Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Była to nasza pierwsza wycieczka objazdowa w życiu . Kolumbia nas totalnie zaskoczyła , ponieważ nie spodziewaliśmy się, że będzie tak cudownie pod każdym względem. Było nas łącznie w grupie 13 osób , a więc ekipa bardzo kameralna, zresztą fantastyczni ludzie, podróżnicy … ja i mąż to żółtodzioby w porównaniu do wojaży towarzyszy. Trafił nam się pilot marzeń … Andrzej. Kolumbia to kraj wielkich kontrastów, społeczeństwo podzielone na klasy tzw estratos - jest ich 6 z czego w estrato 1 i 2 żyje 50% Kolumbijczyków , głôwnym zadaniem osób z estrato 1 jest znalezienie jedzenia by przeżyć … to skrajna nędza. Przerażające widoki powodujące, że łezka w oku się zakręciła kilka razy. Z drugiej strony przyroda powodująca, że człowiek czuję się jak w raju … dolina Cocory , park Tayrona , Wyspy Różańcowe , kolorowe miasteczka i bajeczna Cartagena i oczywiście wszelkie odmiany błękitu w wodach Morza Karaibskiego. Pierwszego dnia po przyjedzie do Bogoty spełniłam jedno ze swoich największych marzeń jako miłośniczki hiszpańskiego …kupiłam książkę GG Márqueza „ Sto lat samotności” w oryginale hiszpańskim, gdyż zawsze marzyłam by była to pierwsza książka, którą przeczytam bez marginesów z polskimi tłumaczeniami. Jeszcze dodam widzieliśmy leniwce , papugi ary, tukana , małpki kapucynki , małą kapibarę . Dla mnie i męża wakacje życia. Polecamy
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka. bezpiecznie bezpiecznie nie ma się czego bać Wszystko super zorganizowane,przeloty wewnętrzne,przejazdy autobusem bardzo mało,zorganizowana grupa.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka najbardziej kompleksowa spośród proponowanych i dająca możliwość spojrzenia na Kolumbie z szerszej perspektywy - w programie duże miasta i małe miasteczka, jak również cudowna kolumbijska przyroda. Różnorodność odwiedzanych miejsc odpowiada różnorodności klimatycznej i rzeczywiście trzeba przygotować się na upał na wybrzeżu, ale również na niższe temperatury oraz deszcz w górach (Dolina Cocory) czy w Bogocie. Polecam absolutnie wszystkie trekkingi - wspomniana Valle de Cocora, Park Tyrona oraz Minca (odwiedzona we własnym zakresie i absolutnie cudowna) oraz w przypadku pobytu w Cartagenie koniecznie rejs na Wyspy Różańcowe, Playa Blanca na Baru czy Tierra Bomba (te ostatnie odwiedzone samodzielnie). Pozytywne zaskoczenie to smaczne jedzenie. Tutejsza kuchnia w porównaniu np. z meksykańska ma znacznie więcej do zaoferowania. Z minusów- rejs po zalewie Guatape. Nic szczególnego, sztuczny zbiornik wypelniony wodą - szkoda czasu i pieniędzy na rejs. Warto natomiast wspiac się na El Penol i zobaczyć poszarpany przez wysepki zalew z góry. W mojej ocenie jest to wycieczka dynamiczna, ale nie wyczerpująca, niemniej, w przypadku problemów z chodzeniem warto rozważyć inny program.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przed wyjazdem na wycieczkę Kolumbia kojarzyła mi się z Escobarem i białym proszkiem, walkami gangów, strzelaninami na ulicach i filmem „Król przemytu” z Tomem Cruisem, a tymczasem….. nie ma nic bardziej mylnego! No może poza filmem, który ma sporą dawkę humoru, lekko się go ogląda i ponoć jest na faktach….Kolumbia jest piękna, kolorowa, egzotyczna, przyjazna a przede wszystkim bezpieczna. Zaskoczyła mnie różnorodność klimatyczna, jakoś wbiłam sobie do głowy że to Karaiby, a tymczasem…… to również góry i to dość wysokie, sama Bogota położona jest na wys. ponad 2.600 m npm i wspinając się na wzgórze widokowe Monserrate można złapać zadyszkę. Możemy zobaczyć nowoczesne miasta z wysokimi wieżowcami jak Bogota czy owiane złą sławą Medelin, które w dalszym ciągu nosi w sobie ślady króla narkotykowego, szczególnie warto zwiedzić Comunę 13, gdzie 25 lat temu nikt komu życie miłe by się nie zapuścił a dziś to mekka artystów i małych sklepików, kameralne pełne uroku miasteczka z niską zabudową i bawiącymi się wieczorem na ulicach mieszkańcami jak Salento czy Minca. Piękne piaszczyste plaże z palmami w Parku Tyrona, gdzie spotkać można Indian Koga, którzy w dalszym ciągu żyją zgodnie z naturą i zasadami przekazywanymi z dziada pradziada a poznać ich możemy po białych strojach, tym że nie noszą obuwia i raczej unikają