Opinie klientów o Egipt - wzdłuż Nilu

5.5 /6
342 
opinie
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.6
Transport
5.3
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Anna Maria, Kraków 20.06.2022

Egipt - wzdłuż Nilu

Wycieczka wspaniała – dla osób, które chcą dużo zwiedzić, dużo zobaczyć. Na pewno trzeba się nastawić na wczesne wstawanie właściwie codziennie, brak internetu na statku, wysokie temperatury, długie godziny w podróży; raczej średnia wycieczka dla osób z małymi dziećmi – szybko się znudzą i będą narzekać na wysokie temperatury. Problemy mogą mieć również osoby z chorobami serca – w wielu grobowcach jest bardzo duszno. Aczkolwiek dla mnie zaskakujące było to, że niemal wszyscy uczestnicy to osoby w średnim wieku lub emeryci (przynajmniej na naszym turnusie). Program w 100% zrealizowany; dobrze dobrany, zgrany w czasie. Bardzo dużo zależy od przewodnika, a nasz – Abdul – spisał się fantastycznie. Jest egiptologiem (i Egipcjaninem) i widać, że jest to jego pasją. Poza informacjami dotyczącymi zwiedzanych obiektów (wraz z ciekawostkami) podawał dużo dodatkowych wiadomości – o kulturze kraju, obecnej sytuacji politycznej wraz z kontekstem, islamie, zwyczajach itp. Podpowiadał również, co się opłaca, a co nie (oczywiście dając wolną rękę); gdzie można tanio kupić pewne pamiątki (również przyprawy), jak rozpoznać oryginał od podróbki; na pytania odpowiadał chętnie, a wiedzę ma dużą. Udało mu się również zorganizować wejście do mniejszej, ale ładnie zachowanej w środku piramidy. Pierwszy nasz hotel Belaggio – świetny pod niemal każdym względem: baseny, plaża, leżaki, bary, szeroki wybór posiłków. Według nas jedyne rozczarowanie to suchy prowiant – dwie bułki z małym plastrem szynki czy sera (oprócz tego soczek w kartoniku, mała woda i owoce). Było to niewiele w kontekście tego, że był to dzień przejazdowy bez możliwości dokupienia sobie innego jedzenia, a kolacja dopiero koło 17. Na statku – Moon Dance – wszystko na wysokim poziomie: obsługa, wyżywienie (suchy prowiant lepszy niż z hotelu); nie ma się do czego przyczepić. Wszystkie ewentualne problemy rozwiązywane od razu. Na górnym pokładzie basen (niewielki, ale wystarczający) leżaki, bar. Ceny napojów dość wysokie, dlatego lepiej albo kupować je sobie samemu, albo wykupić opcję all inclusive (to ostatnie opłacalne zwłaszcza jeśli ma się ochotę na napoje alkoholowe). Podróż pociągiem pewnego rodzaju przygodą – to tak, jakby się przenieść w połowę XXw. do Polski. Obsługa w porządku, posiłek ciepły, syty. Miejsca w przedziale bardzo mało, ale właściwie (jak na jedną noc) wystarczająco. Małych pasażerów na gapę nie było, aczkolwiek czysto było tam…. Dawno temu; okna miejscami tak brudne, że uniemożliwiały patrzenie na zewnątrz. Klimatyzacja działała bez zarzutu (a nawet za dobrze – co można było zgłosić panu odpowiedzialnemu za wagon). Hotel w Kairze – Novotel – w porządku, aczkolwiek w naszym rankingu najgorzej. Wszystko było sprzątane, ale odczuwało się większą komercyjność. W przypadku posiłków – uciążliwe było to, że nie można było sobie samemu nabierać jedzenia, tylko trzeba było o każdą rzecz prosić obsługę (co np. utrudniało opcję spróbowania wszystkiego po trochę; aczkolwiek większość posiłków się powtarzała w różnych miejscach). Muzeum Egipskie – ogromne, trzeba byłoby mnóstwo czasu, żeby się wszystkiemu przyjrzeć, ale dla przeciętnego człowieka czasu na zwiedzanie prawie wystarcza. Minusem było to, że obecnie sporo eksponatów przeniesionych zostało do nowo powstającego muzeum. Z wycieczek dodatkowych, na których byliśmy – Medinet Habu, wioska robotników – polecamy. Abu Simbel – dwie świątynie przeniesione z miejsca zajętego obecnie przez Zbiornik Nasera – większość wycieczki zajmuje podróż, ale warto. Wioska nubijska – świetna wycieczka dla młodszych uczestników, dla nauczycieli - można się poczuć jak uczeń w klasie i mieć przyspieszoną naukę alfabetu i cyfr arabskich (i częściowo nubijskich). Minusem było brak informacji ( a przynajmniej my takich nie znaleźliśmy) o wzięciu słodyczy lub długopisów, które można by dać dzieciom w wiosce nubijskiej. W domu nubijskim można też było sobie zrobić zdjęcie z krokodylem, spróbować tamtejszego sera, czarnego miodu czy chałwy. Aleksandria – kolejna wycieczka, podczas której sporo czasu spędza się w drodze; ale można zobaczyć nieco inne zabytki – katakumby, jedyny odkryty teatr rzymski (znaleziony przez Polaków), po prostu inny rodzaj architektury – po mnóstwie świątyń wyglądających bardzo podobnie i z niemal takimi samymi szlaczkami – to coś innego, świeższego. Plusem jest też obiad w cenie – w naszym przypadku była to restauracja rybna z pyszną rybką. Aleksandria jest też nieco innym miastem niż pozostałe odwiedzane – spośród tych wszystkich wydawała się najbardziej europejska. Generalnie warto, aczkolwiek można sobie darować, jeśli np. ktoś się waha między nią a Abu Simbel (oczywiście wszystko zależy od preferencji). Oprócz opisanych w Planie wycieczki atrakcji – zwiedzaliśmy również fabrykę alabastru, papirusu i perfumerię. We wszystkich tych miejscach szklaneczka napoju z hibiskusa – w ramach gościnności. Jeśli ktoś się