Kategoria lokalna 3
3.0/6
Szczerze mówiąc mamy mieszane uczucia. Oferta zawiera chyba po tyle samo plusów co minusów. Ale po kolei. Na lotnisku w Warszawie przy stanowisku Rainbow Tours czekała nas karteczka z informacją gdzie należy udać się na przyjęcie bagażu i odebranie kart pokładowych. Po wylądowaniu w Splicie przy wyjściu z lotniska odnaleźliśmy panią z logiem Biura, która po podaniu nazwiska odszukała nr autokaru, który zawiezie nas na prom. Kiedy pasażerowie zostali skompletowani, kierowca (Chorwat) ruszył i rozwoził nas po hotelach. Kiedy docierał do celu krzyczał nazwę hotelu i wtedy zainteresowani pasażerowie wysiadali. My dotarliśmy do portu jako ostatni (po ok. 1 godzinie). Kierowca kupił nam bilety, wysadził i odjechał. Nie mieliśmy pojęcia gdzie się udać, skąd odpływa nasz prom i o której godzinie. Po kilku próbach udało nam się dowiedzieć, że spóźniliśmy się 5 minut, następny statek odpływał 2 godziny później... Podróż promem trwała 2 godziny. Po wyjściu z niego wreszcie spotkaliśmy naszego rezydenta - p. Ryszarda. Czekał z karteczką. Zaprowadził nas do taksówki wodnej (małej 12 osobowej łodzi). Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Hotel: zakwaterowano nas w Heliosie 1- budynku przypominającym nasze polskie sanatoria z lat 70. Pokoje na szczęście są odremontowane posiadają w miarę nowe meble i wiatraki. Sprzątane są regularnie, w łazienkach ręczniki wymieniane dość często. Na balkonach stoją plastikowe meble. Niestety balkony podzielone są jedynie cienką plexą, więc przy otwartych drzwiach balkonowych nawet wewnątrz słychać wszystko, co się dzieje u sąsiada. Stołówka jest prowadzona w formie bufetu (makarony, mięsa, bar sałatkowy, ciasta, lody, owoce). Niestety dania często się powtarzają, także po kilku dniach nie można już na nie patrzeć... Alkohol (wino i piwo) dostępny jest w czasie posiłków. Pomiędzy nimi można go kupić w sklepiku obok basenu. Ceny spore, ale i trunki lepsze. Basen przy hotelu jest świetną sprawą, tylko jak zwykle leżaki zajmowane są już przed śniadaniem za pomocą rzutu ręcznika i tak do zachodu słońca. W wodzie często przebywa mnóstwo dzieci, które nie zawsze są pilnowane. I tak pomimo zakazu skakania do wody, często trzeba uważać na głowę (fruwają nad nią dzieciaki). Plaża jest bliziutko, kamienista z betonowymi tarasami słonecznymi (trzeba zaopatrzyć się w buty do wody i karimaty - można zakupić w miasteczku). Stari Grad to bez dwóch zdań piękne miejsce. Urocze kamieniczki, wąskie uliczki, klimatyczne kafejki, śródziemnomorska roślinność, kameralne koncerty. Na przystani wypasione jachty, żaglówki, motorówki. Dla każdego coś miłego. Wycieczki oferowane przez biuro są drogie: my wybraliśmy Split i Trogir (65 euro od osoby). Trzeba było dostać się samemu do Splitu w wyznaczone miejsce (i nie było to takie proste). Pani pilot świetnie opowiadała o historii Chorwacji. Przewodniczki też dobrze się spisały. Nie wiem tylko, czy wypad był warty tyle pieniędzy... Podobno fajne jest "safari po wyspie" (100 kun) ze względu na piękne widoki i rafting. Pan Ryszard zorganizował nam 1 wycieczkę - wspinaczkę na szczyt z krzyżem. Było fajnie, ale szkoda, że nic więcej nie zaproponował. Powrót obfitował we wrażenia - Kilka osób nie znalazło się na liście przekazanej pracownikom lotniska... Sprawę, na prośbę zainteresowanych, wyjaśniało 3 pracowników Biura. (nie każdy potrafił mówić po chorwacku...) Po godzinie stresu udało się na szczęście sprawę wyjaśnić.