kontaktu z białym człowiekiem. Egzotyczne widoki czekają na nas w Dolinie Cocory porośniętej wysokimi palmami, gdzie na szczycie możemy spotkać zwinne i kolorowe kolibry. Odpocząć od zgiełku turystycznej aczkolwiek pięknej z oryginalną kolonialną zabudową Cartageny, możemy wybierając się na jedną z wysp różańcowych gdzie zostaniemy poczęstowani fenomenalną rybą. Zdecydowanie Kolumbia jest egzotyczna, kolorowa i pełna kontrastów do tego nie jest zadeptana przez turystów przez co jest autentyczna i niebagatelna i naprawdę nie ma czasu na nudę. Przy każdej nadarzającej się okazji warto samemu wyjść z hotelu i korzystając z wolnego czasu zwiedzać okolicę. Informacje dodatkowe: Potrzebna przejściówka, emulsja do opalania (nawet jak są chmury to na wybrzeżu karaibskim można się spiec) oraz repelenty (niby komarów nie ma, ale w bardziej zalesionych miejscach ni stąd ni zowąd potrafią dziabnąć). Po za Salento, we wszystkich hotelach suszarka i lodóweczka. W autokarze codziennie butelka wody czekała na każdego. Ze względu na różnorodność klimatyczną począwszy od wysokich gór a skończywszy na wybrzeżu karaibskim należy być przygotowanym na różną pogodę, zarówno deszcz jak i palące słońce, chłodne poranki w górach i tropikalne dni na wybrzeżu. Program wycieczki wymaga odrobiny kondycji na trekkingach ale zawsze jest opcja skrócenia sobie trasy i szybszego powrotu w dolinie Coccory oraz powrót konny w Parku Tyrona. Maseczki wymagane w zasadzie przy odprawie na lotnisku i przy wejściu do samolotu, później już tego nikt nie pilnował.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy na tej wycieczce objazdowej w styczniu i jesteśmy oczarowani Kolumbią.Szczególne podziękowania dla Pani Natalii naszej pilotki, która z wielką wiedzą i zaangażowaniem pokazała nam ten piękny kraj,oby takich przewodników Rainbow miało jak najwięcej, Jacek i Małgosia.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dla prawdziwego turysty nie ma krajów niewartych uwagi. W jednych dominują interesujące zabytki, w innych zachwyca piękna przyroda, góry bądź morze, jeszcze inne przyciągają folklorem oraz egzotyką. Ale tylko nieliczne kraje mogą zaoferować te wszystkie atuty na raz. Takim krajem bez wątpienia jest Kolumbia. Jeszcze dwie, trzy dekady temu turystyczny wyjazd do tego kraju byłby szaleństwem. W latach 90 -tych Medellin było najniebezpieczniejszym miastem świata, a na ulicach kolumbijskich metropolii trwała regularna wojna narkotykowych karteli. Dziś można tam jechać bez kałasznikowa w bagażu podręcznym. Paradoksalnie, ów skrajnie niebezpieczny kraj, stał się jednym ze stosunkowo najspokojniejszych i najlepiej zorganizowanych krajów Ameryki Łacińskiej. A jechać warto, bo ów kraj ma bardzo wiele do pokazania i w niczym nie ustępuje turystyczną atrakcyjnością takim państwom jak Peru czy Brazylia, od lat przyciągającym tłumy turystów. „Kokakolumbia” to jedna z tych imprez, z których praktycznie nie da się wrócić niezadowolonym czy rozczarowanym. Na początek czeka nas spotkanie z gigantyczną stołeczną metropolią, która poraża ogromem, zachwyca pięknym położeniem i zaciekawia interesującymi muzeami, z których bodaj najważniejsze- Muzeum Złota- posiada największą na świecie kolekcję złotych przedmiotów wykonanych przez kultury prekolumbijskie. Turystów zapewne zaskoczy też Medellin, jeszcze niedawno pole krwawej bitwy karteli, a dziś prężne i najbardziej innowacyjne miasto Ameryki Południowej. Wspaniale położone w rozległej kotlinie oferuje niezapomniane widoki i spotkanie z kulturą miejską, niezwykłymi muralami, street dancem czy raperami. Oczywiście nie da się uciec od dramatycznej historii miasta, tak więc ci, którzy fascynowali się serialem Narcos będą mieli okazję zobaczyć miejsce, gdzie stał biurowiec Escobara, a dziś położony jest poruszający pomnik jego ofiar, a także rzucić okiem na miejsce jego pochówku. Przyrodniczą atrakcją i wspaniałym atutem tej trasy jest wizyta w Valle de Cocora, dolinie porośniętej najwyższymi na świecie palmami woskowymi. Trekking po tej dolinie to jeden z kluczowych punktów programu, nie tylko z uwagi na spotkanie z unikalnymi palmami, ale przede wszystkim ze względu na piękne widoki rozpościerające się ze szczytów i zboczy zielonych, całkiem zresztą