3.9/6 (243 opinie)
3.0/6
Najgorsze były ZIMNE obiadokolacje. Po za tym całkiem przyzwoity standard.
3.0/6
Wraz z partnerką bylismy w hotelu w połowie sierpnia, początkowe wrażenia bradzo dobre dostaliśmy pokój na najwyższym piętrze z widokiem na morze i balkonem tak jak sobie życzyliśmy. Pokój nowy, wyposażenie w dobrym stanie wszystko pachnące nowością, co do czystości również nie można było mieć większych zastrzeżeń, zakwaterowanie odbyło się sprawnie a na powitanie otrzymaliśmy kieliszek lokalnego bimberku. Pierwsze "schody" zaczeły się już przy posiłku do "korytka" kolejka po same drzwi okazało się że jedzenie jest regalmentowane tzn osoby nakładają na talerze wybór praktycznie żaden jedzenie bardzo kiepskiej jakośći, piwo nalewane z 2 l plastikowych butelek, moja partnerka była dwa razy na kolacji i ani razu na śniadaniu ;), godziny wydawania posiłków to jedna wielka tragedia śniadania 7 - 9 kolacje 18 - 20 ( rarytasów za te pieniądze się nie spodziewałem więc w sumie narzekania nie było a widok z balkonu i bardzo ładny pokój wynagradzały niedogodnośći związane z jedzeniem). W opisie hotelu mozna przeczytać że komplet plażowy kosztuje 3 euro hehe w sumie i prawda za 3 euro dostajemy najgorsze miejsca na plaży pod ubikacjami, inne zestawy płatne 7 euro, a i tak jest tłoczno na plaży praktycznie sami Serbowie i Czarnogórzanie ich zachowanie pozostawia wiele do zyczenia głośni z ogromnymi rodzinami wynajmują jeden komplet plazowy a siedzą w 6 osób zajmując innym miejsca na wygodne manewrowanie swoim lezakiem, palą, pety gaszą w piasku, smieci wywalają bezpośrednio pod nogi, czasami dzieci wymienionych bezczelnie przed Tobą walą kupe albo na kamienie albo na podstawiony nocnik co prawda ich rodzice sprzątają to do woreczka który poznniej wywalają do kosza na śmieci, ale i tak widok i zapachy przyjemne nie są. Siedząc na plaży zastanawiałem się gdzie podziali się wszyscy obcokrajowcy, po wybraniu na drugą plażę tzw Queen Beach się dowiedziałem, prywatna część z leżakami cudo czysto, miejsca dużo pełna kultura, plaża piekna, gorąco polecam choć koszt i mały nie jest bo transfer na dwie osoby to 4 euro a komplet plażowy 10 euro. Sama miejscowośc Canji kilka budek z jedzeniem grilowanym ok 2,5 euro za duzą bułką z kotletem, piwko w sklepikach 0,80 centów, najgorsze jest to że nikt nie mówi po angielsku wiec jak ktoś nie go nie zna nie ma się co martwić i tak by się nie dogadał;). Podczas pobytu wybralismy się na jedną z wycieczek a konkretnie Boka Kotorska, sama zatoka warta zwiedzenia miasto Perest wyróżnione przez NationalGeographic, mam tylko jedno ale, jak zwykle podczas tego typu organizowanych wycieczkach fakultatywnych przez biura podróży nastawione są na zysk wiec moim zdaniem straciliśmy 3,5 h żeby dopłynąc i zwiedzić jak dla mnie beznadziejna plażę Zlatnice i jeszcze bradziej beznadziejną niebieską grotę, która nie jest niebieska jak nie ma słońca. Pomimo wskazanych niedogodnośći uważamy wyjazd za udany i za te pieniądze warty swojej ceny.
