5.3/6 (215 opinii)
4.5/6
Przeniesienie w świat, który istniał dla mnie w marzeniach. Partnerstwo rodzinie (córka planuje podróż do Tajlandii i korzysta z moich doświadczeń), podziw przyjaciół, zmiana postrzegania własnych ograniczeń i otwarcie się na świat. Korzystanie w pełni z luksusu, który ofiarowal mi Rainbow.
4.5/6
Wróciliśmy z przepięknych wakacji. Kraj nas bardzo pozytywnie zaskoczył. Zaczynając od przepięknej architektury, przyrody, super klimatu, przesympatycznych ludzi, możnaby jeszcze wiele wymieniać :-). Zaskoczyła nas czystość w Tajlandii, dbałośc o porządek, dostępność sklepów 7&eleven, stacji benzynowych jak również dostepnośc toalet - czystych. Pomimo agromego nacisku królów Tajlandii na wykształcenie i znajomość języka angielskiego, Tajowie nie mówią lub bardzo słabo mówią po angielsku. Nie stanowi to jednak dużego problemu w komunikacji, można się dogodać i można negocjować ceny usług czu towarów. Zakochaliśmy się w tym kraju. Hotele na przyzwoitym poziomie, czyste, posiłki dobre. Bardzo fajna przewodniczka tajska Bella, przemiły kierowca, przewodnik Szymon - duża wiedza ......... jednak brak umiejętności przekazania wiedzy od A do Z. Zaczynał temat, po czym stwierdzał ale o tym opowiem później, co nie następowało. trochę gubił się w czasie omawiania. Grupa była trochę zdezorientowana jak również poirytowana jego chaosem. Był to nasz już n-ty wyjazd z Rainbow i oprócz wiedzy, przewodnicy również integrowali się z grupą i posiadali umiejetność zintegrowania grupy. Tu tego nie było. Całym mózgiem była Bella, która dosyć dobrze mówiła po angielsku, która tłumaczyła nam wiele rzeczy, była bardzo pomocna i dzieki niej wszystko bardzo sprawqnie przebiegało na objazdówce. Mamy trochę żal do naszego polskiego przewodnika Szymona, że nawet nie pożegnał oficjalnie grupy z Bellą, z nami również. Nie wspomnę o kierowcy :-( Część grupy wracała po objazdówce, część zostawała na wypoczynku, my również i to był super spędzony czas. Jedzenie bajka, i to na ulicy i restauracji. W restauracjach nie windują cen tak jak w Polsce. Grupa na objeździe i pobycie jadła i piła napoje z lodem z rózych miejsc, nic nikomu się nie stało, nikt nie miał sensacji żółądkowych. Nie bać się. Nie spotkaliśmy żadnych strasznych zwierzątek (mrówek, pająków i innych wijących). małe gegoniki i 2 warany widzieliśmy z łodzi. Trochę słabo wypadło planowanie programu - pierwszego dnia po przylocie nic i ostaniego dnia objazdu również nic. Moznabyło coś zaplanować aby np. odciążyć następny dzień, w którym zwiedzaliśmy pałac królewski (było bardzo dużo ludzi i za mało czasu). Również wydawało nam się dziwne, że ostatniego dnia objazdu było tylko śniadanie :-(.
4.5/6
fajnie skomponowany plan wycieczki, dobrze przygotowany pilot, zwiedzanie nie było zbyt intensywne, dostosowane do klimatu
4.5/6
Kilka ciekawych miejsc i bardzo dobrze opowiadająca przewodniczka Patrycja. Trochę zbyt dużo czasu w autokarze i miejscami za mało czasu na zwiedzanie atrakcji.