Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Islandia cudowna, pogoda nam dopisywała, polecam wycieczkę. Nie widzieliśmy na objeździe tylko maskonurów z bliska tylko w locie nad czarną plażą.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
W świecie galopujących cen zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili na wyjazd( w przyszłym roku będzie zapewne jeszcze drożej). Nie żałujemy. Pięknie, naturalnie ze spokojem objechaliśmy najważniejsze miejsca na Islandii. Mała roślinność, wszechobecne owce i koniki- to wystarczy, żeby czuć się wyjątkowo. Dodając do tego wspaniałe opowieści Pani Pauliny- warto warto, warto.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki świetnie przygotowany. Pilotka Pani Paulina znakomita, doskonała wiedza i dostępna forma przekazu dla każdego-profesjonalizm. Islandia to kraj i wyspa niezwykła, piękna-zachwyca wszystkim co oglądasz.Fascynujące wodospady,lodowce,gejzery wyrzucające gorącą parę co kilka minut ,pola geotermalne,fascynujące czarne plaże z cudownymi klifami,a na górze maskonury.Rejs po Lagunie Lodowej z ogromnymi górami lodu w pełnym blasku słońca- to sceneria niezwykła.Tak jak jest niezwykła kąpiel w Błekitnej Lagunie największym i najciekawszym SPA świata.Polecam tą wycieczkę i ten kraj,który jest tak fascynujący,a wrażenia niezapomniane.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna wyspa. Bardzo zmieniająca się pogoda i I krajobraz za oknem autokaru. Kryształowa woda (nawet w kranach). Wygodne buty, odzież przeciwdeszczowa są tam obowiązkowe. Pobyt udany. Piękne Wrażenia długo z nami zostaną.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj niesamowity, zwiedzasz tylko przyrodę i cieszysz się niesamowitymi widokami. Sukcesem i największym atutem wyjazdu jest jednak opiekun. Pani Paulina w sposób bardzo ciekawy wręcz gawędziarza opowiada historie tej wyspy od zarania dziejów po współczesność. Trafne własne obserwacje, uwagi i podpowiedzi powodują, że zwiedzanie jest nie tylko bardzo przyjemne ale i odkrywcze. Nie da się ukryć, że opieka jej na każdym kroku wręcz podawanie wszystkiego jak na talerzu powoduje, że wyjazd jest beztroski i cudowny. Program bardzo ciekawy pozwalający poznać bardzo różnorodną przyrodę, geologię wyspy a widoki jaki nam zaoferowane - brak czasami słów.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo profesjonalny przewodnik O ogromnej wiedzy o Islandii Hotele przyzwoite Śniadania również Plan objazdu ciekawy Kierowca bardzo profesjonalny
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna wycieczka. Cudowne, surowe krajobrazy, zaskakująca przyroda, to gdzie i w jakich warunkach rozwija się życie zadziwia. Zorganizowanie i zaplanowanie kolejnych punktów zwiedzania i krótkich nawet postojów pozwoliło w krótkim czasie zobaczyć bardzo dużo. Wydaje się, że wszystko poza fiordami północnymi i interiorem. To oczywiście nieprawda, ale oddaje zakres wycieczki.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Marzyłem o zobaczeniu Islandii od dawna. Zgromadziłem pieniądze, poznałem w przewodnikach Islandię, przekonałem o pomyśle bliskich i tuż przed wyjazdem - powaliła mnie choroa. Teraz spełniły się wszystkie warunki do wyjazdu - pamiętajcie o nich. Mijają 3 miesiące od powrotu z wycieczki. Często wspominam. Wszystko jest w pastelowych barwach, w harmonii, czyste. Przez tydzień słońce świeciło, oświetlało. Było jasne, nieagresywne. Nie zmuszało do chowania się w cień lub wystawianie siebie. Nie do końca zachodziło i nie wschodziło. Było wszędzie. Już w samolocie - zaczęliśmy lot na północny zachód w nocy - a słońce wstawało na horyzoncie i było coraz wyżej i jaśniejsze. Na zachodzie - wschód. Nigdy i nigdzie dotąd nie widziałem tak czystego powietrza, jak w Islandii. To wbrew prawom fizyki - widzieć coś czego nie ma - powietrza bez pyłów i gazów. Widzieć i czuć. Woda była wszędzie. Niezwykła woda, o różnych temperaturach, smakach, zapachach, wyglądzie. W rzekach, powietrzu, oceanie, wodospadach, z kranu. Wodospady w Islandii były niezwykłe. Były ogromne, groźne, agresywne, niewielkie, harmonijne, burzliwe, spienione, łagodne. Daremnie opisywać - wszystkie przyciągały i przez oczy sięgały duszy. Pozwalały się oglądać i