4.8/6 (78 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
Rozpocznę od tego że zakupiliśmy wycieczkę do hotelu Marlita a przy meldowaniu na recepcji przekazali nam informację że hotel Marlita został już zamknięty. Zakwaterowali nas z budynku obok który nazwali apartamentowcem (wyglądał jak jakiś motel). W środku pusto, ponuro. Nasz „apartament” składał się z dwóch pokoi (w jednym z nich stał komplet mebli kuchennych) oraz łazienki. Pokoje jak sale szpitalne, wszędzie biało, zero dodatków. Wnętrza nie miały nic wspólnego z tym co przedstawiała oferta. Nie ukrywam że wybraliśmy ten hotel ponieważ urzekła nas kolorystyka która była obrazowana na zdjęciach. Niestety kolory tylko na fotografiach mogliśmy podziwiać. Na korytarzu w apartamentowcu okna zdobiła kilku milimetrowa pierzynka kurzu. Szkoda że nie można wstawić tu zdjęć. Baseny ok ale jednego dnia wyprosili nas z dwóch które należały do obiektu Marlity i finalnie zamknęli je. Bar również zamknięty a także taras który był tak urokliwy (na zdjęciach). Korzystaliśmy z hotelu Anastazja gdzie były baseny i stołówka. Jedzenie bardzo przeciętne (porównując do innych 4⭐️ hoteli w Grecji) Bardzo pozytywnie wspominamy Pana rezydenta który był naprawdę bardzo miły sympatyczny a przy tym także zabawny. Wycieczkę do Famagusty również doskonale przeprowadził. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Podsumowując nasz pobyt w hotelu Marlita/Apartamenty/Anastazja czujemy się oszukani ponieważ rzeczywistość sporo odbiegała od tego co było w ofercie. Na Cypr napewno wrócimy ale napewno nie do Marlita/Apartamenty/Anastazja Nie polecam
1.5/6
Nie polecam w żadnym wypadku tego kompleksu o ile hotel Anastasia ma może ładne pokoje to te w Marlicie to jest jakieś nieporozumienie. Klimatyzacja to bardziej buczy niż chłodzi,drzwi w pokoju miały takie luki że w nocy można było spokojnie chodzić bez zapalania światła. Łóżka i materace brudne ,lata świetności mają za sobą. Na plus że jest lodówka która działa i czajnik. W hotelu śmierdzi kanalizacja,brud wszędzie. Od pierwszego dnia jak tylko przyjechaliśmy na parterze przy schodach leżały jakieś nazwijmy to śmieci. Po 10 dniach nadal tam byly. Karaluchy jak najbardziej. Nawet sobie zrobiłem relacje na FB żeby pamiętać. o basenach nie będę się wypowiadał bo to też kpina. "Restauracja"(🤣🤣🤣)śniadania jajka na jajka i fasola. Bez szału ale to śniadania. obiady jadłem tylko chyba trzy razy i kolacje też trzy razy. Zresztą żeby zjeść kolacje to trzeba swoje w kolejce odstać. (czara się przelała za 3 razem 40' czekania). Żeby była jasność na jedną stołówkę zchodza ludzie z 4 hoteli. Nie z jednego. Na mega duży plus plaża. piękne wschody słońca, czysta i ciepła woda.
1.0/6
Od wielu lat latamy z Rainbow I pierwszy raz jesteśmy rozczarowani ! To co przedstawione jest w ofercie nie jak ma się do rzeczywistości. Pokoje w hotelu nie są tragiczne ale odbiegają zdecydowanie od tych przedstawionych na zdjęciach. Teren hotelu bardzo zapuszczony śmieci brud i syf wokół basenów przy Marlicie, leżaki w połowie rozwalone albo z zepsutym parasolem. Personel hotelu Anastazja bardzo naburmuszonu że ma do obsługi gości z Marlity. Sprztanie pokoji co 3 dni i jeszcze bieganie za sprztaczkami bo nie wymieniały ręczników. Ręczniki basenowe udało nam się dostać trzeciego dnia ciągle ich brakowało. Plac zabaw dla dzieci z rozpadająca się barierka na kilku metrach wysokości, kiedy pokazaliśmy zdjęcie w recepcji Pani uprzejmie stwierdziła że to jest Marlity więc ich to nie interesuje. Na plus baseny przy hotelu Anastazja , aquapark i plaża. Jedzenie bardzo przeciętne ale znośne.Przekaski w ciągu dnia tragedia. Animacji dla dzieci w j.polski brak, mini disco to jakaś porażka czegoś takiego jeszcze nie widziałam, obok sceny z animacjami nieczynny basen z zielona zaśmiecona woda . Nie polecam ,ten hotel to wielkie rozczarowanie, do generalnego remontu i sprzątania!!! Nie wiem jak biuro podróży może zamieszczać takie zdjęcia.
1.0/6
Radzę omijać hotel szerokim łukiem , chyba że ktoś ma za dużo pieniędzy na wyrzucenie w błoto. Nie dajcie się nabrać że hotel jest po remoncie. Dostaliśmy pokój chyba tylko układem podobny do tego w ofercie. Zapach stęchlizny i wilgoci od wejścia. Łazienki w takim stanie to dawno nie widziałam. Grzyb na ścianie i podłodze , brud, zasłonka od prysznica poodrywana. i żółta z brudu. Drugiego dnia powitaliśmy małych kolegów, karaluchy. Dzieci przerażone, baly się spać położyć. W pokojach brak kołder czy kocy, w nocy trzeba się przykryć narzuta z łóżka. Jedzenie kiepskie, najgorzej śniadania. Przez 7 dni nie zmieniło się nic na śniadaniu, kompletnie nic. Dla dzieci na obiad i kolację frytki i nuggetsy ewentualnie frytki i paluszki rybne, choć obecność ryby tam była wątpliwa. Na obiedzie i kolacji napoje zamawiane przy stoliku, często były przynoszone już pod koniec jedzenia. Kolejki do restauracji. W dniu przyjazdu pokoje praktycznie punk 14.00 wydane. Plaża na przeciwko hotelu żwirkowa. Jak dla dzieci raczej kiepsko. Jedynym plusem tego całego hotelu była Pani Agnieszka na recepcji.