Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz program zwiedzania zaczęliśmy w pięknej Cartagenie. Najpierw odwiedziliśmy imponującą fortecę Castillo San Felipe de Barajas, a potem klasztor Santa Cruz de la Popa. Oba te miejsca położone są na wzgórzach, więc przy okazji mogliśmy z nich podziwiać ładne widoki na miasto. Potem przenieśliśmy się na starówkę, gdzie m.in. zobaczyliśmy (z zewnątrz) kilka miejscowych kościołów i główne place tej zabytkowej i malowniczej części miasta. Wśród nich była katedra pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, kościoły Santo Domingo i San Pedro Claver, Plaza Santo Domingo (z jedną z rzeźb Fernando Botero), Plaza Bolivar, Plaza San Pedro Claver, Plaza de la Aduana, Plaza de los Coches. Widzieliśmy też mury miejskie z Wieżą Zegarową. W czasie wolnym dotarłem także do pobliskiej dzielnicy Getsemani z barwnymi muralami. Kolejnego dnia polecieliśmy do Bogoty i zaczęliśmy zwiedzanie tego miasta. Kolejka zębatą wjechaliśmy na górę Monserrate. Tam zwiedziliśmy miejscowe sanktuarium i podziwialiśmy widoki na miasto. Potem pojechaliśmy do centrum miasta, a tam najpierw zwiedziliśmy muzeum słynnego kolumbijskiego artysty Fernando Botero. Potem pospacerowaliśmy po bogotańskiej starówce zwanej La Candelaria. Dotarliśmy m.in. do Plaza Bolivar – głównego placu starówki z katedrą i budynkami władz. Następnego dnia dokończyliśmy zwiedzanie Bogoty. Zobaczyliśmy najstarszą część starówki, a potem zwiedziliśmy Muzeum Złota. Dalej był przelot do miasta Pereira, a stamtąd przejazd do urokliwego miasteczka Salenta. Kolejny dzień to wyprawa jeepami Willys do cudownej Doliny Cocora. Tam przejażdżka konna i trekking pośród wspaniałych krajobrazów. Następnego dnia najpierw odwiedziliśmy plantację kawy, a potem był przelot do Medellin z przesiadką w Bogocie. Kolejnego dnia zwiedzaliśmy Medellin. Najpierw zobaczyliśmy pomnik poświęcony ofiarom karteli narkotykowych, potem odwiedziliśmy cmentarz, na którym pochowany jest m.in. Pablo Escobar. Potem pospacerowaliśmy po barwnej dzielnicy Comuna 13 i zaliczyliśmy przejazd kolejką linową jeżdżącą nad miastem. Przejechaliśmy się też miejscowym metrem, którym dotarliśmy do Plaza Botero z 23 rzeźbami Fernando Botero (artysta urodził się w tym mieście). Kolejnego dnia pojechaliśmy obejrzeć skalny monolit La Piedra Del Peñol. Wchodziliśmy na jego szczyt po ponad 600 schodach, a z góry podziwialiśmy wspaniałe widoki na bardzo malowniczą okolicę. Potem kolorowymi motorikszami podjechaliśmy do centrum miejscowości Guatape. To jedno z najbardziej kolorowych miasteczek Kolumbii. Potem pojechaliśmy na lotnisko w Pereira, skąd mieliśmy lecieć (z przesiadką w Bogocie) do Santa Marta. Okazało się jednak, że z powodu opóźnienia samolotu nie zdążymy na przesiadkę. Ostatecznie z Bogoty polecieliśmy do miasta Barranquilla, a dopiero z niego autokarem pojechaliśmy do Santa Marta (w hotelu byliśmy późną nocą). Następny dzień mieliśmy wolny, ja m.in. wybrałem się taksówką do centrum Santa Marta i trochę pozwiedzałem to najstarsze miasto w Kolumbii. Kolejnego dnia wybrałem się na wycieczkę fakultatywną do Parku Tyrona, gdzie odbyliśmy kilkunastokilometrowy trekking, podczas którego mogliśmy podziwiać wspaniałe cuda przyrody. Następnego dnia mieliśmy już przejazd do hoteli pobytowych. Ja trafiłem do hotelu Las Americas – Torre del Mar. W kolejnych dniach poza relaksem, poświęciłem czas na kolejne spacery po mieście. Poza starówką i dzielnicą Getsemani odwiedziłem także nowoczesną dzielnicę Bocagrande. Na starówce zwiedziłem 3 muzea: Pałac Inkwizycji, Muzeum Złota, Muzeum Pedro Clavera.