Agnieszka - 17.08.2014
11/12 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Witam. To nasz trzeci wyjazd z Rainbow i do trzech razy sztuka.... Pierwszy raz wybraliśmy się do Chorwacji i Rainbow zrobił wszystko by nas do Chorwacji zniechęcić. Hotel z trzema gwiazdkami to duże nieporozumienie . Hotel w stylu wczesnego Gierka - brak klimatyzacji za to wiatrak pod sufitem który swoją drogą całkiem się sprawdzał, brak lodówki w pokoju żeby mieć pod ręką napoje - bo przy opcji Light All Inclusive nie można było liczyć na nic więcej po za tym co było dostępne w trakcie posiłków. Brak dostępu do internetu bo połączenie z siecią hotelową graniczyło z cudem. Posiłki w trakcie któych brakowało sztućcy, chleba, owoców - kawa tylko rano do śniadania. Transfer z lotniska - dwie godziny oczekiwania na spóźniony samolot z Gdańska w autobusie z wyłączoną klimatyzacją i jakiekolwiego zaintersowania ze strony będących na lotnisku przedstawicieli Rainbow. Powrót - skasowano nam jeden dzień organizując wyjazd dzień wcześniej próbując wcisnąć wszystkim jako powód zamianę godziny wylotu samolotu do Katowic - co oczywiście było nie prawdą ! Rezydent na miejscu i konsultantka w biurze obsługi klienta którzy na wszystkie zarzuty odpawiadają że nie mogą nic zrobić i na wszystko mamy 30 dni na złożenie reklamacji - no cóż kiedyś musi być ten piwerszy raz więc tym razem reklamację złożymy
Paweł - 08.07.2016
30/34 uznało opinię za pomocną
2.0/6
I- transfer: 23.06.2016 wylot 11.20 lądowanie 13.35 - w hotelu około godziny 21-szej!!! : ) W opisie transfer 4,5 godziny! Czyli pierwszy dzień za nami : ) II- "Hotel" - plaży właściwie brak bo albo kamieniste zejście do morza albo wybetonowana platforma ze schodami, zapomnijcie o jakiejkolwiek plaży z piaskiem na tej wyspie, basen bardzo mały- tego właściwie nie powinno się nazywać basenem! Posiłki kiepskie, właściwie codziennie to samo jedzenie! All Incl Light tzn. kawa i soki do śniadania, piwo i wino, soki do obiadu ( bez kawy), kolacja ( piwo, "wino", rakija oczywiście bez kawy)Koniec All : ) . Obsługa w jadalni bardzo miła. Pani, która obsługuje w barze zresztą całkowicie płatnym zachowuje się jakby pracowała bo ma 3 lata do emerytury i jest średnio miła ( Coś na zasadzie - skoro już przylazłeś to ci sprzedam tą kawę). Pokoje czyste, panie bardzo się starają acz np. niektóre ręczniki powinny już dawno stracić tą nazwę! Brak lodówki, czajnika. III- Wyjazd z hotelu 29.06.2016 zdanie pokoju o 10 tej!!! Wyjazd o 16 stej do Bośni do hotelu transferowego NEUM i przyjazd o godzinie około 20 stej. O godzinie 2 pobudka i wyjazd na lotnisko w Dubrovniku. Koniec urlopu. Proszę o potraktowanie mojej opinii jako jednej z wielu nie wiem jak organizują to inne biura podróży ja leciałem z Rainbow. Nie polecam osobom z dziećmi, młodym, singlom.
PAWEŁ, GRUDZIADZ - 21.07.2016
17/18 uznało opinię za pomocną
1.0/6
Niestety muszę przyznać, że wakacje z Rainbow były moimi pierwszymi nieudanymi zagranicznymi wakacjami. Transfer autokarem to istny koszmar, jedyny postój w niemal 6 godzinnym transferze, jest w trakcie czekania na prom na wyspę HVAR (czekaliśmy tylko 15 minut, więc współczuję jeśli ktoś musiał czekać dłużej). Jednak najciekawszą atrakcją był powrót. Otóż nikt nie powiedział mi ( w trakcie kupowania oferty), ani nigdzie w umowie nie było napisane, że zostanę wykwaterowany dzień wcześniej, i przeniesiony do hotelu w Splicie. Owszem można to podciągnąć pod zapis, że jeśli oferta ulegnie zmianie to operator jest zobowiązany do znalezienia alternatywnego miejsca ale ... czy to co zostało zaproponowane jest wystarczającą rekompensatą za stracony czas...? Hotel alternatywny niby 4 gwiazdkowy,a widok z okna na stary magazyn. Wyjazd powrotny z hotelu o 1 w nocy, potem 6 godzin jazdy autokarem ze Splitu do Dubrownika. Hmm myślę, że to nie jest oferta na idealne wakacje. Sumarycznie straciłem 1 dzień na transfer do hotelu (dodam, że lot został przesunięty) oraz 1,5 dnia na przekwaterowanie do innego hotelu i powrotny transfer na lotnisko. Wyspa HVAR bardzo spokojna. Hotel dość leciwy, otoczenie niezadbane. Da się odczuć brak klimatyzacji w pokojach, a podsufitowy wiatrak nie pomaga na upał. Jedzenie dość monotonne ale smaczne - dużo ryb. Myślę, że odwiedzę jeszcze Chorwację ale z pewnością nie z Rainbow. W porównaniu z innymi biurami podróży oferta pozostawia wiele do życzenia.
Kamil, Warszawa - 19.12.2015
23/28 uznało opinię za pomocną