4.3/6 (48 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.0/6
Nie polecamy tego hotelu. Dostaliśmy pokój bez dostawki na 2+1. Pokoje są małe. Wyglądają na stare, meble, generalnie wszystko wygląda jak stare. Goście hotelowi to Anglicy 60+. Łazienka obrzydliwa, obłuszczona, średnio czysta. Codziennie łażą małpy, które kradną wszystko, wyciągają wszystko z plecaków, toreb. Woda w basenie dramatycznie wręcz zimna, codziennie pływało w niej 2-3 osoby. Nie jechaliśmy nastawieni na luksusy w tym hotelu, ale jest on poniżej jakiejkolwiek krytyki. Śniadania - fatalne, wspólna miska z masłem/dżemem/nutellą, co po 1 godzinie było już miksem tych składników. Obrusów po śniadaniu poprzedników nikt nawet nie strzepywał z syfu... Więc trzeba było sobie to robić samemu, albo jeść na resztkach. Do kompletu "charcząca pani z obsługi", która sobie odchrząkiwała gluty na trawnik obok jedzących ludzi. Niestety robiła tak kilka dni z rzędu. Lepiej dopłacić niż gnić w tym miejscu. Zasugerowałam się opiniami na tripie i pierwszy raz się zawiodłam. Plaża szumnie zwana "prywatną" jest plażą jak w każdym innym hotelu - kawałek piasku powyżej falochronu, nie ma możliwości leżenia bezpośrednio przy oceanie.
1.5/6
pokój..czysty to fakt...ale jego "urok".trudno opisać...meble pomalowane farbą olejną,, lekko zatechły, pokoje w blokach piętrowych których nie ma zdjęciach, brak lodówki, klimy, wypozyczenie bardzo drogie, brak netu, można za 45zł na dzien, moim zdaniem to lekka przesada...a łazienka to lekka masaka jak na hotel 3,5 gwiazdki, nawet dwie...moim zdaniem nie powinien mieć żadnej
1.5/6
Mimo uprzedniej korespondencji i obietnic ze strony hotelu nie otrzymaliśmy pokoju w bungalowach. Pokoje w blokach (nie zobaczycie ich Państwo na zdjęciach w ofercie) pozostawiają wiele do życzenia. Brak wentylatorów, lodówki, powtarzające się awarie WC. Największe jednak rozczarowanie przyniosła kradzież 300 USD z naszego pokoju. Podróżujemy często i bywamy w różnych stronach świata. Przytrafiło się to nam po raz pierwszy. Proszę potraktować to jako przestrogę. Jeśli chodzi o obsługę - barowa uśmiechnięta i przyjazna. Pozdrowienia dla Majuli :) Recepcja, no cóż...szkoda słów. Podobne odczucia nie tylko z naszej strony, ale również korzystających z hotelu Brytyjczyków i Norwegów.
1.0/6
Katastrofa, Pokoje ciemne, duszne, wilgotne. W większości bez klimatyzacji. Pokoje z klimatyzacją za słoną dopłatą na miejscu, mimo zapewnień opiekuna - niedostępne. Wiatrak za dopłatą oczywiście. Kiepska, powolna obsługa w restauracji, brak wielu potraw z karty, brak ręczników plażowych. Śniadania beznadziejne, z ciepłych na zmianę - jajko na twardo/omlet/sadzony. niejadalna szynka i ser. z owoców arbuz i banan i to wszystko. Kompletnie nieopłacalna opcja HB, lepiej jeść na mieście - 100 metrów od hotelu kilkanaście restauracji. Internet płatny, a i nie wszędzie działa, free na hasło w barze, z łaski. Kolacja sylwestrowa - dramat. 3 godzinne stanie w kolejkach po kolejne części posiłku. Uśmiechy obsługi nie rekompensowały ewidentnych niedociągnięć, średnio byłem ubawiony dziurawą pościelą, brakiem ręcznika plażowego, duchotą i niemocą obsługi. Jedynie stada małp i innych zwierzaków biegających po terenie, dawały jakieś promienie uśmiechu. Hotel powinien wylecieć z oferty r.pl, byle jaki hotel w egipcie, tunezji, czy turcji bije na głowę HBC. A w tej cenie to w zderzeniu z Zanzibarem za te same pieniądze to już jakiś ponury żart.