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Czuję się osobiście dotknięty opinią pani Magdaleny na temat wycieczki Cumbialumbia, która odbyła się 18.01.- 1.02.2025 r. Niestety nawet najlepiej skończone studia nie zastąpią przyzwoicie skończonej podstawówki i tytuł doktora wyższej uczelni niewiele znaczy. Jako najstarszy uczestnik wycieczki czuję się urażony pomówieniem o picie alkoholu od rana, brakiem kultury osobistej. Byłem uczestnikiem tej grupy( liczącej ponad 20 osób) Niestety w każdej wycieczce zdarzy się czarna owca próbująca zepsuć urlop innym uczestnikom, swoją roszczeniową postawą, fochami i infantylnym zachowaniem. Nasz Pilot PANI MONIKA robiła wszystko aby zintegrować grupę, pomagała wszystkim w małych i większych problemach życia codziennego. Głęboki ukłon dla PANI MONIKI za cierpliwość , takt i uśmiech na co dzień. Niestety jej zaangażowanie jako pilotki nie zostało docenione przez niektóre osoby. W dodatku została obrażona stwierdzeniem ,że jest niekompetentnym brudasem. Permanentne spóźnianie się na autobus, nieodpowiedni strój do wycieczek( np. klapki bez pięt, krótka spódniczka i torebka na złotym łańcuchu na trekking po parku Tayrona uważam za totalny brak wyobraźni).Każdy następny dzień wycieczki, fakultetów był dokładnie przedstawiony przez PANIĄ MONIKĘ( dotyczyło to strojów, obuwia, wymagań kondycyjnych itd. . Mam inne zastrzeżenia do wycieczki- Np. logistyka przeloty wewnętrzne z przesiadką oczekiwanie kilka godzin miedzy połączeniami by zaliczyć 40 min lotu. PORAŻKA!!!.Odległość między Salento, a Medelin wg znaków drogowych 188 km autem. Czas przelotu 2x samolot z przesiadka w Bogocie ponad 5 godzin.[i] Z powodu spóźnienia samolotu o kilka godzin podobno zdarza się to nagminnie. Czas łączny na zwiedzanie Bogoty kilka godzin w tym muzeum złota 35 min!!!!!!!!!. Kpina!!!!. Bo następny przelot o godz. 15 i trzeba zdążyć na samolot. Jakby nie można było przeznaczyć na to miasto 2 pełnych dni, choćby kosztem cmentarza i grobu Eskobara, może to i atrakcja ale wątpliwa. Autobusy i część kierowców nie przygotowana do przewozu dużych walizek( nie mieściły się w schowkach), ich układanie zabierało czas i wymagało umiejętności od kierowcy. Hotele w trakcie objazdu na dobrym poziomie, wyżywienie- kolacja w hotelu Mercure totalna porażka. W knajpce obok hotelu sadzę że za połowę ceny hotelowej przepyszne syte jedzenie. Hotel w trakcie pobytu /Decameron Baru/ na wysokim poziomie, z przepysznym jedzeniem, miła, uprzejmą i zawsze pomocą obsługą. Zastrzeżenie. Hotel nie nadaje się dla ludzi mających problem z poruszaniem się. Schody, schody , schody… Wiesław Niewiadomski
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
7.12-22.12 2024 uczestniczka Grażyna Meyer .Tak kolorowego i rozśpiewanego Państwa jeszcze nie widziałam
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kolumbia jest pięknym zróżnicowanym krajem.Naszą przwodniczką była Natalia,fantastycznie zorganizowana pełna pasji a przy tym przemiła osoba.Bardzo sprawna fizycznie co przy trekingach jest ważną rzeczą.Widać że lubi swoją pracę.Kolumbia wbrew krążącym opinią jest bardzo bezpiecznym krajem.Nigdzie nie widziałem jakiegokolwiek zagrożenia.Proszę jechać a bedziecie Państwo bardzo zadowolenii.