4.9/6 (166 opinii)
4.5/6
To miał być hit sezonu jesień-zima 2023 i tak raczej było.Niestety początek, czyli lot to rozczarowanie,gdyż Zamiast lotowskiego Dreamlinera był hiszpański Plus Ultra z Airbusem.Jak na jedenaście godzin lotu ,komfort średnio/wąskie fotele,rozrywka pokładowa tylko przez Wi-Fi na własnym urządzeniu,brak poduszek i kocyków dla wszystkich pasażerów/.Przyjęcie na lotnisku w Perlamar,standardowo ,rezydentka,powitalny pakiet informacyjny,przejazd do wybranego hotelu.Tu skończyła się zgodność programu z umową.Spotkanie z rezydentem nastąpiło następnego dnia ,kolejny dzień też był wolny zamiast rozpoczęcia wycieczek w dzień po przylocie.Czwarta ,fakultatywna wycieczka w związku z tym zamiast po dwóch dniach wolnego była kolejną pod rząd.To tyle z narzekania,gdyż wszystkie na objeździe to wspaniali piloci Rainbowa/Aleksander,Teresa i wenezuelska touroperatorka/ są kopalnią wiedzy o wyspie i Wenezueli,serdeczna atmosfera jaką roztoczyli to niesamowity atut programu.Oprócz objazdówki wykupiłem wycieczkę do Parku Narodowego Canaima z gwoździem programu wodospadem Salto Angel.To było niesamowite doznanie/dzięki pilotce Pani Małgosi mogłem polecieć śmigłowcem pod sam wodospad/.Sporo już w życiu widziałem ale ten godzinny przelot zapierał dech w piersiach.Przepłyniecie pod cztery wodospady,przejście pod nimi i nad nimi oraz spontaniczna kąpiel w rwącym potoku,to także wspaniałe doznanie.Smialo mogę powiedzieć, to była moja wycieczka życia.Odnośnie hotelu na pobycie,Costa Caribe,lata świetności ma już za sobą.Mam nadzieję że jeżeli ruch turystyczny się zwiększy,to przyjdzie czas na niezbędne remonty.Wyzywienie,trochę monotonne ale smaczne,uśmiechnięta,miła obsługa kelnerska nadrabia wszystko.Hotel położony jest na uboczu co sprawia ze doskonale można wypocząć.Jedyny mankament to to głośna muzyka w barze przy basenie,wieczorem podczas kolacji i barze w lobby,normalne prowadzenie rozmowy jest niemożliwe/wenezualczycy chyba tak mają ,lubią jak muza jest podkręcona/Kończąc,urlop na Margaricie to świetnie spędzone dwa tygodnie.
4.5/6
Ogólne wrażenie dobre, hotel ładnie położony w tropikalnym ogrodzie, blisko plaża, nie było problemów z lezakami ani przy basenie ani na plaży, piękne wieczorne show
4.5/6
Pobyt , zaliczamy do udanych . Minus za pokoje w części Oaza , bardzo duża wilgotność . I zdecydowanie ceny wycieczek zawyżone. Polecamy korzystanie z hotelowych taksówek i zwiedzanie Np Porlamar lub , playa De Aqua . Panowie taksówkarze dowożą w miejsca , które znajdują się na w programie wycieczek organizowane przez biura podróży w zdecydowanie niższej cenie bo za 6 osób zapłaciliśmy 40$ a nie 80$ za osobe . Hotel ma różne strefy i każdy znajdzie coś dla siebie , jedzenie smaczne .
4.5/6
Razem z narzeczonym i 1,5 roczną córką byliśmy w terminie 10.11-25.11. Hotel całkiem nieźle chociaż pokoje bardzo różne od siebie nie które bez szafy czy lodówki, baseny czyste, otoczenie zadbane ale sprzątanie w pokojach nie istnieje. Duży minus za prysznic na wysokości 3m bez możliwości wzięcia słuchawki do ręki i zimna woda, ciężko w takich warunkach wykąpać dziecko. Jedzenie może być przez 1 tydzień potem już gorzej w kółko to samo, obsługa hotelowa nie zna języka angielskiego. Plaża ok super fale jedyny minus to bezpańskie psy od których nie można było się uwolnić. Okropnie zawiedliśmy się na Rainbow zaczynając od samolotu który jest ciasny a rozrywka pokładowa nie istnieje, następnie wykupiliśmy pokój z widokiem na ocean a na miejscu okazało się że hotel nie oferuje takich pokoi... Kolejny minus to rezydent pan Wiktor który nic nie wie i nie odpisywał na pytania, podobnie jaki piloci na wycieczkach za wyjątkiem pana Aleksandra który przekazał nam kilka ciekawych informacji. Wycieczki fakultatywne z Rainbow to tragedia, strata czasu i pieniędzy. Wycieczka shopping to przejazd po drogich sklepach gdzie czekolada 50g kosztuje 8$ a na końcu galeria handlowa gdzie 70% sklepów jest zamkniętych. Safari Jeep następna pomyłka, jazda w aucie bez okien po drogach szybkiego ruchu, wieje okropnie a muzyka gra tak głośno że własnych myśli nie słychać i tak przez kilka godzin, za to jazda po "safari" to przejechanie po 3 dziurach które trwa 5 minut, wycieczka droga 100$. Ponadto Rainbow się wycwaniło i w hotelu nie można wykupić innych wycieczek, chcieliśmy kąpiel z delfinami a pan w hotelowym lobby miał po 51$ ale poinformował nas że musimy kupić ją u swojego rezydenta u którego cena wyniosła 80$. Za mało czasu (30 min) na placu Boliwara gdzie można było kupić piękne pamiątki, za mało czasu (30min) w muzeum gdzie są piękne okazy rafy, muszli i żywe żółwie za to 2 h na lunch na plaży która jest taka jak ta przy hotelu. A darmowy alkohol na wycieczkach to niestety największy błąd, niektórzy nie zwracali uwagi na to że wycieczka była do kitu bo mieli po 3 promile i tańcowali na stacji benzynowej... Poza hotel nie warto wychodzić bo nic tam nie ma. Jeżeli chcecie do miasta po pamiątki lub coś zobaczyć polecamy taksówkarza hotelowego pana Cruz Rodriguez, bardzo dobrze zna angielski i przez 30 lat był policjantem, pilnował nas i pomagał się targować.Wenezuela piękna, polecamy odwiedzić ale wycieczki szukać przez Facebooka u Polaków mieszkających w Wenezueli.