Opinie o Dalmatyńska Eskapada

5.2/6
(357 opinii)
Intensywność programu
4.6
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.5
Transport
5.1
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.6
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Piękna Chorwacja

    Julita, Warszawa 02.06.2024 | Tagi: 36-45 lat, samemu

    Ze względu na termin trafiła nam się deszczowa pogoda, dlatego lepiej chyba wybrać wrzesień, albo zaakceptować upały sezonu. Chorwacja jest piękna i nic dziwnego że tylu Polaków jeździ tam co roku. Przewodnik Paweł super sympatyczny, zorganizowany, masa świetnych anegdot i dystans do siebie. Hotele różne ale przyzwoite, najlepszy relaks w Omiszu - gdzie z drugiej strony najgorsze jedzenie. Krka, Split, Trogir, Dubrownik super, klimatyczne, piękne i Adriatyk powala lazurem wody. Kierowcy bardzo sympatyczni: Jarki, można było u nich kupić piwo i wodę, co się przydaje. Chorwacja jest ogólnie droga teraz: dania w restauracjach to 20-25 Euro. Pamiątki od 5-6 Euro za malutkie rzeczy. Warto zakupić sery i nalewki oraz orzechy w miodzie i wina. Bardzo dobre!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Dalmatyńska Eskapada

    Andrzej 27.03.2014 | Tagi: 46-55 lat, ze znajomymi

    Ogólnie ok

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Dalmatyńska Eskapada

    Danuta, Łódź 05.10.2020 | Tagi: 46-55 lat, ze znajomymi

    Wycieczka w 100% udana ,rezydentka i kierowcy sprawdzili się . Na pewno polecę innym znajomym .

