Opinie o Cesarskie Miasta

objazd

wyjazd warty polecenia nie męczący ale ciekawy miejsca noclegowe pozostawiają wiele do życzenia tak samo jak śniadania no ale taki kraj Pani Marta nasza pilotka super opowiadała ciekawie i zawsze doradzała gdzie co i jak można zobaczyć w czasie wolnym i czego należy spróbować będąc w Maroko

Objazdówka po Maroku

Kraj ciekawy, wiele pięknych miejsc, niezłej klasy hotele. Nam jedzenie serwowane w hotelach nie przypadło do gustu. Zimne, bez wyrazu i konkretnego smaku. Szkoda też, że wycieczka wypadła w okresie Ramadanu, gdzie jedynymi lokalami, w których się żywiliśmy na przejazdach, ze względu na to, iż wszystko było pozamykane był Mc Donald's. Za dużo było też targowisk, jako punkty programu. Cudowna była Essaouira. Ale ogólnie warto pojechać, zobaczyć, przeżyć. Zawsze to nowe doświadczenia

Zaskakujące

Przygotowując się do wyjazdu uznałam, że jesli będzie coś pomiędzy Egiptem a Turcją to będzie dobrze. Tymczasem miłe zskoczenie. Kolejne miasta i kolejne opadanie szczęki. Zachód slońca nad oceanem w Agadirze, wieczór a potem poranek w Marakeszu na placu Dżama al-Fina, i jakby przeciwwaga eleganckiego Bahija Palace.. Ablucja rzęsistym deszczerm przed wejściem do meczetu Hasana II w Casablance, po ktorym chwile później nie było śladu. Kilka innych miejsc - katedra, plac i pyszna kawa (nosnos). Potem platanina uliczek Fezu, piękna medresa, stara medyna i słynna garbarnia. Zapachy w pelnej gamie doznań. Niektóre trzeba zaKłuszyć wąhaniem mięty ale to co zobaczyłam przeszło wszelkie wyobrażenia . I Meknes i Rabat,i nne każde o włanej urodzie i własnych zapachach. Inny świat ale jakże kolorowy, zapachowy i smakowity.Polecam każdemu kto lubi doznawać szczególnie speccyficznych, zmysłowych wrażeń.

Objazdówka Maroko Cesarskie Miasta od 7.03.2025r

Dzień dobry. Mam na imię Iwona i byłam po raz pierwszy na wyjeździe objazd Maroko z biura podróży Rainbow. Muszę przyznać bardzo profesjonalna organizacja od momentu jak znalazłam się na lotnisku w Katowicach i przez cały pobyt. Jedynym minusem który kładzie się cieniem na tej ofercie jest Hotel Gomassine w Marrakesz który nie powinien nazywać się hotelem. W tym przybytku bród zauważalny jest od samego wejścia - hol, brudne dywany, zalepione brudem szyby. W niektórych pokojach uczestnicy z mojej grupy musieli umyć sobie toalety żeby móc z niej korzystać. Najgorzej było jednak na stołówce bo restauracja też tego nie można nazwać. Brudne niedomyte talerze, ubogie w porównaniu z innymi hotelami menu. Obsługa która w nam nie znanym języku kłóciła się przy gościach. Pan z brudna ścierą strącający resztki jedzenia z bordowych odbierających apetyt tzw. obrusów. Hotel lata świetności ma już daleko za sobą. Na stronie zdjęcia z tego miejsca dawno straciły na aktualności. W tym tzw. hotelu 3 osoby z mojej grupy uległy zatruciu pokarmowemu - zaznaczam że nawet zęby myłam woda mineralną . Wszyscy mieliśmy podobne objawy: biegunka i wymioty. Na lotnisku w drodze powrotnej okazało się że więcej osób z innych grup zatruło się w tym miejscu jedzeniem. Zatrucie zostało zgłoszone do pilota wycieczki i do pilota który eskortował nas w drodze na lotnisko. Ja zdecydowałam się zgłosić reklamację do Firmy Rainbow z żądaniem zakończenia współpracy z tym hotelem. Uważam że to kładzie cień na imprezie i prestiżu firmy Rainbow. Nie zraziło mnie do paradoksalnie do dalszych wyjazdów i gorąco polecam bo reszta oferty jest zgodna z opisem i bardzo ciekawa. dziękuję pilotowi Pani Joannie za przekazana wiedzę i profesjonalizm.

Maroko na jesień

Na przełomie października i listopada zwiedzanie północnej Afryki to dobry wybór. Upały już nie doskwierają, nie ma tłumu turystów, ceny są nieco niższe. Program wycieczki nie był zbyt intensywny, nie mniej jak to zazwyczaj bywa, jest niedosyt. Wszystkie miasta, obiekty, miejsca miały swoje smaczki. Niedosyt - przede wszystkim klimatu Marakeszu, Fezu, Essaouira. W mojej ocenie za dużo (wciąż!) traci się na tzw. "przystanki obowiązkowe" typu berberyjska apteka, która była tak na prawdę jednym z wielu miejsc, w którym sprzedawano wyroby (kosmetyki, zioła etc.), z tym, że w cenach dużo wyższych, sklepy z wyrobami skórzanymi, warsztat garncarski. Przejazdy pomiędzy kolejnymi miejscami realizowane były wygodnymi autokarami, były długie, ale państwo duże, więc inaczej tego nie można pewnie zrobić. Hotele na podobnym poziomie komfortu, aczkolwiek co do lokalizacji można zapewne znaleźć w bardziej przyjaznych okolicach (Fez), Agadir. Pokoje czyste, z ręcznikami, podstawowymi kosmetykami. Wyżywienie w hotelach jak to dla turystów, ale na skutek królewskiego zarządzenia o niestosowaniu soli :-), bywało średnio smaczne, no i zero napojów! w niektórych miejscach trudno było domówić cokolwiek, nie serwowano nawet wody. . Nadrobić lokalne smaki można było w restauracjach i knajpkach , które serwowały pyszne dania lokalnej kuchni, i kawę, która w końcu smakowała i wyglądała jak kawa. Z Maroka można wrócić nie tylko z cudownymi wspomnieniami pod powiekami, ale też z bardzo przydatnymi zakupami - oryginalnym olejkiem arganowym - tu ważne, wyrobem produktów z arganu i samego olejku zarządzają głównie kobiety, dlatego tym bardziej trzeba wspierać tą gałązkę przemysłu. Dodatkowo można się obkupić w bardzo dobrej jakości wyroby skórzane, i chyba najtańsze drobne pamiątki typu magnesy, breloczki. Opieka pilota na przyzwoitym poziomie, w wielu miejscach zwiedzanie odbywało się przy udziale lokalnych przewodników zazwyczaj anglojęzycznych (akurat w mojej grupie, translacje czasami nie były dokładnymi, wiele informacji uciekało ), co jednak nie dotyczyło innych grup przebywających w tym samym czasie, gdzie piloci również pełnili funkcje przewodników, dlatego jak się trafi.

Maroko Cesarskie Miasta

Bogaty program wycieczki,duża ilość odwiedzonych miejsc. Bardzo ciekawe przeżycie. Polecam

Lekkie rozczarowanie.

Wyobrażałam sobie Maroko jak Turcję ale okazało się że im bliżej do Egiptu. Nachalność sprzedawców wszędzie nawet na plaży.Szybkie przejście przez souki, nie można zrobić żadnych zakupów. Na placu w Marakeszu tłok, złodzieje, uwaga na młodych chłopaków. Za zrobienie zdjęcia komukolwiek chcą pieniędzy.W Fezie dzięki przewodniczce zobaczyliśmy zrujnowany pałac z ogrodem w medinie. Warto obejrzeć.Domagajcie się tego.Meczet w Casablance przereklamowany. Program zrealizowany w całości.

CESARSKIE MIASTA

Cesarskie MIasta

byłem zadowolony z wyjazdu, wyjazd oceniam dobrze lub bardzo dobrze; z negatywych elementó to mało miejsc do zwiedzania

Cesarskie Miasta

Biuro Rainbow po rezerwacji wycieczki, a przed wyjazdem na nią nie daje o sobie zapomnieć, a to odwoła wycieczkę i trzeba zmieniać ją na inną (nam odwołano wycieczkę "Maroko - Błękitna Północ", więc zmieniliśmy na "Maroko - Cesarskie Miasta"), a to godzinę wylotu zmieni, a to godzinę przylotu zmieni, a to cenę pakietu, który trzeba zapłacić na miejscu, a to miasto pierwszego noclegu... (w skali do 10 punktów to daję 8). Już na miejscu w Maroku organizacja wycieczki szła gładko. Pan kierowca autobusu i jego pomocnik znali się na swojej robocie. Pełny profesjonalizm. (w skali do 10 punktów to daję 20). Pani Marta nasz przewodnik pięknie, godzinami opowiadała o Maroku, mieszkańcach, zabytkach, kulturze, przyrodzie. Bardzo dobrze organizowała nam czas i wspaniale się o nas troszczyła (w skali do 10 punktów to daję 50). Program wycieczki był dobry i dobrze zaplanowany. Najgorsze były hotele. Jedyny ich plus to to, że były w centrum miast i w czasie wolnym można było na piechotę wybrać się z nich na dodatkowe eksplorowanie miasta. Hotele były zaniedbane i wymagały głębokiego remontu. Jedzenie w nich było paskudne i w większości nie jadalne (w skali do 10 punktów to daję 1).