5.2/6 (541 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.5/6
Hotel położony w pięknym miejscu, przy samej plaży. I tylko to zgadza się z ofertą. Restauracja ala carte zamknięta. Opcja all inclusive to jedynie 3 posiłki - śniadanie, obiad i kolacja, przy czym na obiad i kolację zawsze było to samo i zawsze tłusto i niesmacznie. Z owoców zawsze tylko arbuz, melon, pomarańcze i banany. Żadnych przekąsek, jedynie o 16.30 herbatniki i pomarańcze. Napoje alkoholowe lokalne, a drinki - każdego dnia jeden rodzaj (smakujący jak woda z płynem do naczyń) i innych barman nie zrobi, chyba że zapłacisz. Barman wiecznie narzeka i upomina turystów, szczególnie dzieci. Na stołówce brak łyżeczek, deser trzeba było jeść widelcem z obiadu. Szklanki brudne, niedomyte. Jeśli ville były remontowane w 2018 roku to nie chcemy wiedzieć jak wyglądały przed remontem. Łazienki są okropne, stare, brudne. Dla dzieci oferty nie ma żadnej, ani w restauracji ani animacji. Mini disco trwa 15 minut i panie animatorki puszczają muzykę z telefonu. Animacje podobno są 6 dni w tygodniu ale poza tą wolną sobotą, nie ma animacji również w czwartki bo to są dni transferowe. Przez cały tydzień pobytu nie było ani jednego wieczorka z muzyką ani pokazów tanecznych. W hotelu było około 80 Polaków, a reszta to turyści z Kosowa i Serbii. Awantury o leżaki, wyrzucanie z leżaków na plaży bo rzekomo rezerwacje ma dyrekcja hotelu albo jacyś Serbowie. Leżaki rezerwowane są już wieczorem na kolejny dzień. Wieczorami na terenie villi śmierdzi z rzeki. Niestety oferta nie spełniła naszych oczekiwań, nie jest zgodna z rzeczywistością, a hotel nie ma żadnych udogodnień i atrakcji dla dzieci.
2.5/6
Nie polecam Villi Otrant, hotel jest o niebo lepszy. Jedzenie też nie było specjalne, przypuszczalnie, co roku zatrudniają innych kucharzy, bo podobno w zeszłym sezonie było bardzo dobre.
2.0/6
Bardzo przyjemny obiekt składający się z dwóch części - domków (will) i hotelu. Standard adekwatny do ceny i przyznanych gwiazdek. Wyżywnienie zróżnicowane, dobre, często uzupełniane. Obsługa obiektu bardzo miła, z którą da się dogadać po polsku lub angielsku. Położenie hotelu nad samą plażą, co jest bardzo dużym plusem, bo w centrum UIcnija takiego miejsca nie ma. Na plaży do zarezerwowania leżaki i duże zadaszone łóżka. Prócz plaży piękne pasmo górskie. Do wykupienia u rezydenta kilka ciekawych wycieczek fakultatywnych. Na recepcji można zamówić sobie samochód z jednej z kilku wypożyczalnie działających na terenie miasta. Samochód na 2 dni wystarczy, aby objechać Czarnogórę w zdłuż i w szerz. Serdecznie polecam pobyt w tym miejscu. Tak przyjemny jest to hotel, że sprzedano więcej pobytów niż hotel mógł zaoferować Rainbowowi (overbooking). Oczywiście trafiło na nas i oczywiście dowiedzieliśmy się o tym dopiero na lotnisku w Chorwacji. Bardzo opryskliwa Pani na lotnisku oznajmiła nam, że nie ma dla nas pobytu, za który zapłaciliśmy. Zostały zaproponowane nam inne hotele w Bośni i Chorwacji... totalnie inne kraje niż nasza destynacja. Po kilkunastu minutach użerania się kobietami odpowiedzialnymi za wsadzanie turystów do odpowiednich autokarów udało nam się wyszarpać pobyt w miejscu, za które zapłaciliśmy i to tylko dlatego, że powiedziałem o opłaconych już atrakcjach w Czarnogórze (Rainbow musiałby zwrócić mi za to pieniądze). Oczywiście wygenerowało to bardzo dużo nerwów, które towarzyszyły nam jeszcze kilka dni. Po przyjeździe do hotelu oczywiście brakowało dla nas pokoju. Po półgodzinnym oczekiwaniu na przydział (kolejna porcja stresu) zostaliśmy zakwaterowani, ale tymczasowo. Po 3 dniach okazało się, że musimy przenieść się gdzieś indziej, bo jest rezerwacja na pokój, w którym aktualnie się znajdowaliśmy. Na powrotne spakowanie straciliśmy 3 h i musieliśmy zmienić z góry założony plan dnia. Oczywiście kolejna porcja nerwów dostarczona. Przy kwaterowaniu nie było o tym mowy o jakichkolwiek tymczasowych rozwiązaniach. Rezydenci z Rainbow bardzo opryskliwi. Na pretensje dotyczące całej sytuacji pan rezydent Ernest, Eryk czy jak mu tam prześmiewczo pdpowiedział: "Overbooking"... Podsumowując:- hotel i ville bardzo przyjazne,- blisko plaży,- dobre jedzienie,- obsługa bardzo miła i pomocna,- ocena "2 buźki" przez organizację
2.0/6
Położenie hotelu obok wylęgarni komarów i śmierdzącej rzeki. Pokoje nie są odnowione ale tyklo pomalowane łącznie z grzybem, sprzątane niedbale, ręczniki niezbyt dobrze wyprane. W stołówce uwaga na brudne naczynia i sztućce. Mnóstwo zatruć. Jedzenie monotonne gotowane typowo pod Polaków łączne z kotletami - może komuś to pasuje ale nam nie. Plaża blisko z świetnym piaskiem ale brudna morze też pozostawia wiele do życzenia. Ogólnie szkoda kasy.