5.5/6 (282 opinie)
4.0/6
Miejsce robi wrazenie ale tylko na zdjeciu w internecie. Na zywo jest troche inaczej.Plaza praktycznie nie istnieje,ciasna zastawiona przez parasole i lezaki podloze zwirowe i dosc zdradliwe przy wchodzeniu do wody,nogi sie szybko zapadaja .Trzeba uwazac.Wyzywienie ok,kazdy cos znajdzie dla siebie.Problem z pieczywem,jest ciagle stare.Pokoje dosc male.Obsluga ok,ale ciezko znalezc kogos kto mowi po angielsku.Osrodek moze sie podobac ale nie wybralbym sie ponownie w to miejsce
4.0/6
To był mój 1. raz w Czarnogórze- hotel z zejściem do żwirkowej plaży, w jedną strone możliwośc spaceru wzdłuż morza, w drugą stronę kilkanaście min tunelem do Budvy. Jedzenie dobre, myśle że na tydzień wyjazdu nie można narzekać. Największe zaskoczenie po wielu wczasach all in to że na 1- czy 2 kolacje jest wieczorek reginalny i na wejściu częstują ichnym alkoholem, ok 50% "mocy"...haha na dobry począteczek:D Basen fajny, basen wewnętrzy - cudo!, korty tenisowe, dart, animacje (my nie chodzilismy)- ok. Minusy hotelu- cienkie sciany, mieliśmy pokój na parterze przy windach i nie dość, że animacje były do ok 24 (tak, nie do 22), to jeszcze każdy kto wjeżdżał windą i gadał to jak ktos akurat chciał odespać podróż albo połozyc się wcześniej to musiał się nasłuchać...;/a prosiliśmy o zmianę pokoju i dupa:( Wycieczki fakultatywne- byliśmy na Kanionach i w Albanii- niby spoko, ale tak rozwleczone wycieczki, długi czas przejazdu, że z jedenj wycieczki (z Kanionów) jako prawie przedostatni hotel , wracaliśmy bite 4h<!> to ledwo zdążyliśmy na kolacje (była do 21.30). Wiem, ze chodzi o ekonomię i cały autobus jest zbieraniną z różnych hoteli, ale mysle, że można byłoby to na jakimś etapie podzielić i minibusikami odwieźć częśc do dalszych hoteli co by nie wracać tyle czasu ;/ tragedia. Poza tym, przewodniczki jeszcze specjalnie na postojach chwilę dłużej czekały " bo zaraz dojedzie inna przewodniczka z biura"- no albo prowadzi wycieczkę albo spotyka się z ludźmi z biura. Kolejny minu- dłuuugi czas transferu z lotniska- dokładnie 1h 50min...tyle samo co sam lot;/ człowiek chce szybko polecieć i być w hotelu i znów sytuacja jak wyżej- jako przedostatni hotel jedzie drugie tyle co samolotem, no bo musi cały autobus wczesniej odwieźć. Człowiek po odprawie +2h , wczesnym wstawaniu, locie, serio chce byc jak najszybciej w hotelu. pogoda- aż za bardzo, ponad 30st, ale zdarzały sie wieczorne opady. Ogólnie ze względu na bliskość od Polski, ciepły, raczej stabilny klimat dobre miejsce na szybką wycieczkę, ale co do wycieczek fakultatywnych, transferu na i lotniska- hmm.
3.5/6
W IBEROSTAR Bellevue spędziłam tydzień w dniach 13-20 czerwca. Jest to rozległy, trzyblokowy kompleks hotelowy, z czterema basenami różnych wymiarów i prywatną plażą. Klienci Rainbow mieli chyba najlepsze zakwaterowanie, w Bloku A Terrasse - był położony najbliżej morza, z pięknym widokiem z tarasu na zatokę i teren rekreacyjny (baseny, korty tenisowe). Klienci innych biur narzekali na odległości i wieczorny hałas imprez rozrywkowych. Pokój niewielki, ponieważ zamówiłam jednoosobowy, z miniaturową łazienką - brakowało półki na kosmetyki, bo po prostu nie było na nią miejsca. Wielkim mankamentem był brak wody pitnej w pokoju, na powitanie stała litrowa butelka wody mineralnej, a później trzeba było prosić o nią w restauracji. Ale można było kupić w sklepikach poza Hotelem, w cenie zbliżonej do naszych. Jedzenie w formule all inclusive bardzo dobre, w formie bufetu + dania ciepłe prosto z płyty, serwowane przez kucharzy. Duży wybór świeżych jarzyn i owoców, a w weekend "frutti di mare": krewetki, kałamarnice, małże, na zimno i na ciepło. Do posiłków były trzy rodzaje wina, w ekspresie bardzo dobra kawa, plus różne ciasta, lody, itp. Obsługa hotelu uprzejma,przyjazna i pomocna w rozwiązywaniu problemu jeśli taki się zdarzył. Niestety jeden duży minus, wpływający na ogólną ocenę: problem ze zdobyciem miejsca na basenie - walka o miejsca zaczynała się wcześnie rano, po godz. 9:00 już był kłopot ze zdobyciem leżaka. Do tego niektórzy goście rezerwowali miejsca kładąc ręczniki na leżakach, a później znikali na kilka godzin, prawdopodobnie przenosząc się na plażę. Ale ten problem jest powszechny wszędzie w Europie, a także poza Europą. Wyjeżdżając podniosłam ten problem w ankiecie pobytowej hotelu. W niektórych krajach służba hotelowa obserwuje zarezerwowane miejsca i po określonym czasie nieobecności zwyczajnie zbiera pozostawione rzeczy i wrzuca je do jednego worka. Myślę że Iberostar Bellevue także powinien starać się ten problem rozwiązać, bo to obniża ocenę pobytu.
3.5/6
Na ogólną ocenę hotelu najbardziej zaważyła ilość leżaków i miejsce przy basenie. Nie po to jedzie się na wakacje by wstawać o 6.00 rano, by rezerwować leżaki. Ogólnie bardzo tłoczno. Jeżeli ktoś lubi ciszę i spokój to na pewno nie ten hotel (bynajmniej nie w lipcu i sierpniu). Ktoś powie, że można iść na plażę (10 euro za komplet). Leżak koło leżaka.