5.5/6 (117 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.5/6
Hotel najlepszy w rejonie o tej samej nazwie Senegambia. W okolicy jest co zjeść i spędzić czas wieczorem. W samym hotelu obsługa na afrykańskim poziomie, dasz napiwek to wszystko sie załatwi. Jedzenie takie sobie, drinki dość drogie jak na warunki lokalne, plaża przy hotelu słaba bo zrobiony jest falochron z kamieni , co nie poprawia widoku , Atlantyk zimny - to normalne. Dużym minusem jest ujście rzeczki smrodki niedaleko hotelu co sie czuje wypoczywając na plaży i pływając w morzu. Dużo nagabywaczy na plaży - jak to w Afryce. Generalnie hotel wyglada na 3 gwiazdki , które ma. Pokoje maja juz swoje lata, sa podniszczone - dotyczy to również premium w którym byliśmy, często nie ma prądu i internet w zasadzie działa tylko w recepcji. Ale to specyfika miejsca :) Inne uwagi - lot enterair to porażka, samolot mały, międzylądowanie w maladze, obsługa jak to w czarterach. Dodatkowo lot w nocy, przylot do Katowic 4:30 rano - w sumie 12 godzin podróży. Zabawa sylwestrowa - dramat, muzyka etniczna, zero alkoholu i napojów wliczonych w cenę, które miały byc wliczone , jedzenie tragiczne i o 11 wieczór juz zabrane .