5.4/6 (91 opinii)
5.0/6
Niezapomniana przygoda.Piękny region,świetna pogoda i super towarzystwo.Dzięki sprawnej organizacji,intensywnemu programowi i pani Klaudi naszej pilotce,która motywowała grupę do korzystania ze wszystkich atrakcji była to wspaniała wycieczka.
MAŁGORZATA ANNA, WARSZAWA - 13.12.2018
28/28 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Jeśli jesteś ciekawy Indochin Francuskich, to jest to wycieczka, z której będziesz zadowolony. Program jest bogaty i pozwala zaznajomić się z kulturą i historią każdego kraju. Przygotuj się, że będzie intensywnie: jest to wycieczka objazdowa po trzech krajach, stąd częste zmiany hoteli i dużo czasu spędzonego w transporcie. Program jest urozmaicony: jest m.in. zwiedzanie świątyń, muzeów ale również przedstawienie w teatrze na wodzie, przejazd rikszą w szalonym Hanoi, czy wspólne gotowanie w agroturystyce. Nasza pani przewodniczka, Ania, ma bardzo dużą wiedzę na temat każdego kraju i zwiedzanych obiektów i co ważniejsze, umie to przekazać w sposób wesoły i interesujący. Ma również praktyczne podejście i podpowiada o czym, dobrze było by pomyśleć w danym dniu/miejscu (np. wymiana pieniędzy, zakupienie przegryzek na podróż, itd). Moja ocena jest obniżona tylko poprzez dobór hoteli na objeździe. Hotele na objeździe sa 3-gwiazdkowe ale odbiegają och standardu europejskiego, o czym biuro informuje przy zakupie wycieczki. Warto byłoby postawić na hotele o wyższym standardzie właśnie w tego typu krajach. Myślę, że osoby które decydują się na tego typu wyjazd są skłonne dopłacić ciut więcej i spać w czystych hotelach, bo przede wszystkim moja krytyka odnosi się do czystości w niektórych miejscach.
Kasia & Co. - 30.12.2023 | Termin pobytu: grudzień 2023
1/1 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Hotel w miarę komfortowy , jedzenie smaczne , dużo owoców różnych . Wada to dojazd do centrum miasta i powrót taksówkami , tylko dlatego że przez ostatnie dwa dni najwięcej robi się zakupów i jedzenia świeżych owoców morza.
MIECZYSŁAW, KŁODZKO - 29.03.2017 | Termin pobytu: luty 2017
10/14 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka Egzotycznie Oblicze Indochin daje możliwość zobaczenia bardzo dużo w krótkim czasie. Jednak jest to wycieczka wyczerpująca. Pomimo ogromnej pomocy kierowców we wkładaniu i wyciąganiu walizek, bardzo często ze względu na przemieszczanie się, trzeba walizkę pchać i ciągnąc, czyli ciągnie się 20 kg tam i powrotem. Jest to niełatwe. Dodatkowo, trzeba sobie przetłumaczyć, że to urlop i nigdzie się nikomu nie spieszy, jednak wszędzie zauważalna biurokracja daje we znaki. Każde przekroczenie granicy wystawia nasza europejska cierpliwość na próbę. Trzeba mieć świadomość, że na lotnisku w Phu Quoc można czekać na wizę i pieczątkę 2h. Po prawie 11h locie, 2h oczekiwania w kolejce, jest na dobicie. Na granicy wietnamsko-kambodżańskiej, podobnie. Panowie urzędnicy mają czas, jedni zapisują wizę, inny pan urzędnik w kolejnym okienku robi zdjęcia i tak po kolei. Nasz przewodnik pan Adrian był bardzo pomocny, uprzejmy i służył informacjami. Pan Adrian był wsparty zgodnie z przepisami lokalnymi przewodnikami, co ułatwiło uzyskiwanie biletów, itp. Mile, że wyjazdy z hoteli były w okolicy 7:30-8:00 lub czasem nawet 9:00, więc bardzo porządna godzina. Przyjazdy do hoteli najpóźniej 19:00, ale głownie 18:00 wiec też zostaje trochę wieczoru na przepakowanie się na następny dzień, zakupy i spacer. Restauracje na lunche czy kolacje-jedne w punkt, inne troszkę mniej udane, ale generalnie serwują świeże, smaczne jedzenie. Nie słyszałam, żeby ktokolwiek w naszej grupie był chory. Pan Adrian jako pilot – rewelacyjny. Wspaniale poinformowany, zaopiekował się grupa, każdy mógł o wszystko zapytać. Taki pilot to marzenie każdego pracodawcy jak i turysty. Lokalni przewodnicy: bardzo pomocni, sympatyczni, starają się jak mogą, żeby ułatwić podróż, przemieszczanie się, pchanie i noszenie walizek. Plan wycieczki może być czasem odwrócony co trochę wpływa na intensywność, ale wszystko zgodnie z planem jest „zobaczone”. Jedynie nocleg w agroturystyce na Mekongu, na który plynie się lodkami i nie można zabrać walizek, trzeba się spakować na jedna noc do plecaka lub torby, o czym nie jest wspomniane w opisie wycieczki. Co do „agroturystyki”-to piękne miejsce, ale dobrze, ze na jedna noc. Czesc pokoi ma tylko lazienke na zewnątrz pokoju, wszakże każdy pokoj ma swoja lazienke. Nie zmienia to faktu, ze jest zarówno prysznic jak i ubikacja pod chmurka. O ile jak jest jasno wygląda to magicznie, to noca już nie jest takie „bajkowe”. Nie ma swiatla na zewnątrz, ja nie miałam cieplej wody, ani kołdry w pokoju, po łazience skacza male zabki, na szczęście wezy brak. Co do samej wycieczki, jedynie niedosyt pozostawia mało czasu w Hanoi czy Sajgonie, w obu miastach brakowało pelnego dnia. Poza tym wycieczka jest idealna, a wypoczynek na Phu Quoc jest wisienka na torcie długo oczekiwana po 13 dniach w podroży wliczając w to lot z Polski.
Agnieszka - 05.02.2025
4/5 uznało opinię za pomocną