nastawia na takie pamiątki – warto mieć ze sobą więcej pieniędzy (zależy co, ale generalnie kilkadziesiąt, sto dolarów), ponieważ te rzeczy nie są tanie. Oczywiście można, a nawet w pewnym stopniu trzeba się targować, co jednak przychodzi coraz trudniej wraz ze zwiększającą się świadomością poziomu życia tych ludzi. To jest też powodem, dla którego ze wszystkich stron otaczają turystów, zwłaszcza „białych” – bo chcą coś sprzedać i mieć za co żyć, a sytuacja z pandemią i wojną dodatkowo utrudnia im i tak ciężkie życie (również w kontekście tego, że głównym importerem wielu dóbr do Egiptu była Rosja). Jeśli chodzi o zakupy przy straganach – naszym zdaniem szkoda, że nie było jednego takiego momentu podczas całej wycieczki, kiedy byłby ustalony czas na te stragany. Jeśli ktoś chciał coś kupić – owszem, mógł, ale albo przy hotelu (jeśli była taka możliwość), albo w międzyczasie – kosztem czasu przeznaczonego na samodzielne zwiedzanie jakiegoś miejsca. Ostatnie dni spędziliśmy w hotelu Amarina – nie mieliśmy do czego się przyczepić, było tam wszystko, co potrzebne, a obsługa sprzątająca pokoje przynosiła kwiaty i nawet zrobiono nam ręcznikowego łabędzia. W trakcie dnia i wieczorami organizowano również co jakiś czas dodatkowe atrakcje – zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, ale nie tylko. W naszym rankingu wypadł chyba najlepiej, choć miał pewną wadę – osoby, które zapisały się na wycieczki fakultatywne za każdym razem musiały dojeżdżać do Hurghady, co wiązało się z czasem (ok. 40miut) i opłatą, o której nie zostaliśmy uprzedzeni – każda wycieczka to 5$ od osoby. Poza tym minusów nie ma. W przypadku wycieczek fakultatywnych – byliśmy na dwóch. Pierwsza – nurkowanie głębinowe, którą z całego serca polecamy. Wahaliśmy się nad Aquaparkiem, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru nurkowania. Instruktorzy schodzą pod wodę indywidualnie z każdym uczestnikiem (jeden instruktor – jeden uczestnik) i dopasowują wszystko pod konkretną osobę. Nie trzeba umieć pływać, żeby sobie poradzić, ale podstawą jest spokój. Podczas rejsu podają również obiad. Dodatkowo podczas rejsu mieliśmy możliwość porozmawiania z rezydentem czy przewodnikiem Rainbow i dowiedzenia się ciekawych rzeczy; wypytywaliśmy głównie o język arabski, którego ochoczo próbował nas nauczyć. Z całego pobytu mnie najbardziej podobała się właśnie ta wycieczka. Mały haczyk – zdjęcia z tej wycieczki są… drogie. Najtańsza oferta od 40$; dobrze mieć koło 100. Drugi haczyk – obowiązkowy – 5$ od osoby za transport, jeśli się mieszka poza Hurghadą i 5$ od osoby – taksa. Druga wycieczka – Sahara Park również nam się podobała, aczkolwiek nieco mniej. Jazda wielbłądami to właściwie niewielkie kółko, pieczenie chlebka z Beduinami trwa do 5min ( w naszym przypadku była to milcząca muzułmanka), herbatka to zwykła czarna herbata nieróżniąca się smakiem od tych sklepowych. Wyczuwalna komercja. Tu również przydałyby się słodycze dla dzieci. Jazda jeepem, spiderem, quadem – w porządku, ale znów mały haczyk. Quady prowadzi się w większości samemu, ale dzielą ludzi na dwie grupy – wolniejszą (20km/h) i szybszą (40km/h). Tak się składa, że kobiety automatycznie są przydzielane do wolniejszej. Jeśli jakaś kobieta chce poczuć adrenalinę większą niż przy jeździe na rowerze po ubitym piasku – polecam poprosić o przyłączenie do szybszej grupy, ale trzeba się liczyć z tym, że będzie mocno trzęsło, podrzucało i trzeba się mocna trzymać rękami i nogami. Ja poprosiłam o zmianę grupy w połowie wycieczki – zrobiono to bez problemu, a ja przynajmniej nie miałam poczucia straty pieniędzy. Na koniec dnia kolacja i pokazy taneczne; tancerze również zapraszają turystów na scenę do wspólnego tańczenia, co – nagrane przez bliską osobę – może być fajną pamiątką. Minusem wycieczki było to, że ciągle trzeba było na coś czekać, nie było to do końca zgrane w czasie, a powrót do hotelu opóźnił się. Tak jak już pisaliśmy – tu też 5$ od osoby za transport spoza Hurghady. Wrażenia – całkiem inne życie niż w Polsce – inny klimat, inna kultura. Na nas duże wrażenie zrobił kontrast chyba najlepiej widoczny w dzielnicy śmieci w Kairze – przecież stolicy Egiptu. Oprócz tego ruch drogowy, w którym główne prawo to prawo dżungli (a mimo to nie ma zbyt wielu wypadków). Język polski jest tam właściwie wszechobecny – po pierwsze turyści, po drugie Egipcjanie starają się wyjść w kierunku odwiedzających. Wszędzie oczywiście oczekują napiwków, choć my nie słyszeliśmy słowa „bakszysz” chyba przez całą wycieczkę. W Egipcie są też głównie trzy rodzaje napojów – herbata i kawa (normalne), woda – która jest nijaka i soki/napoje – wszystkie przesłodzone. Podsumowując – ogromnie nam się podobała wycieczka, mimo wszystko warta była swojej ceny. Rozważaliśmy opcję tygodniową, ale z dzisiejszej perspektywy wiemy, że mielibyśmy niedosyt. Również te 3 ostatnie dni przeznaczone na relaks (z których chcieliśmy zrezygnować, a się nie da) są dobrze przemyślane i potrzebne. Polecamy zarówno tę konkretną wycieczkę, jak i biuro podróży Rainbow. Była to nasza pierwsza wycieczka z tym biurem – i z chęcią ponownie skorzystamy z oferty. Ania i Michał

