4.8/6 (127 opinii)
4.5/6
Zakwaterowany byłem w pok.2422,widok na basen i morze,jeszcze nigdy poranna kawa nie smakowała tak bardzo jak na naszym balkonie z tak rajskim widokiem,pokój wyposażony w lodówkę i 40cal.tv Sony,reszta mebli z 'epoki' ale odnowiony i codziennie perfekcyjnie wysprzątany,największym bogactwem hotelu są ludzie z obsługi,codziennie gotowi do pomocy,mili i życzliwi z uśmiechem na twarzy.Serdecznie polecam.
4.5/6
Hotel położony w północnej części Wyspy. Pozytywy: 1)Piekny rozległy basen ze słona wodą najwiekszy na Margaricie 2)Przemila obsluga 3)Wieczory tematyczne łącznie z kuchnią (azjatycką, mexykańska, wenezuelska, włoska) Jedyny minus to łazienka i sporo rosjan Ogólna ocena pozytywna i na nudę nie będziesz narzekać
4.5/6
Wyjazd na Margaritę z Rainbow uważam za udany. Zasoby naturalne Margarity są genialne. Playa El Agua to jedna z najpiękniejszych plaż jakie widziałem w życiu. El Yaque to śliczne miejsce do uprawiania kitesurfingu. Ale to wszystko trzeba opakować w odpowiedni kontekst: Wenezuela to kraj w głębokim kryzysie. Bieda oraz brud otaczające turystyczne atrakcje, to coś, do czego nie jesteśmy w Europie przyzwyczajeni. Nie da się tego zignorować i aby mieć udany czas w Wenezueli trzeba wycieczkę tam potraktować przede wszystkim jako poszerzanie horyzontów, a nie luksusową egzotykę w dobrej cenie. Osoby z otwartą głową będą miały bardzo udany czas. Osoby oczekujące luksusów i spędzające większość czasu w hotelu - nie. Co warto podkreślić, sytuacja w kraju nie wpływa na bezpieczeństwo turystów. Przez cały wyjazd czuliśmy się bardzo bezpiecznie, uwaga oraz pomoc ze strony rezydentów Rainbow oraz przewodników wycieczek zasługuje na najwyższe noty. To samo można powiedzieć o obsłudze hotelu (w naszym przypadku Hesperia Playa El Agua). Duży szacunek dla Rainbow za umożliwienie odwiedzenia miejsca, które zniknęło z mapy zachodniego świata... To co warto byłoby usprawnić, to komfort lotu w klasie ekonomicznej... pomijając dwa darmowe posiłki oraz nieograniczoną wodę, lecimy 10-12h w standardzie Ryanaira :)
4.5/6
Hotel zgodnie z opisem zasługuje na 3* lokalne . Niestety jest to hotelik które lata świetności ma już za sobą a nie można porównywać go do hoteli z Europy czy krajów bliskiego wschodu . Byliśmy na opcji zwiedzania + wypoczynku z czego tak na serio tylko nocowaliśmy w tym hotelu bo zawsze w trakcie dnia się było na wyjeździe lub leżaczkach . Jedzenie jak na Wenezuelę było ok , każdy znalazł coś dla siebie a obsługa się starała jak mogła . Bar przy basenie i kelnerzy robili drineczki dość mocne ale trzeba przyznać że zawsze się starali i napoje były nalewane z butelek a piwko z szklanych buteleczek , nawet koktajle robili z świeżych owocow co jest na plus . To co na minus to , że wszystko było podawane do plastikowych kubeczków ale to zrozumiałe - rozchodzi się o bezpieczeństwo . Obsługa w hotelu nie bardzo mówi po angielsku więc większość spraw trzeba załatwiać z translatorem lub oczywiście po hiszpańsku :) Nam się udało trafić do pokoju z widoczkiem częściowo na morze i basen i nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń no może poza wyjątkiem , że ciepła woda była z bardzo małym strumieniem przez 2 dni lecz nie stanowiło to dla nas problemu . Temperatury +30stopni w dzień w nocy może 25 więc ciepełko było cały czas . Wycieczki fakultatywne również się odbywały zgodnie z programem na których nie brakowało niczego a przewodnicy bardzo mili (zwłaszcza Pan Sebastian i Pani Dorota których serdecznie pozdrawiamy ).