5.0/6 (99 opinii)
6.0/6
Gorąco polecam te wycieczkę. Wybierałem się od dawna do Libanu, przez epidemię nie było możliwości. Teraz wreszcie był dogodny moment. Wycieczka znakomicie zorganizowana. Znakomity pilot, p. Marcin, do tego pilot libański, który jest doktorem archeologii z Uniw. w Bejrucie. Zabytki niesamowite, szczególnie Baalbek. Widziałem wiele starożytnych miejsc ale Baalbek wszystko przebił! Do tego ruiny twierdz krzyżowców, karawanseraje, klasztory położone w pięknych górach, miejsce urodzin św. Charbela, grota Jeita, park cedrów, lodowiec na wys. 2600 mnp. Na szczęście wszyscy byli zainteresowani dalszym zwiedzaniem i dodatkowo zobaczyliśmy: sanktuarium Charbela (miejsce gdzie jest pochowany oraz jego pustelnię), ruiny Anjar, dwie winiarnie w okolicach Bejrutu. W sumie ponad 20 miejsc. Trzeba wziąć gotówkę (tylko dolary), o kartach bankomatowych należy zapomnieć, system przelicza kurs po 1550 funtów za dolara, a w rzeczywistości kurs wynosił między 30 000 a 35000 funtów libańskich. Jedzenie bardzo dobre, polecam falafele, pity z jagnięciną i sałatkę tabouleh. Przewodnicy wiedzą gdzie jest dobre jedzenie, można na ich typach polegać. Hotele niezłe, najważniejsze, ze jest ciepła woda i prąd. Najlepszy zdecydowanie ostatni hotel w Bejrucie.
6.0/6
Wszystko wg.programu.
6.0/6
Brdzo sie cieszymy, iz zostal obrany nowy kierunek w wedrowce po Bliskim Wschodzie I polecamy go z calego serca. Wspaniala przygoda. Wycieczka byla wspaniala uczta dla milosnikow archeologii . Zreszta, w programie ujetych jest wiele atrakcji przewidzianych dla potrzeb kazdego podroznika. Baalbek przekroczyl moje oczekiwania. Dla mnie bylo za malo czasu, aby ogarnac to na raz. Nie wystarcza tylko zarejestrowac to oczyma I zrobic fotki. Dla mnie wazne jest wczucie sie w poezje tego miejsca, przeniesienie sie choc na krotki czas w przeszlosc. Z drugie strony rozumiem, ze sa pewne limitacje jak na kazdej wycieczce. Z budowlami kamiennymi nalezy rozmawiac ich jezykiem - jezykiem kamienia (Andriej Skliaran). Nastepna perelka w programie bylo zwiedzanie Jaskini Jeta, rowniez niezapomniane przezycie. Wizyta w klasztorze, gdzie zyl Sw Charbel zrobila dla mnie niebywale wrazenie . Bylo to nastepne niezapomniane przezycie dla zaspokojenia potrzeb duchowych .Podkreslam, ze wszystkie punkty docelowe wycieczki byly atrakcyjne. Specjalne podziekowania skladamy przewodniczce p.Ewie Pomorskiej za jej umiejetnosci, prawdziwe podejscie do pracy przewodnika , bycia mila duszyczka, zawsze gotowa do wsparcia, udzielenia rady czy pomocy. P.Ewe znamy z poprzedniej wyprawy, gdzie zapoznawala nas z inna kultura. Swietnie sobie radzi w tym zawodzie I umie zainteresowac grupe ciekawostkami dot. danego kraju. Podziekowania kierujemy rowniez do miejscowego przewodnia Georges, posiadajacego gruntowna wiedze archeologiczna, skladajac wyrazy uznania za znakomita organizacje, umiejetnosc przekazania I podzielenia sie informacjami opowiadajac nam ze znajomoscia rzeczy o historii tego kraju.. Chcielibysmy podziekowac rowniez wspanialemu kierowcy Yusouf za jego umiejetnosci poruszania sie po trudnym terenie. Poza tym, w drodze zaparzal dla nas smakowita kawe. Bylo