6.0/6

Ola z rodziną 22.07.2021

Niesamowita wycieczka

Bardzo dziękujemy za niezapomnianą przygodę w Egipcie. Było niesamowicie, zobaczyliśmy wiele zabytków przy wspaniałych opowieściach pilota wycieczki - Szajeba.

6.0/6

Ewa i Zygmunt, Rzeszów 27.10.2023
Termin pobytu: październik 2023

Polecam dla tych, których nuży jedynie pobyt w hotelu

Cała wycieczka zorganizowana bardzo dobrze, pilot-opiekun Abdul super pomocny, operatywny, uprzejmy, o dużej wiedzy . Jeszcze w samolocie do Egiptu wiele osób (lecących do Egiptu nie po raz pierwszy) mówiło że będziemy zadowoleni jak będzie opiekunem naszej grupy. Hotele na objazdówce w Kairze (Oazis) i Hudrgadzie (AMC) bardzo dobre, jedzenie też. Statek to przyjemność sama w sobie. Grupa współtowarzyszy podróży bardzo miła, wesoła, punktualna - pozdrawiam wszystkich. Program choć momentami wymagający ( szczególnie przy korzystaniu ze wszystkich wycieczek fakultatywnych) zrealizowany w 100% i dał bardzo ciekawe wrażenia z Egiptu zachęcające do bardzie szczegółowego zapoznania się z tym krajem. Hotel Amarina na przedłużeniu pobytu także bardzo dobry, dał możliwość wyciszenia przed powrotem do bardziej szarej i jesiennej pogody. Ewa i Zygmunt

6.0/6

Gosia 22.06.2023
Termin pobytu: czerwiec 2023

Wakacje marzeń

Polecam każdemu, kto chce zwiedzić Egipt, a przy tym przeżyć przygodę życia i poznać fascynujących ludzi
130313286
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem