Opinie o Osmine

3.0/6

Położenie to nie wszystko

Skusiłam się na wybór tego hotelu zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami. Niestety hotel nie spełnił moich oczekiwań. Liczba mankamentów przewyższa fakt że hotel znajduje się w pięknej malowniczej scenerii - tu zgodzę się z każdym komentarzem na ten temat. Muszę również przyznać że serwowane jedzenie było bardzo smaczne. Jednak zaczynając od pokoju - na moje nieszczęście dostałam pokój usytuowany tuż nad parkingiem i uliczka dojazdowa co oznaczało wieczny hałas dochodzący z silników autokarów, mini busów, samochodów dostawczych 24/7. W takim miejscu w ogóle nie powinno być pokoi na użytek gości. W pokoju powinien znajdować się również minibar - ku mojemu zaskoczeniu lodówka była pusta z kartką ze jeśli mam ochotę na coś z mini baru muszę udać się do recepcji - tu chyba mijamy się z ideą i celem minibaru.. brak buteleczek z wodą w pokojach co chyba przy 4 * hotelu powinno być standardem. Goście chodzili ze swoimi butelkami na stołówkę napełniając je aby mieć wodę. Gdybym nie kupila wody na lotnisku nie miałabym za bardzo w co te wodę lać.. Na balkonach same ptasie gniazda co o tyle mi nie przeszkadzało co jednak ptasie odchody odbierały mi ochotę na pozostawianie chociaż tam ręczników do wywieszenia. Kolejna rzecz to otrzymanie pojedynczej karty do pokoju, za drugą trzeba było zapłacić 8 euro. Również poraz pierwszy spotykam się z czymś takim, nie chcę myśleć jak mają sobie poradzić osoby przyjeżdżające w większym gronie. Jeśli chcą mieć więcej kart niż jedna muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami. Kolejna sprawa to lunch który był serwowany przy basenie w godz 16:30-17:30 - był to jedyny posiłek „do wyczerpania zapasów” czasami już o godz 17 nie było nic do jedzenia a obsługa z dezaprobatą odpowiadala na uwagi, że poprostu się skończyło. Jak można pozwolić sobie na coś takiego ? Jeśli jest informacja o serwowanych posiłkach w konkretnej godzinie to coś takiego nie powinno mieć miejsca. Na stołówce/ restauracji kolejna odpychająca sprawa mianowicie kelnerzy zbierający talerze jeździli wózkami z przezroczystymi kontenerami i od razu nad głową zrzucali jedzenie i jechali dalej do stoliku obok i znów to samo zrzut i jedziemy dalej 50 cm od twarzy - coś obrzydliwego. Kolejna sprawa to niestety jakikolwiek brak ogarniania strefy leżaków pod koniec dnia, niestety większość z gości tam gdzie leżała pozostawiała po sobie puste kubeczki po „drinkach” i niestety nie zawsze było to sprzątane. Co do „drinkow” kolejny zarzut - bardzo marny wybór alkoholi na all inclusive. Wino, piwo, jakiś gin - o kolorowym drinku można było zapomnieć, chyba że się za niego zapłaciło. Hotel moim zdaniem na 4 gwiazdki nie zasłużył - tylko mocne 3.