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Cudowna Eskapada

    Magdalena, Kraków 02.10.2016 | Tagi: 26-35 lat, samemu

    Chciałabym się podzielić się wrażeniami z wycieczki Dalmatyńska Eskapada. Ogólnie wyjazd był wspaniały i bardzo dobrze zorganizowany. W czasie pobytu tylko trzy razy zmienialiśmy hotel a czas był rozsądnie podzielony na zwiedzanie i czas wolny. Mieliśmy wspaniałego, bardzo pogodnego Pilota, Pana Kubę Bujaka, który był bardzo zaangażowany w swoje obowiązki, nad wszystkim i wszystkimi cały czas czuwał, opowiadał ciekawe historie i dbał o oprawę muzyczną wycieczki aby każdy z nas poczuł w sobie bałkańskie rytmy. Autokar z firmy Barbara był ciasny ale kierowców lepszych mieć nie mogliśmy. Spokojnie i bezpiecznie przewieźli nas przez całą trasę wyjazdu a także po lokalnych serpentynach i stromych drogach Bośni i Hercegowiny. Bardzo dbali o czystość w autokarze i byli bardzo pomocni przy pakowaniu bagaży. Tak wiec obsługa wycieczki ze strony organizatora była na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o plusy i minusy wyjazdu to niestety, ta impreza rozpoczyna się w Słowenii i chociaż jest to jedna z najkrótszych tras do pokonania podróż trwała bardzo długo. Z uwagi na fakt, iż w Woszczycach wszystkie wyjazdy rozpoczynają się równocześnie, bardzo wydłużaliśmy podróż i aby nie dojechać do Jaskini Postojnej na godzinę 4:00 rano tylko na ok 9:00 mieliśmy bardzo dużo postojów (niektóre trwały nawet godzinę) a stolicę Słowenii, Ljubljane, zwiedzaliśmy o godzinie 6:00. Następnie po bardzo długiej podróży na północ Chorwacji dotarliśmy na nocleg do miasteczka Topusco koło Zagrzebia, gdzie w hotelu Toplice, który lata świetności ma już dawno za sobą spędziliśmy pierwszy nocleg. Kolacja była straszna a po tak długiej podróży - dla niektórych, jadących z północy Polski ok 30 godzinnej, jeszcze bardziej negatywnie wpłynęła na odbiór miejsca. Podano nam zupę pieczarkową z proszku, ryż, podejrzanego kotleta i surową białą kapustę z octem. Niestety w okolicy nie było żadnych restauracji a mały sklepik o 18:00 zamknięto. Miejsce to ratują jedynie baseny z ciepłą wodą i mała knajpka obok, które stały się miejscem pierwszej, bardzo udanej integracji naszej grupy. Następnego dnia o świcie wyruszyliśmy do do Splitu. Po długiej podróży dotarliśmy do celu i zwiedzaliśmy miasto ze słynnym przewodnikiem Jankiem. Po zwiedzaniu wyruszyliśmy promem na wyspę Korcula i to właśnie ta trzygodzinna przeprawa ogromnym promem, w opinii mojej oraz wielu innych uczestników była największą atrakcją eskapady. Podziwialiśmy przepiękne widoki, wyspy i zachód słońca. Na Korculi spędziliśmy trzy noce w hotelu Posejdon do którego nie mieliśmy zastrzeżeń. Pokoje były czyste, jedzenie było dobre, podane w formie bufetu, przy hotelu malutka plaża oraz kryty basen. Był też fajny bar wiec nie trzeba było chodzić do centrum ale warto się tam wybrać do restauracji Skalinada serwującej owoce morza. Minusem może być jedynie brak bezpłatnego WiFi. Jeśli ktoś kiedykolwiek będzie na Korculi koniecznie musi się wybrać na wyspę Proizd, uznaną za Chorwacki raj. My byliśmy tam na wycieczce fakultatywnej pod nazwą Fish Picnic. Piękne sosnowe lasy, śródziemnomorska roślinność, cykady, białe klify, trzy cudowne plaże i lazurowa woda zrobiły na nas ogromne wrażenie. Polecam ten rejs każdemu zwłaszcza, że mieście Vela Luca gdzie mieszkaliśmy, nie ma plaż bo miasteczko ma charakter portowy. Po kolejnym wolnym dniu wyruszyliśmy przez Korcule na prom którym przepłynęliśmy szybko na półwysep Peliesac a dalej do Dubrownika. Po zwiedzaniu miasta i zakupy w markecie w Neum (BIH) dotarliśmy na Riviere Makarską do Gradaca. Mieszkaliśmy w hotelu Gradac którego plusem bliskość do sklepu, centrum miasta i świetnych plaż, ogólnodostępne WiFi i lodówki w pokojach. Dużym minusem był zapach kanalizacji w pokojach brak suszarki oraz wyżywienie. Śniadania jeszcze były ok ale jeśli chodzi o obiadokolacje to panował tam dziwne zwyczaje. Dzień wcześniej należało wybrać z trzech podanych propozycji co będziemy jeść dnia następnego no i można było naprawdę kiepsko trafić...Na szczęście, zaraz obok hotelu jest sklep a w samych Gracadu jest wiele knajpek i restauracji. Kolejne dni to zwiedzanie Trogiru, wodospadów Krka, jako wycieczka fakultatywna możliwość zwiedzenia cudownego Medjugorie i pięknego Mostaru w Bośni a w drodze powrotnej wycieczka na jeziora Plitwickie.Po zwiedzaniu Plitwic zatrzymaliśmy się na degustacje lokalnych wyrobów, które chyba ze wszystkich degustacji na których byliśmy w czasie wycieczki, były najlepsze.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Cuda przyrody i perły architektury