3.0/6
Pokój w nowej części kompleksu hotelowego, duży i ładnie urządzony. Duże, wygodne łóżko, kanapa, TV, suszarka do włosów, balkon, etc. Posiada dobrze wyposażoną łazienkę i aneks kuchenny, w którym można znaleźć bardzo mało sprzętów (brak sztućców czy czajnika). Minusem jest brak windy, zwłaszcza, gdy mieszka się, jak w naszym przypadku, na czwartym piętrze.Porcje duże, więc dla głodomorów, którzy muszą dużo zjeść (choć niekoniecznie dobrze), w porządku. Śniadania i obiadokolacje co prawda w formie szwedzkiego stołu, jednakże nie można było samemu się obsłużyć. Sposób podania to WIELKI MINUS!!!! Kelnerzy nakładali zbyt duże porcje, w bardzo niezachęcający sposób (wielkimi chochlami, niedelikatnie i niechlujnie). Samo jedzenie niezbyt smaczne (np. jajka z zieloną otoczką wokół żółtka), mało doprawione, powtarzające się menu. Samo przejście przez ulicą, by dostać się do stołówki nie było problemem, niestety, po drodze trzeba było minąć dość obskurną część hotelu.Negatywnie oceniamy wspomnianą wcześniej pracę kelnerów, którzy wydawali posiłki. Z kolei dziewczyny na recepcji dobrze znały angielski i szybko reagowały na pojawiające się problemy/prośby gości (w moim przypadku był to problem z elektrycznością, pracownik zjawił się w ciągu pół godziny i naprawił usterkę). Pani sprzątaczka codziennie "ogarniała" pokój i łazienkę, zawsze z uśmiechem :) ne twarzy.Naszym rezydentem był bardzo miły pan, kompetentny i żartobliwy, z bardzo dobrą znajomością kultury Czarnogóry. Opowiadał w ciekawy sposób, potrafił odpowiedzieć na każde pytanie, posiadał praktyczną wiedzę, o życiu w Czarnogórze.Okolica odpowiednia dla osób, które chcę uciec od hałasu i tłumu wielkich miast. Bardzo mała, lecz atmosferyczna miejscowość. Fajną atrakcją jest Plaża Królowej, na którą można przepłynąć łódką za jedyne dwa euro. Łatwy dojazd do pięknej Budvy i urokliwego Starego Baru.Plaża kamienista, konieczne buty do wody, za to brak wchodzącego wszędzie uporczywego piasku. Miejscami kamienie duże, gdzie indziej mniejsze. Leżaki w niskiej cenie, te przy samym brzegu niestety znacznie droższe. Leżaki ułożone w określonym szeregu, co utrudnia opalanie, gdyż jest się zawsze w jakiejś części w cieniu. Dobrą alternatywą jest mata, którą można położyć nad samym brzegiem, nie czując kamieni, można wtedy poczuć miłą bryzę, gdyż leżaki w strefie hotelu są dość daleko od wody w strasznym skwerze. Plaża dość zaśmiecona, średnio zaludniona, Plaża Królowej czystsza i mniej ludna. Woda ciepła, czysta, chociaż miejscami fale przynosiły zielone glony.Sporty wodne i plażowe. Wieczorem muzyka w barach.
3.0/6
Hotel Montenegro nawet w wersji czterogwiazdkowej kiepski. Położenie hotelu bardzo utrudnia samodzielne zwiedzanie. Niewielka miejscowość z tłumem turystów. Praktycznie brak dostępu do plaży - mimo, że hotel posiada wydzielony odcinek. Po 18 tej nie można nawet podejść do morza (agresywni i niekulturalni pracownicy ochrony). Nie można też skorzystać z kąpieli nawet kilkuminutowej jeśli nie wykupi się leżaka na cały dzień . Basen zamknięty między 12 a 15 oraz po 18 tej to jakieś nieporozumienie. Pokoje przez cały tydzień nie zostały posprzątane. Wrzucano tylko ręczniki, ale nie zabierano brudnych. Większość obsługi niesympatyczna. Nie polecam tego hotelu, zwłaszcza na pobyt.