wysokich wzgórz. Przyjemnym i wartym choć pobieżnego zwiedzania jest też położona nad Morzem Karaibskim Santa Marta, choć w tymże mieście ważniejsza jest raczej architektura niż walory miejscowej plaży, która do najbardziej urokliwych nie należy. Ukoronowaniem trasy jest pobyt w Kartagenie, jednym z najpiękniejszych, o ile nie w ogóle najpiękniejszym, miast kolonialnych Ameryki Łacińskiej. Na szczęście program jest tak pomyślany, że w Kartagenie spędzić można praktycznie niemal trzy pełne dni, co pozwala w pełni nasycić oczy urokami tej architektonicznej perełki Kolumbii i całego kontynetu. Interesująca jest także wizyta w solnej katedrze w Zapaquirze nieopodal Bogoty. Nie należy się spodziewać wrażeń podobnych jak z wizyty w rodzimej kopalni w Wieliczce. Tamtejsza świątynia jest zupełnie nowa i całkowicie inna. Zamiast misternych solnych rzeźb i koronkowych zdobień znanych z Wieliczki w Zapaquirze wrażenie robi symbolika, rozmach, przestrzeń i gra świateł. I to nie byle jakie wrażenie! Była też okazja na poznanie kilku mniejszych niż wielkie metropolie kolumbijskich miasteczek wywodzących się z epoki kolonialnej. Zapaquira, Guatape i Salento - każde z tych miasteczek zachwyca swym urokiem, kolonialną architekturą, latynoskim klimatem, choć każde jest nieco inne i wyjątkowe. Dla chętnych polecamy opcjonalny rejs na Wyspy Różańcowe. Co prawda w czasie tego jednodniowego wypadu nie ogląda się całego archipelagu, a tylko spędza czas na jednej z wybranych plaż, ale i tak warto. Tropikalna przyroda, szmaragd morza i szum fal pozwala odpocząć po trudach zwiedzania i choćby odrobinę nasycić oczy pięknem karaibskiej scenerii. Kolumbia jest krajem całkiem dobrze zorganizowanym, a typowe dla południowców tempo „mañana” jest tu prawie nieodczuwalne. Hotele mają świetny standard, wszystko odbywa się zgodnie z planem, bez opóźnień i stresu. No i jest całkiem bezpiecznie, nie potrzeba zapisywać się przed wyjazdem na kurs samoobrony. Kolumbijczycy twierdzą, że jedynym ryzkiem, jakie wiąże się przyjazdem do ich kraju jest ryzyko, że po zwiedzeniu Kolumbii turysta nie będzie chciał wracać do domu. Polecamy tą wycieczkę wszystkim, którzy chcą poznać Amerykę Południową dokładniej i nie ograniczać się tylko do klasycznych tras oraz kilku najbardziej rozpropagowanych krajów takich jak Peru, Boliwia czy Argentyna bądź Brazylia. Polecamy ją wszystkim, którzy chcą zobaczyć kolorowy świat, posłuchać i zatańczyć salsę, poczuć klimat „latino”. I wszystkim pozostałym też. Może poza tymi specyficznymi klientami, którzy specjalizują się w pisaniu reklamacji po każdej imprezie dla uzyskania jakiegoś odszkodowania. Dla nich to stracony czas, bo na tej trasie nie będzie się do czego „przyczepić” :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo dobrze zorganizowana wycieczka objazdowa, super balans pomiędzy zwiedzaniem programowym a wycieczkami dodatkowymi i czasem wolnym. Bardzo dobry pilot Pan Andrzej, super organizacja czasu, wszystko w tempo, idealna ilość informacji o Kolumbii. Bardzo dobry program wiele różnych miejsc nie powielających się tematycznie, bardzo dobra logistyka.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka super, widoki niezapomniane, przewodnik Krzysztof niezastąpiony, mimo kłopotów i problemów wszystko załatwiał, stanął na wysokości zadania, wielkie podziękowania. Kolumbia ciekawe państwo, dolina Cocory i park Tyrona zrobił na mnie ogromne wrażenie. Polecam odwiedzenie tego państwa.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenia z wyjazdu, bardzo pozytywne. Wbrew powszechnej opinii kraj bezpieczny , ludzie uśmiechnięci i życzliwi. Bardzo duża różnorodność krajobrazów, bujna zieleń, a w miastach bardzo kolorowo. Baza hotelowa i wyżywienie dobre lub bardzo dobre. Należy być przygotowanym na intensywny deszcz , a Bogocie na niższą temperaturę.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miałam lecieć do Tanzanii i na Zanzibar, ale nie zebrała się grupa więc wybór padł na Kolumbię. I powiem szczerze, że nie żałuję. Kolumbia mnie oczarowała swoimi kolorami, smakami i przyjaznymi ludźmi. Wbrew opiniom czułam się tam bezpiecznie. Oczywiście trzeba uważać (jak wszędzie), ale zwiedzanie czy spacerowanie po miastach nie upływa w poczuciu lęku.