to bardzo ujmujace I niezapomniany gest goscinnosci z jego strony. Sadze, ze ostatni dzien powinien byc bardzie zagospodarowany. W zaleznosci od naszych zainteresowan mozna by bylo odwiedzic museum w Beirucie lub dodac jakies inne fakultatywne zajecia. Podrozujac od wielu lat uwazamy, ze trasa " Dziela Fenickie " nalezy do naszych ulubionych Miejsc I zajmuje jedno z czolowych kierunkow podrozy na naszej liscie. Zapraszamy do pasjonujacego I tajemniczego swiata Libanu z jego jego roznorodnoscia atrakcji, smakowita kuchnia I swietnym winem. Grazyna I Janusz Latas
6.0/6
Jeśli interesuje Cię połączenie świetnej lokalnej kuchni, pięknych plaż, zapierających dech w piersiach gór, niesamowitej historii oraz miłej i sympatycznej lokalnej ludności to ten wyjazd jest z pewnością dla Ciebie! W Libanie przez ten tydzień można zobaczyć to wszystko. Przede wszystkim niesamowita dawka historii w postaci wielu zabytków po Imperium Rzymskim, a także czasach Fenicjan. Przepiękne świątynie Jowisza i Bachusa w Baalbek czy hipodrom i nekropolis w Tyrze na długi czas zostanie w pamięci. Tutaj muszę pochwalić naszego pilota, pana Macieja, który bardzo ciekawie opowiadał o wszystkich odwiedzanych miejscach, a także przybliżył historię samego Libanu a także islamu. Na osobne uznanie zasługuje fakt, że pan Maciej świetnie posługuje się językiem arabskim, co doceniła nawet lokalna libańska przewodniczka, przesympatyczna Pauline. Docenić należy także umiejętności naszego kierowcy, Yousufa, który świetnie sobie radził na górskich serpentynach, jak i w ciasnych uliczkach Bejrutu. Jeśli chodzi o hotele, to pierwszy hotel zlokalizowany w okolicach Bejrutu był dość kiepskiej jakości. W pobliżu trudno znaleźć restauracje (są dwie, ale w czasie gdy chciałem skorzystać już nie działały) czy sklepów (malutkie stoisko naprzeciw hotelu). Sam standard hotelu pozostawia też wiele do życzenia. Na szczęście potem było już tylko lepiej. Hotel w Byblos na odpowiednim standardzie, bardzo przyjemny. Prawdziwym hitem jest jednak hotel ulokowany w górach, z basenem z przepięknym widokiem na okalające góry, z którego można było skorzystać po całym dniu zwiedzania. Ostatni hotel w Bejrucie znów średni, ale plusem było to, że przedłużono nam tam bezpłatnie dobę hotelową co przy wylocie o 3:45 w nocy miało niebagatelne znaczenie. Jeśli chodzi o samo jedzenie to mogę skomentować jedynie śniadania, gdyż nie wykupiłem dodatkowych obiadokolacji. Jeśli chodzi o śniadania to odpowiadały one zazwyczaj standardowi hotelu; im lepszy hotel tym lepsze (i bogatsze) było śniadanie. Uwaga: w okolicach pierwszego hotelu ulokowanego w okolicy Bejrutu jak i tego w górach nie ma za bardzo opcji w postaci restauracji, więc warto rozważyć wykupienie obiadokolacji. Co do wycieczek fakultatywnych, na pewno mogę polecić rejs łódką w Byblos (jest opcja by z niej wskoczyć do morza i trochę sobie popływać - kapitan zatrzymuje się w pewnym miejscu gdzie można to zrobić), dobrą formą integracji z grupą jest też wieczór libański. Z czystym sumieniem mogę polecić wyjazd na tą wycieczkę; program jest dobrze ułożony, jest sporo wolnego czasu popołudniami i wieczorem, nie jest bardzo męczący.