylijskie despacido

    Magdalena, Warszawa 24.04.2025 | Termin pobytu: marzec 2025

    Ogólnie mam kilka uwag do planu zwiedzania. 1.Rejs po zatoca Guanabara ze względów pogodowych nie odbył się, niby przyczyna niezależna, jednak można było nie odkładać na ostatni dzień tej rozrywki i zorganizować w czasie pobytu kiedy była piękna pogoda. Szkoda, że to umknęło. 2. Wylot na wodospady Iquaçu porażka, rozdzielona grupą, która wyleciała w różnym czasie, bez pilota, bez pomocy w Sao Paulo, z 2 dni nad wodospadami , co było w planie, zrobił się jeden....Nie na wszystko starczyło czasu, fakultet do Paragwaju nie odbył się. Wiele osób było naprawdę zawiedzionych. Dużo stresu związanego z podziałem grupy przed lotem wewnętrznym, zamieszanie, w sumie doba skradziona z pobytu i spędzona na czekaniu na samolot. 3.Hotel - basen- nie zasługuje na to miano. Raczej mały zbiornik na dachu z brudną wodą. Na ostatnim piętrze niby mały bar...... Żadnej kawy, herbaty, soków, jedynie puszki i napoje sklepowe, nic poza tym. Nie zawsze czynne. Poza tym byliśmy w centrum Rio, gdzie przejeżdżając obok 2 obiektów wartych zobaczenia nawet się nie zatrzymaliśmy choćby na 15 min.Wstęp jest bezpłatny. Jest to Katedra i biblioteka portugalska, wspaniałe budynki, również wizytówka Rio. Czasu było pod dostatkiem, gdyż nasze wycieczki były w zasadzie półdniowe a przejeżdżaliśmy obok nich. Poza tym wyjazd i miejsce ciekawe, poleciłabym zobaczyć , wodospady cud natury, w sumie warto.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    72

    "Wyspy tropikalne"

    Mariusz, Warszawa 20.03.2020

    Brazylia kraj ciekawy, egzotyczny, wycieczka długo wyczekiwana, ale te "wyspy tropikalne" zniszczyły wszystko...

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    38

    Podsumowanie wycieczki

    CZESŁAW, Zamość 29.03.2023 | Termin pobytu: marzec 2023

    Ogólnie wycieczka jest fajna. Plusem jest brak potrzeby stosowania przejściówek w instalacji elektrycznej. Problemem jest hotel głównego zakwaterowania. Co prawda jest on posadowiony blisko plaży Copacabana, ale kilka spraw ważnych z nim związanych odciska się piętnem na pobycie. Przez cały czas prowadzone były w nim prace remontowe do rana do późnych godzin wieczornych. Przez cały dzień słychać łomot młotów pneumatycznych. Pokoje są zaniedbane. Ze względu na brudne ręczniki, pościel, awarie instalacji hydraulicznych ( woda + kanalizacja ) zmienialiśmy podczas pobytu pokój aż cztery razy. Po powrocie z wycieczki z Argentyny przydzielono nam pokój z pobrudzoną od oleju pościelą, a ręczniki były brudne ( ze śladami butów i szminki ). Ściany pokoju nosiły ślady ostro zakrapianej imprezy. Brak komunikatywności pracowników recepcji hotelowej spowodował, że tego dnia wróciliśmy z wycieczki przed godz. 1:00 , a ostatecznie przydzielono nam pokój dopiero po 3:00 w nocy. Kolejna sprawa to kuchnia. Sztućce przypominały wczesne bary mleczne, a nawet z tego okresu te przyrządy były w lepszej jakości. Menu kuchni jest bardzo monotonne. Nie serwowano żadnych warzyw !!! Woda do herbaty i kawy okropna , przez co nie dało się jej pić !!! Jedynie lekko przesłodzony pitny jogurt spełniał jakiekolwiek standardy. Obsługa stołówki pilnowała by nie wynoszono z niej żadnych składników pożywienia. Próba zabrania ze sobą np. banana spotykała się z ostrą reakcją obsługi hotelowej. Klimatyzacja nie była czyszczona chyba od wieków! W niektórych pokojach piloty do klimatyzacja stanowią tzw. atrapę. Są niesprawne albo przystosowane do współpracy z innym typu urządzenia, co uniemożliwia korektę nastaw. Ten hotel to relikt lat 70-tych. W ostatni dzień wykwaterowani byliśmy do godz. 11:00. Wjazd zaplanowany był z hotelu na godz. 17. Nie było możliwości przedłużenia pobytu w pokoju nawet za dopłatą ze względu na duże obłożenie wycieczek. Natomiast w recepcji jak i w połączonym z nią holu jest bardzo mało miejsca. Wszyscy się tłoczyli. Przygotowano miejsc siedzących zaledwie siedem, co przy stanie osobowym chociażby naszej wycieczki wywoływało tłok . Pomijam problemy z możliwością korzystania z toalety. Pani Monika - nasza opiekunka wycieczki - był niezorganizowana. Niektóre wycieczki takie jak np. wyjazd dżipami były totalnym niewypałem !!! W ramach niej przejechaliśmy się do ogrodu botanicznego, podjechaliśmy na mały taras widokowy i przeszliśmy około 300 m wąską drogą by obejrzeć jako atrakcję mural tramwaju. Wszystko to zajęło nieco ponad trzy godziny. To porażka - zmarnowany dzień i pieniądze. Pominięto zamienną możliwość zwiedzenia chociażby muzeum przyszłości , Cytadeli czy odwiedzenia stadionu MARACANA. Natomiast bardzo pozytywnie odbieram wycieczki organizowane z panem Tomaszem ! To człowiek z dużą wiedzą, humorem i bardzo zaangażowany w to co robi ! Najważniejszy akcent pobytu tamtejszego stanowi wycieczka pod wodospady Iguacu po stronie argentyńskiej i brazylijskiej. To perełka w koronie. W Rio praktycznie nie ma zabytków. To architektura lat 70-tych, 80-tych. Ogólnie wrażenia są super, a widoki przyrody przepiękne. To coś czego nie zapomni się do końca życia Trzeba pod wodospadami uważać na wszechobecne ostronosy, bo kradną smakołyki. Żałuję, że odwiedziliśmy Brazylie po karnawale i nie można było poczuć ducha samby. Wieczór, który miał nam pokazać namiastkę tego klimatu również został odwołany. Widzieliśmy wyłącznie tory z trybunami, gdzie odbywa się ten festiwal. Niestety oglądaliśmy je z perspektywy szyb autobusu, bo nie ma się tam gdzie zatrzymać , no i jeszcze do tego na tym kompleksie realizowano roboty remontowe. Szkoda, że nie poświęcono więcej uwagi na tej wycieczce na atrakcje lokalne takie jak chociażby kawa.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Program wydmuszka

    MALWINA , SOPOT 12.05.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Ta wycieczka była jednym, wielkim rozczarowaniem i ostatecznym potwierdzeniem, że Biuro Podróży Rainbow znacząco obniżyło jakość swoich usług. Czytając program miałyśmy świadomość (nawet juz z uwagi na jego tytuł), że nie będzie on zbyt obciążający, nie mogłyśmy jednak przypuszczać, że większość punktów programu nie zostanie zrealizowana. Okazało się, że każda wycieczka fakultatywna potrzebuje co najmniej połowy chętnej grupy, żeby się odbyć, w naszym przypadku chętni nie znaleźli się, nic z resztą dziwnego, bo pilotce Monice zupełnie nie zależało, żeby ten program sprzedać. Jedynymi wycieczkami, które pilotka faktycznie reklamowało był wieczór latino i wycieczka do faweli. Wycieczka do Paragwaju odbyła się tylko ze względu na moją osobistą determinację i błaganie uczestników, by na tę wycieczkę zapisali. Pilotka zbywała nas, mówiła, że nic nie może zrobić, nie pomogła, mimo próśb w kontakcie z lokalnym biurem i załatwieniu wycieczek. W końcu udało nam się zorganizować samodzielnie wycieczkę do Petropolis (które zajmowało cały dzień programu i przedstawiane było jako jedna z większych atrakcji wyjazdu), ale kosztowało to nas dużo stresu, którego chciałyśmy uniknąć jadąc na wyjazd zorganizowany z Biurem. Na dodatek na wycieczce zakupionej w lokalnym biurze program realizowany był w języku angielskim. Najpewniej ryzykowałyśmy niepokryciem ewentualnej szkody, która mogła nam się zdarzyć podczas trwania wycieczki. Zwiedzanie samego Rio też pozostawiało wiele do życzenia. Wszystko oglądaliśmy tylko z zewnątrz i na szybko. Wjazd na Chrystusa był zorganizowany o takiej godzinie, że wiadomo było, że widoczności nie będzie, więc nie miał żadnego sensu. Centrum Rio i Niteroi także przewidziane było jako oddzielna wycieczka, która się nie odbyła. Do centrum wybrałyśmy się metrem i uważamy, że odwiedzenie Rio byłoby bez tego niekompletne. Większość uczestników jednak bała sama się poruszać po mieście i nie skorzystała z tej atrakcji. Zupełnym nieporozumieniem było przewidzenie atrakcji w postaci meczu na Maracanie jednego wieczoru razem z wizytą w szkole Samby i każąc tym samym wybierać pomiędzy dwoma atrakcjami, podczas gdy w inne dni nie było żadnych atrakcji. Uczestnicy, którzy zdecydowali się na wyjazd na mecz byli tam pozostawieni sami sobie, musieli na niego sami dojechać i wrócić. Z programu została zupełna wydmuszka, zapłaciliśmy ogromne pieniądze za spędzanie czasu na plaży. Pilotka nawet nie pochyliła się nad wskazaniem jakichkolwiek możliwości konstruktywnego spędzenia czasu w najbliższej okolicy. Pilotka Monika miała w teorii wiedzę na temat Brazylii, jednak jej zupełna nieumiejętność komunikacji z ludźmi uniemożliwiła skorzystanie z niej. Była zupełnie pozbawiona entuzjazmu koniecznego dla wykonywania takiej pracy. Pilotka ta jest przykładem najdoskonalszej antyreklamy Podróży do tej części świata. Boimy się wybierać inne wycieczki w tej rejon, żeby na nią nie trafić. Wiecznie znudzona, starała się codziennie skończyć pracę o 14.30. Organizacja od pierwszego dnia była tragiczna. Już na lotnisku część osób zgubiła się, co spotkało się tylko z krzykami pilotki, że grupa na nich czeka. Cały czas byliśmy zostawieni sami sobie w niebezpiecznym kraju. Uważam, że odpowiednią praktyką byłoby rozdanie pierwszego dnia uczestnikom mapki z zaznaczonymi najważniejszymi punktami (sklep, kantor wymiany walut, plaża), także z uwagi na to, że nie można było się do tego wcześniej przygotować, bo Rainbow do ostatniej chwili tai hotel, w którym ma się zatrzymać grupa (pewnie ma to swój cel, bo standard hotelu pozostawia wiele do życzenia), a WiFi hotelowe praktycznie nie działało. Tymczasem pilotka jedynie informowała uczestników na zasadzie: trzecia ulica w prawo, potem druga w lewo, potem czwarta w lewo i tak naprawdę nie sposób było tych wskazówek zrozumieć. Słowem jeszcze o standardzie hotelu w Rio, który był naprawdę uwłaczający, może i hotel miał dobrą lokalizację, ale było tam brudno, polowa sprzętów nie działała, a zgłaszanie tego faktu w recepcji nic nie dawało. Hotel byłby do zniesienia na jedną noc, ale z pewnością nie na dłuższy pobyt. Hotel w okolicy wodospadu miał nieco wyższy standard. Podsumowując tego rodzaju wyjazd nie ma żadnego sensu, skoro i tak wszystko trzeba zorganizować sobie samemu. Jedynym jasnym punktem programu jest zwiedzanie wodospadów, które naprawdę robią niesamowite wrażenie i tam czas jest odpowiednio zorganizowany. Brazylia jest wspaniała i naprawdę warta odkrycia, ale nie z tym programem.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Wyjazd ok poza zakwaterowaniem

    Wojciech Jacek, Kostrzyn 24.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Hotel skandaliczny, brudno, ręczniki w kolorze nieokreślonym, obsługa niekontaktowa, niedziałająca klima, okno małe i tak brudne że nie było widać ulicy. Nazwa hotelu Royalty. Z tej przyczyny zmuszeni byliśmy na własny koszt zmienić hotel. Nie polecamy.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    Średnia wycieczka objazdowa

    Ula 06.02.2025

    Wszystkie punkty programu zostały spełnione. Jednak program był bardzo mało objazdowy, jak to ma miejsce w opisie. Raczej jest pół na pół. Połowa pobytu to zwiedzanie i druga połowa to czas wolny do samodzielnego zaplanowania. Warto by było, by organizatorzy pomyśleli nad tym, by jeśli już płaci się za to tak duże pieniądze, wjazd na Chrystusa był w dniu słonecznym. Nam akurat trafił się bardzo pochmurny dzień i ledwo odsłonił się Chrystus nie mówiąc już o widoku z góry, którego w ogóle nie było, bo byliśmy w chmurach. Bardzo fajna była wycieczka jeepami. Lokalni przewodnicy byli świetni, dużo opowiadali, byli zaangażowani. Jednak przewodniczka z Rainbow Pani Monika zrobiła co musiała i nic poza to. Mam wrażenie, że przewodnicy z Rainbow proponują tylko to, co można kupić u nich i poza tym, nie są chętni do odpowiadania na inne pytania. A szkoda. Zdarzało się, że po dwa razy opowiadała te same historie. Duże wrażenie zrobiły na nas wodospady! Tam było niesamowicie. Zwiedzanie Rio bez wodospadów nie ma sensu. Piękne widoki. Polecam wziąć ze sobą parasol od słońca na te dni z wodospadami. Pontony za dodatkową opłatą lepiej by były pierwszego dnia, bo w dzień wylotu jest to dużym utrudnieniem, by lecieć z mokrymi rzeczami. Jedynym minusem było to, że gdy przyjechaliśmy do Foz do Iguassu do hotelu było południe a w tym miasteczku za dużo się nie dzieje. Organizatorzy wycieczki mogliby pomyśleć nad zorganizowaniem tego dnia np. W Aqua parku lub w lokalnym zoo. Bo uważam ten dzień za dzień stracony. Warto wybrać się na wycieczkę dodatkowo płatną na fawele. Tam można zobaczyć ich prawdziwe życie i przeżyć dreszczyk emocji. Nie w każdym miejscu można robić zdjęcia, o czym lokalni przewodnicy informowali. Widać było, że znają się z tutejszymi mieszkańcami. Raczej nie wybrałabym się w to miejsce sama. Bardzo, bardzo mocno organizatorzy wycieczki muszą przemyśleć hotel, w którym się śpi w Rio. Tydzień przed wylotem dzwoniłam i pytałam, jaki to będzie hotel i powiedziano mi, że nie wiedzą jeszcze. Z opinii czytam, że bardzo często jest to hotel Royality Rio, który nam się też trafił. My akurat trafiliśmy na pokoje w miarem dobrej strony, ale ci którzy trafili od ulicy bardzo skrzyli się na hałas. Warto więc wybrać pokój z końcówką 5,6,7,8. Lub zastanawiać się, czy lepiej nie polecieć na inną wycieczkę, jeśli nadal w ofercie będzie ten hotel. Brak balkonów. Taras na 15 piętrze czynny do godziny 20. Co jest bardzo słabym pomysłem, kiedy jest się na wakacjach i fajnie posiedzieć sobie wieczorem w ciepłym miejscu. Basen to raczej rynna niż basen. Nawet do niego nie wchodziliśmy. Wymeldowanie ostatniego dnia o godzinie 11:00 a wyjazd na lotnisko o 16:30. Nie było możliwości wziąć nawet prysznica przed wylotem. Było tego dnia 34 stopnie. Oczywiście można sobie przedłużyć dobę hotelową za 200 złotych. W pokojach kapało z klimatyzacji, musieliśmy podkładać śmietnik by nie zalewało podłogi. Warto wybrać się na spacer przy jeziorze. Można tam spotkać kapibary. Nam się udało je zobaczyć :) lokalni ludzie rzadko mówią po angielsku. Warto przygotować sobie kilka ważnych zwrotów po portugalsku. Polecamy owoce z targu. Mango i arbuzy świetne !

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem