5.3/6 (35 opinii)
5.5/6
Fantastyczna przygoda oczywiście Jordania.Widoki niezapomniane.Pan Lolek nasz pilot to naprawdę profesjonalista.Chciałabym w swoich podróżach spotykać takich pilotów.Wielkie dzięki Panie Lolku.Może kiedyś spotkamy się gdzieś na trasie.Cały urok przepięknej wycieczki psuje pierwsza noc w hotelu w Sharm.To jest jakieś nieporozumienie.Myślę,że każdy z nas dopłacił by parę groszy do lepszego hotelu.Jeśli Rainbow chce zachować swoją klasę trzeba ten hotel zmienić.
5.5/6
Z czystym sumieniem POLECAM. Program wycieczki nieprzeładowany, Jordania jest ciekawa i zaskakująco piękna. Zakwaterowanie i wyżywienie: Jak dla mnie super! Należy wziąć pod uwagę, że jest to objazd a nie pobyt z pakietem all inclusive. Obniżyłam ocenę za transport tylko ze względu na trudności graniczne. W zasadzie 2 dni straty. Przeprawa promowa z Egiptu do Jordanii pozwoliłaby na unikniecie przejść granicznych z Izraelem i pewnie byłaby dodatkową atrakcją..
5.5/6
ie
5.0/6
Jechaliśmy do Jordanii zobaczyć Petrę, spodziewaliśmy się zapierającego dech w piersiach widoku, ale to co zobaczyliśmy na miejscu przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Wykute w skale monumentalne grobowce, to zaledwie część bajkowej Petry. Na stałe w naszej pamięci pozostanie niesamowity wąwóz którym dochodzi się do Petry, jak również skały w kolorach tęczy. Wybór Jordanii bez Izraela okazał się tutaj strzałem w dziesiątkę, ponieważ dzięki temu mieliśmy w Petrze aż sześć godzin czasu. Polecamy również w Jordanii krajobrazy pustyni Wadi Rum, chociaż byliśmy tam zdecydowanie za krótko. Ja mógłbym na tej pustyni w bajkowymi krajobrazami spędzić cały dzień. Trzecim pod względem atrakcyjności miejscem w Jordanii jest Jerash. Miasto założone przez Aleksandra Wielkiego mówiące o potędze ówczesnego Rzymu, jest to jedno z najlepiej zachowanych miast rzymskich. Niewątpliwą atrakcją jest kąpiel w Morzu Martwym, spacer na górę Nebo, czy miejsce chrztu Jezusa, ale to tylko dodatki, atrakcyjne, ciekawe, ale tylko dodatki. Pojechałbym do Jordanii po raz drugi chociażby dla samej Petry.