zachwycać, były na odległość i w środku. "No dobrze popatrzcie a my jesteśmy nie do opisania i zmiany". Lodowce to fascynujące zjawisko - wodospady lodu z nieba. Postrzępione brzegi, groźne, pomieszane z ziemią, ruchome. Jeszcze laguna z różnokształtnymi bryłami lodu, o różnej barwie. Tu wdarła się komercja - błyskawiczne zmainy ludzi w kapokach, w wehikule, który pływał między lodami i pan z monotonnym angielskim językiem i znudzoną mimiką i gestami. Język polski wszędzie - w barach, hotelach, basenach. Nostalgiczne twarze młodych Polaków i udawana radość na widok turystów - rodaków. Architektura budynków, miast i miasteczek - to harmonia z otoczeniem, niekrzykliwa, nie wymyślona by zadziwiać. Potrzebna, czysta, własna. Roślinność w różnych barwach, miniaturowa, wdzierająca się w przestrzenie lawy. Drzewa posadzone przez ludzi - sporadyczne i niepotrzebne. Jeszcze barwy osadów z bijących z ziemi wód niezwykle piękne, siarczyste. Pamiętam z dzieciństwa w Łodzi kolorową rzekę Ner ale to były barwy brzydkie, brudne, cuchnące. Na wycieczce byli sami katolicy, bo gdy patrzyliśmy na bulgoczące błoto w otworze ziemi wszystkim skojarzyło się z wnętrzem piekła. Może niektórzy już tam byli. Gorąca woda i para wodna wydobywająca się z ziemi zachwycała, a uczonym udawadniała że we wnętrzu ziemi jest wysoka temperatura a my jesteśmy jej blisko. Gdy oglądam katedry czy eksponaty w muzeach przypominam sobie co o nich czytałem. Tutaj w spotkaniu z przyrodą nie chciałem pamiętać co czytałem by móc przeżywać, być blisko, zachwycać się. Islandia to miejsce gdzie niezależnie od wieku turysty wszystko jest poraz pierwszy, niezwykłe, piękne, tajemnicze.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj kompletnie inny, na swój sposób egzotyczny. Pani Paulina była pilotką przez niemal cały pobyt- bajka. Kamienny spokój, ogromna wiedza, zawsze odpowiedź na każde pytanie, gotowe zdjęcia, rysunki, mapy puszczane po autokarze. Ostatniego dnia pan Michał- wiedza owszem, ale bardziej interesuje mnie krajobraz i co tam widzimy niż historia jego rodziców, nie interesuję się zdjęciami jego dziecka, nie widziałam też jego Land Rovera. Niemal całą trasę towarzyszył nam sympatyczny kierowca z Rumunii, zawsze pomocny, sam w czasie na robienie zdjęć zwracający uwagę po angielsku na różne ciekawostki. Większość hoteli doskonała, najgorszy zdecydowanie pod Reykjavikiem - nadal jednak ciepły i czysty. Pokoje ciasne, trudno tam wejść z dużą walizką (zarówno do jedynki przyznanej mi na początku wycieczki jak i "dwójki" którą dostałam w przeddzień wyjazdu w tym samym hotelu), jest zestaw do herbaty i nie ma czajnika albo jest czajnik, a nie ma gniazdka... ale zawsze czysto. Jedzenie smaczne, raz bogate raz mało, ale zawsze świeże (pomijając mrożony chleb w hotelu "na polu golfowym" - tam zdecydowanie najgorsze posiłki , nadal nikt nie chodził głodny. Zawsze coś dla wegetarian mimo minimalnej dostępności świeżych warzyw i praktycznie braku kasz). Minus w Akureyri - półgodzinne oglądanie ogrodu botanicznego. Dla mieszkańców zapewne rarytas, dla nas niekoniecznie jako że większość roślin jest u nas powszechnie dostępnych). Potem 20 min na spacer uliczkami, pamiątki, kościół i kawę. Można ominąć zdecydowanie te mlecze i piwonie na rzecz dokładniejszego obejrzenia miasteczka. Mało, mało czasu - ale zawsze go za mało na tak piękny kraj. Rozważałam co powiedzieć w pracy kiedy ludzie mnie zapytają jak było. Nie da się opisać. Trzeba tu przyjechać, krajobrazy zapierające dech w piersiach. Potęga przyrody tak powalająca, że kiedy przyjechaliśmy pod koniec do Reykjaviku to nie do końca wiedzieliśmy co tam robić- po co patrzeć na domy skoro przyroda jest piękniejsza? Co to za rzeźba przy oceanie? Może lepiej sfotografować wzgórza na horyzoncie?
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniały wyjazd! Prezent urodzinowy dla mojego syna na 18 urodziny najtrafniejszy z możliwych. Wspaniałe miejsca, krajobrazy, wrażenia niezapomniane. Nawet podróż autobusem dostarczała niezwykłych przeżyć ze względu na krajobrazy. Wreszcie udało się oderwać syna od komputera i też jest zachwycony Islandią. Przesłane rodzinie i znajomym zdjęcia zachwyciły i wydaje sie, że zachęciły do wyjazdu inne osoby.