    Robert Jerzy, Radom 03.08.2016 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Mój pierwszy wyjazd do Chorwacji (przez Słowenię).Było warto! Jestem pod wrażeniem uroczych nadmorskich miast a przyrodą po prostu zachwycony.Wygodny autokar, sympatyczny pilot. Zamówiliśmy wersję podstawową. Dostaliśmy bez dopłaty wersję dla wygodnych tzn. z dodatkowym noclegiem w Słowenii.Hotel w Słowenii nie był wypasiony. Śniadanie skromne. Biorąc jednak pod uwagę, że był to nieoczekiwany gratis zamiast całonocnej podróży, byłem zadowolony. Zwłaszcza, że przy portierni działało wi-fi.Zwiedzanie Ljubljany: Ładna starówka. Wrażenie zrobiła na mnie ulica zakończona panoramą ośnieżonych szczytów gór.Gdyby było odrobinę więcej czasu wolnego, można byłoby jeszcze udać się na zamek i z góry obejrzeć panoramę miasta.Jaskinia Postojna bardzo fajna. Są audioprzewodniki po polsku. Można stamtąd puścić pocztówkę.Gdyby jeszcze na końcu, w sali koncertowej puścili jakąś muzykę, byłoby nie jak pod ziemią ale jak w niebie. Kolejny nocleg już w Chorwacji, w Karlobagu. Posiłki może bez wypasu ale nie nastawialiśmy się na all inclusive.Wi-fi trochę wolne ale coż. Napstrykałem zdjęć a te przechodzą dość długo.Kąpiel w wodzie morskiej przed kolacją (pierwsza w Adriatyku!) podziałała jak krioterapia.Zdążyłem już zapomnieć co to znaczy trząść się z zimna. Nie odpuściłem wszakże ani jednej do końca wycieczki! Dzień trzeci. Degustacja miejscowych przysmaków u zadomowionej tu Polki i chwilę potem wodospady Parku Narodowego Krka.CU-DO-WNE! Pod najpiękniejszym, na samym końcu kąpiel.Go-Pro obowiązkowe lub przynajmniej znajomy z aparatem wyposażonym w dobry teleobiektyw. Nocleg w Omišu.Ładnie oświetlone wieczorem miasteczko z górującymi nad nim ruinami zamku i uroczym kanionem odprowadającym do morza seledynowe wody rzeki.Gotowa propozycja spędzenia wolnego czasu dla tych, którzy nie zapisali się na wycieczkę fakultatywną do Mostaru i Medjugorie następnego dnia. Dzień czwarty. Po przekroczeniu tunelem granicy gór rozpościera się przed nami urocza dolina rzeki Neretwy.Wszędzie zieleń. Widać, że trochę biedniej ale też ceny nieco niższe a ludzie bardzo uprzejmi.W Mostarze pierwsze wrażenia to oczywiście pozostałości wojny ale też naprawdę niepotykany most na Neretwie.Około 27 metrów nad powierzchnią przejrzystej turkusowej wody.Latem przy odrobinie szczęścia można obejrzeć śmiałków skaczących do rzeki z najwyższego punktu na moście.Prócz tego mnóstwo lokalnych pamiątek i przytulnych kafajek.Medjugorie raczej dla amatorów. Więcej drobnego, dewocjonalnego biznesu niż wiary. Dzień piąty. Mały, przyjemny Trogir i Split z dużą, zdbaną mariną i pałacem Dioklecjana.Do tego fajny, niesamowicie wygadany miejscowy przewodnik. Wieczorem 3,5 godzinny rejs na Korčulę do miejscowości Vela Luka.Tam woda już jak w Bałtyku. Oczywiście należy pamiętać o jeżowcach i zaopatrzyć się w gumowe buty do kąpieli. Dzień szósty. Fish picnic dla chętnych. Tzn. rejs na niemalże rajską plażę na sąsiedniej niezamieszkałej wysepce.Wraz ze znajomymi popłynęliśmy tam wypożyczoną motorówką (60€/dzień). Było warto! Jaka woda! Jakie kolory! Siódmy dzień to przejazd (dla chętnych) na drugi koniec wyspy do miejscowości Korčula.Jak Trogir ale jeszcze mniejsza i moim zdaniem ładniejsza. W drodze powrotnej degustacja wina. Dzień osmy to przejazd do Dubrowvnika. Zwiedzanie miasta. Znów rewelacyjna, dowcipna. miejscowa przewodniczka. Krótki rejs wokół murów i czas wolny.DUbrovnik, to rzeczywiście perłą Adriatyku. Nic dodać, nić ująć. Obowiązkowy punkt programu.Ostatni nocleg w miejscowosci Neum na nielkim skrawku wybrzeża Adriatyku należącym do Bośni i Hercegowiny.Hotel zdecydowanie najfajniejszy z dotychczasowych. Jedyna wada to miejscami zimne prądy wody morskiej wokół molo. Dzień dziewiąty to Jeziora Plitvickie. I znów coś niesamowitego. Można to jedynie porównać do Parku Narodowego Krka.Szkoda tylko, że nie można się kąpać. Ale za to te ławice ryb w zasięgu ręki! I te kolory! Potem już tylko powrót do kraju i wspomnienia w gronie znajomych... Program dobrze - moim zdaniem - połączył cuda przyrody i perły architektury. Na pierwsze spotkanie z Chorwacją zdecydowanie polecam.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    opinia wycieczki Dalmatyńska eskapada

    Bożena, Olszyna 22.09.2020 | Tagi: 56-65 lat, samemu

    Nie pierwszy raz wybrałąm się w podróż z biurem Rainbow,jestem bardzo zadowolona z tej wycieczki tak jak i z poprzednich plusem było to ,ze nie musieliśmy przenosić do innych hoteli że baza był hotel w Omisiu.Nie mama powodu do narzekania co do wyżywienia w ani do hotelu .Jeżeli chodzi o wycieczki programowe i dodatkowe bardzo byłam zadowolona było naprawdę cuda do pooglądania rejs statkiem z pyszna ryba zwiedzanie wyspy to cos co na zawsze zostanie w pamięci. Pan Pilot p. Borys dbał o nasza o ekipę każdemu dał szansę komunikatywny i dużo miał do opowiedzenia nam na tematy historyczne Chorwacji jak współczesne.no i niewątpliwym plusem była szansa na plażowanie chodzenie i pływanie w morzu.Jeżeli to będzie mozna powtórzyc to bedzie spełnienia mojego marzenia. Bożena

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    czerwiec/lipiec 2014

    DOROTA, Lodz 12.07.2014 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Pierwszy raz byliśmy na wycieczce zorganizowanej i się nie rozczarowaliśmy.W zasadzie wszystkie najważniejsze miejsca w Chorwacji można na tej wycieczce zwiedzić,ale co jest ogromnym plusem można też odpocząć i mieć czas dla siebie chociaż pilotka proponuje na każdy wolny dzień dodatkowe wycieczki z których można skorzystać.Jeśli ktoś lubi dłuższe spacery po zwiedzanych miejscach to czasu troszkę za mało.Przejazdy z miejsca na miejsca nie były zbyt uciążliwe ze względu na częste postoje.Widoki piękne,pogoda wspaniała,atmosfera wycieczki na 6+. Jesteśmy bardzo zadowoleni i polecamy.Nasza pilotka Pani Kasia B. to super babka.Warto zabrać sprzęt do snoorkowania, dno morza tuż przy samym brzegu skrywa wspaniały podwodny świat i koniecznie trzeba mieć buty do chodzenia w wodzie ze względu na jeżowce, kamieniste plaże i dno Adriatyku.Koniecznie trzeba pójść na pizze i owoce morza ich lokalny specjał.Nie ma się co obawiać ewentualnego pobytu w Neum gdyż tam ludzie nastawieni są na turystów z Polski, zabawa super.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Dalmatyńska Eskapada

    Iwona, Gliwice 24.08.2014 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Uważam wyjazd za godny polecenia.Jak na wyprawę objazdową nie było wielkiej gonitwy. Hotele były dopasowane do kierunku zwiedzania, poza tym były na dobrym poziomie. Wyżywienie także było dobre.Według mnie z wycieczek fakultatywnych najsłabsza to Medjugorie i w połączeniu z Mostarem, który jest fajny, trochę droga.Autokar, którym podróżowaliśmy był na średnim poziomie, ale kierowcy robili wszystko co w ich mocy żeby było OK.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    dzien dobry. nie jestem wymagajacym turystą.dlatego

    Henryk, Opole 11.07.2018 | Termin pobytu: czerwiec 2018 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    dzien dobry. nie jestem wymagajacym turystą.dlatego bardziej interesowalo mnie zwiedzanie ,niz jakiekolwiek narzekanie ,,,a program był dobrze skomponowany ,byl też czas na labę

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Dalmatyńska Eskapada 2015

    Krośniewice 31.08.2015 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Dalmatyńska eskapada w terminie 25.07 - 03.08.2015r. to nasza pierwsza wycieczka z biurem RT. Jesteśmy zachwyceni urokiem Chorwacji,zwiedzanymi miejscami, wypoczynkiem w cieplutkim morzu. Każdy z naszej rodzinki znalazł na niej to co chciał góry, morze, kąpiele słoneczne,rejs na Proizd,czarujące wieczory w kurortach,fajną grupę współtowarzyszy podróży.Cieszymy się,że pilotką naszej wycieczki była pani Ania C. - osoba bardzo kompetentna i świetnie zorganizowana, opowiadała ciekawie o kulturze, kuchni, zwyczajach i historii kraju. Zaraziła nas muzyką bałkańską, która dopełniała piękno oglądanych krajobrazów -dziękujemy.Panowie kierowcy bezpiecznie i pewnie prowadzili autokar oraz dbali o dobre samopoczucie podróżnych.Jedynie sam autokar mógłby być bardziej komfortowy(klima trochę słaba).Mieszkaliśmy w hotelach **** i *** z bardzo dobrym wyżywieniem i cieszymy się,że nie trafiliśmy na warunki, które opisują uczestnicy poprzedniej eskapady.Dzięki temu mamy ochotę na kolejną wycieczkę z biurem.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem